Prosto z Wysp III: Nudy panie, nudy!


No tym razem w naszej ukochanej Premiership nie działo się nic nadzwyczajnego, do czego przecież już przywykliśmy. Nasze wydawnictwo nie jest jednak tabloidem, więc nie mam zamiaru tutaj wyssać z palca jakichś sensacji, dlatego też doceńcie, jak wiele dziennikarz musi się namęczyć w sezonie ogórkowym, aby coś wyszło z artykułu…


Udostępnij na Udostępnij na

Wstęp trochę przydługawy, ale, że jest to traktowane jako felieton, mogę sobie na to pozwolić. Ale dość już tych dygresji, pora na przegląd tygodnia.

Sprawa już trochę zamierzchła, ale jak najbardziej aktualna. Otóż pamiętacie zakład sir Alexa Fergusona z Cristiano Ronaldo, że Portugalczyk zdobędzie 15 goli w sezonie? Skrzydłowy zakład wygrał, jednak nagrody (400 funtów) nie dostał, bowiem sir Alex rzekł, że on tutaj jest ‘bossem’ i może naginać zasady zakładu. Zawodnik tym się jednak nie przejął i zaproponował kolejny zakład: tym razem 20 goli w lidze, a stawką są… włosy! Tak, przegrany po prostu będzie się musiał ogolić. Koledzy Ronaldo twierdzą, że na pewno mu się uda, gdyż… on za bardzo dba o swoją fryzure i na pewno nie będzie chciał się jej pozbyć. Ja za to chce zobaczyć, jak pomocnik 20 razy trafia do siatki, takiej rzeczy dawno w Premier League nie było i nawet Frank Lampard tego nie pamięta.

Podkreślmy jeszcze, że szkockiemu managerowi dopisuje w ostatnim czasie humor. Sprowadził już na Old Trafford Hargreavesa, Andersona i Naniego, negocjuje z Tevezem i twierdzi… że najchętniej wolałby, aby nikt nie opuszczał klubu. Optymista.

UEFA rozdzieliła prawie 600 milionów euro za udział klubów w Lidze Mistrzów. 34 przypadły Chelsea, a 32 Liverpoolowi, co daje odpowiednio drugą i trzecią lokatą (pierwszy oczywiście Milan). Czemu „Mighty Blues” są przed „You’re never walk alone the Reds”, skoro odpadli wcześniej? Ano dlatego, że podopieczni Jose Mourinho są widocznie chętniej pokazywani w tv. Piątą lokatę zajął Manchester United, który zainkasował ponad 31.5 miliona. Niespodziewanie czwarte miejsce objęli piłkarze PSV Eindhoven, którzy w tej edycji LM wyeliminowali czwartą drużynę z Anglii – Arsenal Londyn.

Co najciekawsze, zawsze zostawia się na koniec. Liverpool sprowadził już definitywnie Torresa, więc w pierwszej linii „The Reds” zrobiło się strasznie ciasno. Jako pierwszy nie wytrzymał tego Craig Bellamy, który na pewno z klubu (podobnie jak Djibril Cisse) odejdzie. Co ciekawego powiedział Walijczyk? – W tym sezonie będę miał 28 lat i chcę w końcu zacząć grać w piłkę. No i ma rację, styl gry Liverpoolu raczej grą w piłkę nazwać nie można. Jednak nie to wiadomością tygodnia jest. Otóż Liverpool zainteresowany jest… Dawidem Janczykiem! Tym mocnym akcentem kończę felieton.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze