PSV poniżyło VVV-Venlo


30 września 2012 PSV poniżyło VVV-Venlo

To spotkanie miało tylko jednego faworyta – PSV. Drużyna, która jest jednym z kandydatów na mistrza, mierzyła się z ekipą ze strefy spadkowej.


Udostępnij na Udostępnij na

Już pierwsze minuty pokazały, że gospodarze będą chcieli wygrać ten mecz. Próbowali koniecznie narzucić swój styl gry i zamknąć PSV na ich połowie. Goście z Eindhoven to jednak bardzo doświadczona drużyna i szybko pokazali Venlo, że na to nie pozwolą. Szansa na bramkę była już w 4. minucie, jednak gospodarzy uratował słupek. Od tamtej pory powoli swoją przewagę zaczęło pokazywać PSV.

Ola Toivonen
Ola Toivonen (fot. rethymnosportfm.gr)

Atak za atakiem przyniósł skutek w 23. minucie. Mertens świetnie rozegrał piłkę z Toivonenem i zza pola karnego uderzył mocno po ziemi na bramkę. Golkiper nie miał większych szans i PSV wyszło na prowadzenie. Okazję do wyrównania VVV miało już w kolejnej minucie, jednak klasę pokazał Waterman, instynktownie broniąc strzał z kilku metrów.

W 33. minucie szansę na podwyższenie wyniku miał Ritzmaier, ale niestety przestraszył się strzału, a jego podanie było bardzo niecelne. Nie przestraszył się natomiast Mertens który uderzeniem z ponad 25 metrów zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu. To było wspaniałe trafienie! PSV było w tym momencie w bardzo korzystnej sytuacji. Piłkarze zdawali sobie z tego sprawę. Ostrożnie atakowali i trzymali gospodarzy na dystans, karząc im biegać za piłką.

Druga połowa nie rozpoczęła się zbyt pasjonująco. VVV-Venlo straciło ambicję, a PSV spokojnie dłużyło grę. Ciekawie zrobiło się dopiero po godzinie. Kibice gospodarzy widzieli już piłkę w siatce. Futbolówkę do bramki wbił Uche Nwofor. Zrobił to jednak… ręką, za co zobaczył drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną. Co ciekawe, pierwszy żółty kartonik zobaczył również za próbę wbicia piłki ręką.

15 minut później trzeciego gola dla PSV zdobył Locadia. Potem wpadła czwarta bramka. Ponownie strzelcem był Mertens, który tym trafieniem skompletował hat-tricka. To całkowicie dobiło gospodarzy. Na tym nie poprzestało jednak głodne bramek PSV. Po podaniu Broumy ponownie do siatki trafił Locadia. 5:0 to wciąż było za mało. Locadia w 86. minucie również skompletował hat-tricka. Z pewnością długo będzie wspominał ten debiut. Tak samo jak kibice zgromadzeni na meczu długo nie zapomną tej porażki.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze