Portugalski czarodziej żyje


3 sierpnia 2013 Portugalski czarodziej żyje

Chyba nikt nie powiedział, że prawo na wyłączność na używanie magii mają tylko bohaterowie bajek, Harry Potter i Alex Russo z disnejowskiego serialu komediowego „Czarodzieje z Waverly Place”. Przez 23 lata swojej dotychczasowej kariery czarów na zawodnikach Chelsea nauczył się także Jose Mourinho – ojciec, syn i duch sukcesu drużyny Romana Abramowicza.


Udostępnij na Udostępnij na

Zaklęcie pierwsze – stalowa obrona

Od dawien dawna Jose Mourinho lubił mieć w swoich liniach defensywnych obrońców, którzy wyglądają groźniej od Hardkorowego Koksa, ale jednocześnie są szybcy, zwinni i przede wszystkim bardzo skuteczni. W ostatnim sparingu z Interem do środka obrony „The Blues” wrócił John Terry, a na prawą stronę został przesunięty Branislav Ivanović, który w sezonie 2011/2012 był jednym z najlepszych piłkarzy ze Stamford Bridge. Defensywa wyglądała zatem następująco: Ivanović, Terry, Cahill, Cole. „The Happy One” postawił więc na duże doświadczenie i zgranie, bo przecież tylko Gary Cahill jest – można powiedzieć – nowym piłkarzem, jeśli chodzi o grę pozostałej trójki.

Jose Mourinho
Jose Mourinho (fot. Skysports.com)

Takie zestawienie w meczu z Interem wyglądało naprawdę dobrze. Brak niemądrych, ciągłych przerzutów przez całe boisko, co uwielbia robić David Luiz. Uniknięcie bezpodstawnego grania przez środek. Dobre i szybkie włączanie się bocznych obrońców do akcji ofensywnych. Oraz ciągła asekuracja i zaufanie całej linii obronnej. O pozycję bramkarza kibice Chelsea także nie mają prawa się martwić, bo wysoki poziom od lat trzyma Petr Cech, a w razie, nie daj Boże, jego kontuzji, do bramki wskakuje Mark Schwarzer, który w moich oczach jest bardzo, ale to bardzo solidnym zawodnikiem.

Na ławce rezerwowych mamy jeszcze Cezara Azplicuetę, Davida Luiza oraz Ryana Bertranda. Poza ostatnim wymienionym wygląda to dobrze, więc rotacja w obronie powinna przebiegać bez większych zakłóceń i wpadek. Ryan Bertrand nigdy nie był wybitnym piłkarzem i raczej już nigdy nie będzie. Dlatego na tej pozycji szukałbym dodatkowego wsparcia, jakim na pewno byłby młody Luke Shaw z Southamptonu. Teraz pewnie pomyślicie – po co go brać, skoro i tak nie wygryzie ze składu Ashleya Cole’a? Oczywiście, jest to prawda, ale jeszcze dwa, trzy lata i Chelsea będzie mogła sobie o nim pomarzyć, dlatego warto kupić go już teraz i od razu oddać na wypożyczenie lub nawet zostawić w drużynie Mauricio Pochettino.

Zaklęcie drugie – szybka kontra

To właśnie za czasów Jose Mourinho Real przeprowadził słynną kontrę, która trwała 9,2 sekundy! W dodatku w sezonie 2011/2012 w pierwszych 10 oficjalnych meczach Realu „Królewscy” zdobyli 14 bramek po akcjach trwających mniej niż 20 sekund – osiem goli padło po akcjach trwających maksymalnie 15 sekund, a aż cztery jedynie po 10 sekundach. Oszałamiający wynik możecie zobaczyć tutaj:

W meczu Chelsea z Interem było dokładnie tak samo. Odbiór piłki tuż przy własnym polu karnym, rajd Mosesa i świetny strzał Oscara. Cała akcja zajęła „The Blues” około 15 sekund i została przeprowadzona przez prawie całą długość boiska. Takich właśnie rozwiązań Chelsea szukać będzie jak najwięcej. Zaklęcie pierwsze – solidna obrona, plus zaklęcie drugie – szybka kontra, razem wypowiedziane będą działać na piłkarzy Jose Mourinho tak jak mysz na kota. Oto bramka, od 0:18 rozpoczyna się kontratak Chelsea.

Zaklęcie trzecie – czołg w postaci Lukaku

John Terry
John Terry (fot. skysports.com)

Zastępca Didiera Drogby ma się dobrze. Najpierw strzelił 17 bramek w minionym sezonie Premier League w West Bromie, a teraz ma świetny okres przygotowawczy w Chelsea. Romelu Lukaku to talent, na którego trzeba postawić. Siła, szybkość, wykończenie akcji i bardzo dobra gra głową. Do tego przetrzymanie piłki i nienaganne rozegranie.

Na podstawie wszystkich towarzyskich meczów Chelsea można stwierdzić, że Lukaku będzie podstawowym napastnikiem w londyńskiej drużynie. Od młodego Belga wymagana będzie gra tyłem do bramki – długie podanie w jego stronę, przyjęcie i przetrzymanie futbolówki, a następnie rozegranie na prawe bądź lewe skrzydło, gdzie operować będą szybcy piłkarze, tacy jak: Eden Hazard, Victor Moses czy Andre Schuerrle. Tutaj zawiąże się cała akcja, która przejdzie jeszcze przez głównego kreatora drużyny, Juana Matę, a następnie zakończy się strzałem bądź wrzutką w pole karne rywala. Praktycznie, z pominięciem drugiej linii i – co najważniejsza dla „Mou” – szybko.

Zaklęcie czwarte – ofensywny potencjał

Próbkę ofensywnego potencjału Chelsea mogliśmy zobaczyć już w poprzednim sezonie. Kiedy zespół przechodził przez chwile kryzysu, w drużynie zawsze był ktoś, kto nie bał się wziąć na siebie odpowiedzialności za grę i pociągnąć całą machinę do przodu. Zwykle był to Juan Mata, który w minionych rozgrywkach zaliczył 39 asyst oraz strzelił 21 bramek. A gdy i on miał chwile spadku formy, swoim talentem popisywali się Eden Hazard i Oscar, a od tyłu wszystko ubezpieczał najlepszy strzelec w historii klubu – Frank Lampard.

Szeroka i wyrównana kadra klubu to podstawowy fragment układanki o nazwie „Sukces”. Rotacja w ciągu sezonu jest jednym z najważniejszych elementów, ale jak powiedział prezes Bayernu Monachium, Uli Hoeness, drużynie potrzebne jest przede wszystkim zgranie, dlatego mniej więcej siedmiu zawodników powinno mieć zagwarantowane miejsce w pierwszym składzie. Jose Mourinho nie powinien mieć z tym większych problemów, bo prawie wszyscy pomocnicy Chelsea dobrze czują się na kilku pozycjach, więc rotacja z lewej na prawą, z prawej do środka czy z przodu do tyłu nie będzie miała dla nich większego znaczenia.

Romelu Lukaku
Romelu Lukaku (fot. Skysports.com)

Zarówno Eden Hazard, jak i Oscar przez pierwszy sezon na Stamford Bridge zdołali już poznać realia angielskiej piłki, lecz ponoć najtrudniejszym okresem dla klubów i zawodników jest dopiero ich… drugi sezon gry. Było już wiele takich przypadków, że beniaminek swój pierwszy sezon w najwyższej klasie piłkarskiej rozgrywał na najwyższych obrotach, a w następnym nie potrafił nikogo niczym zaskoczyć. Taki sam problem może mieć dwójka wyżej wymienionych piłkarzy „The Blues”. Wystarczy przypomnieć, jakie wejście w sezon miał Eden Hazard – asystował, strzelał, dryblował, wywalczał rzuty karne, a potem nagle zgasł. Może zgasł to za dużo powiedziane, ale swoim wejściem smoka przyzwyczaił kibiców do gry na najwyższym poziomie, dlatego od niego zawsze wymaga się zdecydowanie więcej.

Jose Mourinho to mistrz motywacji i zagrywek psychologicznych. Zawsze mówi to, co myśli, ale przy okazji robi to w taki sposób, aby jego piłkarze czuli się wyjątkowi i wiedzieli, że mogą przyjść do niego z każdym problemem. Podobna sytuacja miała miejsce w Realu Madryt, kiedy odsunął od gry ikonę klubu, Ikera Casillasa, i wstawił do bramki Diego Lopeza. Kibice zaczęli się buntować. Jednak kiedy Lopez w każdym meczu wyciągał setkę rywali za setką, w ankietach pytających fanów o numer jeden w bramce „Królewskich” kibice odpowiadali: „Diego Lopez”. U Jose Mourinho nie ma kompromisów. Każdy, kto zasłuży, ten zagra, ale na pewno wszyscy dostaną u niego duży kredyt zaufania i zawsze będą czuli się swobodnie.

