Bryan Salazar, peruwiański pomocnik testowany ostatnio w Lechu Poznań musiał przedwcześnie opuścić Polskę.
Młody Peruwiańczyk musiał wcześniej wrócić do Peru, gdyż jego wiza pobytowa straciła ważność. Bryan Salazar przyleciał do Polski później niż pierwotnie planowano. Włodarze Lecha nie mogli przedłuzyć wizy pobytowej dla Peruwiańczyka z uwagi na jego niepełnoletność oraz brak pełnomocnictw ze strony rodziców Bryana do podejmowania działań na własną rękę.
Lech Poznań nie rezygnuje jednak z Peruwiańczyka i najprawdopodobniej w maju Salazar ponownie pojawi się w Poznaniu.