Za nami już dziewięć kolejek Premier League. Nadszedł czas, kiedy powoli zaczyna kreować się czołówka, która powalczy o mistrzostwo oraz grupa drużyn toczących boje o utrzymanie w lidze. W tej kolejce czeka nas bardzo ciekawy pojedynek Manchesteru United z Liverpoolem. Drużyna Rafy Beniteza traci do „Czerwonych Diabłów” siedem punktów i nie może pozwolić sobie na porażkę.
Dziesiątą serię spotkań rozpocznie mecz na Molineux Stadium, gdzie beniaminek z Wolverhampton podejmie Aston Villę. Po ostatnim zwycięstwie nad Chelsea Londyn zespół Martina O’Neilla nie powinni mieć problemu z wygraną nad „Wilkami”. Podopieczni Micka McCarthy’ego na swoim stadionie przegrali już dwa spotkania ze słabszymi drużynami. W spotkaniu z „The Villans” może nie są bez szans, ale na pewno o korzystny rezultat nie będzie łatwo, tym bardziej, że Aston Villa nie przegrała żadnego z dwunastu ostatnich spotkań z Wolves. Po raz ostatni „Wilki” wygrały z ekipą Birmingham w 1980 roku.
W sobotę czeka nas seria czterech spotkań o godzinie 16:00. Oprócz mało ciekawych pojedynków Burnley – Wigan, Hull – Portsmouth i Birmingham – Sunderland, Tottehnam zmierzy się ze Stoke City. „Koguty” mają niepowtarzalną szansę na zostanie przynajmniej chwilowym liderem Premier League. Stoke musi jednak dać się pokonać aż czterema bramkami… Wprawdzie drużyna z Brittannia Stadium nie może zwyciężyć od czterech spotkań, ale mało prawdopodobne, by na White Hart Lane dziewiąty zespół ligi przegrał tak wysoko.
W sobotni wieczór na Stamford Bridge przyjedzie drużyna Blackburn Rovers. Bez dwóch zdań Chelsea wystąpi w tym spotkaniu w roli faworyta. Londyńczycy przegrali co prawda w ostatniej kolejce z Aston Villą, ale w środę zrehabilitowali się i pokonali Atletico Madryt aż 4:0 w ramach meczu Ligi Mistrzów. Blackburn zajmuje w lidze dopiero 13. miejsce, a z Chelsea nie może wygrać od sześciu lat.
Niedzielne mecze zainauguruje bój Boltonu z Evertonem. „The Toffees” wygrali po raz ostatni pod koniec września z najgorszą ekipą ligi, Portsmouth. Bolton, mimo że zajmuje dopiero 15. pozycję w tabeli, przegrał tylko jeden z ostatnich sześciu pojedynków, z Manchesterem United w ostatniej kolejce 1:2. Everton będzie miał okazję zrehabilitować się za sromotną porażkę w Lidze Europejskiej z Benfiką Lizbona 0:5.
Najciekawsze spotkanie nadchodzącej kolejki odbędzie się na Anfield Road, gdzie Liverpool spotka się z mistrzem kraju, Manchesterem United. Najprawdopodobniej w tym meczu nie wystąpi Steven Gerrard ani Wayne Rooney. W poprzednim sezonie w obu pojedynkach tych drużyn zwyciężał Liverpool, 2:1 na Anfield oraz aż 4:1 na Old Trafford. „The Reds” mają w tabeli siedem punktów straty do liderującego Manchesteru i nie mogą pozwolić sobie na przegraną, jeśli poważnie myślą o mistrzostwie.
W dwóch ostatnich meczach dziesiątej kolejki Manchester City zagra z Fulham Londyn, a w derbach stolicy Anglii zmierzą się West Ham i Arsenal. Fulham niedawno na Craven Cottage zatrzymało włoską Romę, teraz spróbuję powalczyć choć o jeden punkt z mocną ekipą z City of Manchester Stadium. West Ham natomiast ma nadzieję na zdobycie choć jednego punktu w starciu z niesamowitym Arsenalem. „Kanonierzy” wygrali siedem z ostatnich ośmiu spotkań. Trudno, żeby tym razem pokonała ich drużyna „Młotów”.
Wolves - Aston Villa 1:2 (Ciekawe widowisko z
przewagą Aston Villi w końcówce )
Barnley - Wigan 2:1 ( Burnley wymiata na własnym
stadionie jak na razie !)
Hull - Portsmouth 0:1 ( Portsmouth zaczyna sie
podnosić licze że uda im się zgarnąć 3 pkt !)
Birmingham - Sunderland 0:2 ( Sunderland gra bardzo
dobrze życze im zwycięstwa)
Tottenham - Stoke 2:0 ( Koguty poradzą sobie choć
mecz będzie wyrównany, zadecydują indywidualne
umiejętności )
Chelsea - Blackburn 2:0 bądz 3:0 ( Całkowita
dominacja the blues )
Bolton - Everton 1:1 ( Bolton nie gra najlepiej a
Everton po porażce 5:0 ciężko spodziewać się czegoś
więcej )
Liverpool - Menchester United 1:1 ( Liverpool
zmobilizuje się i nie da się ograć ! )
Menchester City - Fulham 2:2 ( Lubie Fulham i wiem że
stać ich na to !)
WHU - Arsenal 2:3 Lubie młoty są naprawdę nieźli nie
idzie im w tym sezonie licze że wygrają lub zremisują
ale rozum podpowiada mi że Arsenal wygra 1 bramką
bądź co bądź szczęśliwie ;/