Zaklęcie piąte – atmosfera i mistrzostwo Anglii

– Pójdę tam, gdzie mnie kochają. W Hiszpanii tak nie jest, nawet na tej sali są ludzie, którzy mnie nienawidzą. Kocham Anglię, jestem tam uwielbiany, szczególnie w jednym klubie – mówił Jose Mourinho na jednej z konferencji pomeczowych w Realu Madryt.

Po tych słowach wszystko było jasne – „The Special One” na pewno wróci do Chelsea! Wróci tam, gdzie jest jego miejsce. Tam, gdzie wszyscy go kochają i popierają. Tam, gdzie może osiągać wielkie rzeczy. Atmosfera w Chelsea wygląda wręcz fenomenalnie. To dodatkowa siła „The Blues” w walce o mistrzostwo Anglii, ponieważ kilku piłkarzy pracowało już u boku Mourinho w latach 2004-2007, a pozostała część słyszała o nim niejednokrotnie.

Premier League Trophy
Premier League Trophy (fot. teamtalk.com)

Trzy topowe zespoły w Anglii zmieniły swoich menedżerów – Chelsea, Manchester United oraz Manchester City. W ekipie „Czerwonych Diabłów” szok po odejściu sir Aleksa Fergusona może okazać się zbyt duży i Moyes w swoim pierwszym sezonie na Old Trafford nie osiągnie nic wielkiego. Bo to nie była przecież zwykła zmiana. Z klubu odszedł król. Król, którego nie da się zastąpić. Piłkarze muszą się do tego przyzwyczaić, przestawić się na inne funkcjonowanie drużyny. Już nigdy nie będzie tak dużej medialnej otoczki wokół Manchesteru United, jaką potrafił stworzyć sobie Ferguson. Bo nie wyobrażam sobie, aby Moyes po niesłusznej czerwonej kartce Fernando Torresa, którą Hiszpan dostał podczas pierwszego meczu ligowego w poprzednich rozgrywkach na Stamford Bridge, powiedział: „To tylko i wyłącznie wina Fernando Torresa!”…

Z kolei Manchester City to jedna wielka niewiadoma. Przychodzi nowy trener i kupuje piłkarzy, za których płaci średnio trzeci razy za dużo. Bo przecież kto będąc przy zdrowych zmysłach, ściągnąłby do zespołu Fernandinho za 34 miliony funtów? W moich oczach drużyna „The Citizens” powoli notuje duży regres. W poprzednim sezonie ówczesny menedżer Manchesteru City, Roberto Mancini, miał szczęście, że w zespole był taki ktoś jak Edin Dżeko, który wchodził na 10 ostatnich minut meczu i zdobywał dwie bramki, dające jakże ważne trzy punkty. Nie wiemy, jak będzie wyglądało to teraz. Jak zgrają się nowi piłkarze – Jesus Navas i Alvaro Negredo. Wszystko powoli zweryfikuje nam boisko.

Biorąc pod uwagę wszystkie wymienione fakty, pewne jest to, że portugalski czarodziej i spółka są największymi faworytami kolejnych rozgrywek Premier League. W Chelsea wszystko układa się pięknie, niczego jej nie brakuje, a w dodatku ma przewagę nad swoim głównym rywalem, Manchesterem United, której przyczyną jest odejścia sir Aleksa Fergusona. Brak tytułu mistrza Anglii będzie więc dla ekipy „The Blues” dużą porażką.

Obserwuj autora tekstu na Twitterze: @JakubSosnicki

Komentarze
~xxx (gość) - 11 lat temu

Przypomnij sobie co powiedział Matthias Summer jak
zapłacili za Martineza 40 milonów to może
zrozumiesz dlaczego kupili Fernandihno . Z City
Pellegrini robi podstawy do solidnej wyrównanej
drużyny we wszystkich klubach jakich pracował tak
było , oprócz Madrytu bo mu nie dali czasu . Będą
grać przyjemny dla oka ofensywną piłkę jak było
w Maladze i wcześniej Villareal a nie siemierżny
jak za Manchiniego .Regres to by był jakby został
Roberto poza wyspą nie znaczyli nic .

Odpowiedz
Jakub Sośnicki (gość) - 11 lat temu

No tak, regres tyczy się drużyny za Manciniego.
Przecież nie widzieliśmy jeszcze w akcji City
Pellegriniego. Fernandinho jest przepłacony i nie
porównuj tego do Martineza - chociażby przez wiek
:)

Odpowiedz
~bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb (gość) - 11 lat temu

zobaczymy City i tak ma najlepszą ekipę w
Anglii,najbardziej wyrównaną, a że płacą dużo
za średenich zawodników to trudno mają kasę niech
płacą..przeanalizować trzeba pierwszy skład i
zmienników i wyjdzie jak mocne jest City..chwal
chłopcze Chelsea zobaczymy co z tego wyjdzie,niby
ekipa jest ale rok temu też była

Odpowiedz
!!! (gość) - 11 lat temu

Kolega ewidentnie nie oglądał chociażby spotkania
Borussi z Szachtarem.... To ,że Pellegrini wprowadzi
ofensywny futbol jest 2 razy 2 ... Do Martineza nie
ma co porównywać...

Tekst git aż do zakończenia się zaklęć...

Odpowiedz
Jakub Sośnicki (gość) - 11 lat temu

Oglądałem. Oglądałem też, jak Szachater z
Fernandinho i Willianem na czele rozwalali Chelsea w
grupie LM. Nie chodzi mi o to, że Fernandinho jest
słabym piłkarzem, tylko po prostu przepłaconym. :)

Odpowiedz
~xxx (gość) - 11 lat temu

Summer powiedział coś takiego o ile dobrze
pamiętam ( to cena jaką sie płaci nie za piłkarza
tylko poprawienie jakości drużyny , to jest cena
za utrzymywanie się w czołówce ) . Rynek
transferowy to nie pomidory na bazarach , potrzebny
był taki piłkarz, ograny w pucharach ,
doświadczony , stabilny i taka jest cena . Szachtar
dobrze wiedział co ma . To samo Navas , jest w takim
samym wieku jak Brazylijczyk . City chce podbić
Europe i tu nie ma czasu na eksperymenty .
przychodzą piłkarze i mają grac . Pellegrini dużo
lepiej radził sobie w przeszłości w Europie niż
Mancini mimo , że pracował w biedniejszych klubach.
( odpisałem ci na komentarz w artykule o Guardioli )

Odpowiedz
~xxx (gość) - 11 lat temu

Summer powiedział coś takiego o ile dobrze
pamiętam ( to cena jaką sie płaci nie za piłkarza
tylko poprawienie jakości drużyny , to jest cena
za utrzymywanie się w czołówce ) . Rynek
transferowy to nie pomidory na bazarach , potrzebny
był taki piłkarz, ograny w pucharach ,
doświadczony , stabilny i taka jest cena . Szachtar
dobrze wiedział co ma . To samo Navas , jest w takim
samym wieku jak Brazylijczyk . City chce podbić
Europe i tu nie ma czasu na eksperymenty .
przychodzą piłkarze i mają grac . Pellegrini dużo
lepiej radził sobie w przeszłości w Europie niż
Mancini mimo , że pracował w biedniejszych klubach.
( odpisałem ci na komentarz w artykule o Guardioli )

Odpowiedz
Dan (gość) - 11 lat temu

Ciekawie również zapowiada się ewentualna
konfrontacja byłej drużyny prowadzanej przez
portugalczyka czyli Realu Madryt z obecną - Chelsea
Londyn w finale turnieju International Champions Cup
( oczywiście jeśli Real pokona Everton dzisiejszej
nocy o 2:00. O wynik Chelsea w starciu z Milanem nie
ma co drżeć - faworyt jest jeden ) Mourinho wie
wszystko na temat obecnego Realu, ponieważ
prowadził ten klub przez 3 lata i 2 miesiące po
jego odejściu w personaliach prawie nic się nie
zmieniło oprócz pozyskania Isco ( nie wliczam tu
Illarry ze względu na to że nie wystąpi w tym
spotkaniu ) Mourinho zna tych piłkarzy niektórych
sam sprowadzał lub dawał szansę debiutu choćby
np. Casemiro, zna ich mocne i słabe strony i na
pewno będzie je chciał wykorzystać :)

Odpowiedz
Jakub Sośnicki (gość) - 11 lat temu

Ciekawiej zapowiada się konfrontacja Mourinho z
Guardiolą w Superpucharze Europy :)

Odpowiedz
Dan (gość) - 11 lat temu

Dla mnie jako kibica Realu bardziej emocjonujące
będzie jednak to starcie za oceanem. Co do
wspomnianego przez Ciebie Superpucharu Europy to
uważam, że faworytem na ten moment jest ekipa The
Blues. Bayern Guardioli gra aktualnie bez ładu i
składu, drużyna jest w przebudowie na wzór byłej
drużyny Pepa, niektórym ciężko zaadaptować się
do takiej sytuacji choćby np. Schweinsteigerowi,
który powiedział ostatnio, że nie wie jaką rolę
na boisku ma pełnić w tym nowym Bayernie, z resztą
chyba nie tylko on nie potrafi zrozumieć założeń
taktycznych Guardioli co dobitnie pokazało starcie z
Borussią. Chelsea na ławce trenerskiej z takim
fenomenem jak Mourinho jest w stanie więcej
zdziałać. W dodatku jak dotąd najsłabsze ogniwo
(środkowy napastnik) będzie zastąpione przez
bramkostrzelnego kota jakim jest Lukaku, który moim
zdaniem eksploduje w tym sezonie :)

Odpowiedz
Jakub Sośnicki (gość) - 11 lat temu

"bramkostrzelnego kota jakim jest Lukaku, który moim
zdaniem eksploduje w tym sezonie :)" - szacunek i
wielkie brawa za te słowa ;)

Odpowiedz
ole! (gość) - 11 lat temu

Zgodzę się z poprzednikami. Chelsea jest faworytem
do zdobycia Superpucharu Europy. Jak patrzyłem na
grę Bayernu w tym sezonie z Borussią, to uznałem,
że to co Heynckes zbudował, Guardiola z impetem
wyburzył. Oczywiście, da się to odbudować, ale
jest to piekielnie trudne.
Mam nadzieję, że Luiz zostanie w drużynie. Do
Barcelony raczej nie przejdzie (przez głupią
politykę transferową Blaugrany), a zarówno kibice
by za nim tęsknili, jak widać by było jego brak w
składzie. Ktoś może się ze mną kłócić, że
Luiz gra nieprzemyślanie itp., ale szkoda by było
stracić taką perełkę. Moim zdaniem powinien on
grać tak jak czasem ustawiał go Benitez - jako
środkowego pomocnika, do obrony powędrowałby
natomiast John Obi Mikel.
Dobry tekst tak w ogóle.

Odpowiedz
~ole! niezalogowany (gość) - 11 lat temu

Chelsea musi wygrac z Bayernem i nie ma innej opcji.
Poprawiloby mi to humor , bo ojciec kolejny raz
przylapal mnie na trzepaniu kapucyna. Zrobil mi taka
awanture ze chyba sie z domu wyprowadze. Eeh.

Odpowiedz
~Marceli (gość) - 11 lat temu

Dlaczego dalej mieszkasz ze swoim ojcem , kochanie ?
Przeciez moglibysmy zamieszkac razem i razem
korzystac z przyjemnosci uprawiania sexu we dwoje.
Przemysl to...

Odpowiedz
Jakub Sośnicki (gość) - 11 lat temu

Luiz na pewno nie odejdzie. Nie ma takiej opcji.
Rotacja jest potrzebna, a w dodatku - jak
wspomniałeś - może on grać w pomocy. W obronie
Chelsea zmieniłbym tylko Bertranda, co napisałem w
tekście.

Co do Bayernu - nie wiem, czego się po nim
spodziewać. Może być tak, że Pep po prostu
rozwali tą superdziałającą maszynę. W SP Europy
to Chelsea jest faworytem i myślę, że spokojnie
uda im się wygrać.

Barcelona nic w tym sezonie nie osiągnie - za dużo
się stało, a Neymar to tylko Neymar. To jego
pierwszy sezon, a presja niebywale duża.

Odpowiedz
~ole! niezalogowany (gość) - 11 lat temu

Bardzo dziekuje Panu za wyczerpujaca odpowiedz i
caluje mocno :-)

Odpowiedz
~alex16 (gość) - 11 lat temu

Też uważam że Chelsea jest faworytem o Superpuchar
europy , Jeżeli bayern przegra to bedzie wina przede
wszystkim szefostwa Bayernu którzy chciali
koniecznie nowego trenera mimo iż Jupp zrobił
istną maszynkę do wygrywania i dominowania i gdyby
to on dalej prowadzil bayern BvB nie miałoby szans w
żadnych rozgrywkach krajowych i być może LM gdyby
trafili na Bayern

Odpowiedz
~futbolobiektyw.cba.pl (gość) - 11 lat temu

Według mnie Dawid Luiz nie jest dobrym pomysłem na
środek pomocy, jak wspomniał wcześniej kolega,
jako alternatywa dla chociażby Mikela. Wiadomo,
czasem odda dobry strzał, który w jego przypadku
często kończy się bramką, lecz od bramek przede
wszystkim są napastnicy. W środku pola potrzebny
jest spokój i w przypadku stylu, jaki preferuje Jose
Mourinho, również odpowiedzialność. Według mnie
John Obi Mikel jest jednym z lepszych zawodników na
swojej pozycji, gdyż na placu gry popełnia bardzo
mało błędów, a gdy dostaje futbolówkę, nie ma
co ukrywać, kibice są spokojni. Nie ma to
porównania do momentu, gdy Geezer zbiera się do
strzału, lecz ten fach powinniśmy w 100% oddać
zawodnikom jak Lukaku, Mata czy Hazard, a w 2 linii
zapewnić sobie bezpieczeństwo, by opisywana w
tekście stalowa obrona była jeszcze silniejsza!

Odpowiedz
~Juan Mata (gość) - 11 lat temu

Mam ten sam problem nawet nie mozna spokojnie konia
zwalic.Czasami ide do lasu i tam trzepie ile wlezie.

Odpowiedz
~ole! niezalogowany (gość) - 11 lat temu

Bardzo fajny pomysl z tymi wyprawami do lasu :) Tylko
mam obawy , ze w trakcie jechania na recznym z drzewa
skoczy na mnie wiewiorka i mi odgryzie. Jest ryzyko
jednak , a ty miales tego typu niebezpieczne
zdarzenia? Od pewnego czasu mysle tez o
niekonwencjonalnych metodach masturbacji - pod woda ,
wpychajac w rure odkurzacza bedacego na pelnych
obrotach. Ale to tylko wtedy jak moj stary bedzie
dlugo w robocie siedzial , bo mnie znow przylapie.

Odpowiedz
~Bodzio (gość) - 11 lat temu

Witam,
Szukasz menadżera hokeja, piłki nożnej, bądź
też piłki ręcznej. Nie zwlekaj, tylko zarejestruj
się na bit.ly/169N0sY i walcz z menadżerami z
całego świata. Rozbudowuj swoje obiekty, trenuj i
sprzedawaj zawodników, oraz akceptuj i odrzucaj
oferty od sponsorów, to i wiele innych rzeczy
czekają na Ciebie.
Pozdrawiam
Bartek

Odpowiedz
~Juan Mata (gość) - 11 lat temu

Na szczescie obylo sie bez przykrych niespodzianek.Ja
chodze trzepac w takie miejsce gdzie nikt nie
chodzi.Walic konia na lonie natury to jest
cos,polecam kazdemu

Odpowiedz
~ole! niezalogowany (gość) - 11 lat temu

Napewno skorzystam z twojej rady :) Fajnie miec
przyjaciol na igol-u i ludzi zyczliwie nastawionych.
Pozdrawiam oczywiscie i trzymaj kciuki za Chelsea w
nowym sezonie. P.s. Trzepanie kapucyna na lonie
natury....eeh musze to wyprobowac !

Odpowiedz
~Juan Mata (gość) - 11 lat temu

Ja tez Cie pozdrawiam i oczywiscie trzymam kciuki za
ekipe ze Stamford Bridge a najbardziej za mojego
ukochanego Juana Mate,oby ten sezon mial lepszy niz
poprzedni

Odpowiedz
ole! (gość) - 11 lat temu

Proszę usunąć komentarze podpisane @ole!
niezalogowany i @Marceli.

Odpowiedz
~ole! niezalogowany (gość) - 11 lat temu

Ten wpis o usunieciu moich komentarzy to sprytna
podszywka. Pisze z tableta , wiec sie dzis nie moge
wyjatkowo zalogowac i uzywac konta.

Odpowiedz
ole! (gość) - 11 lat temu

Ja ZAZWYCZAJ piszę z tableta, dzisiaj też.
Nie ma to jak cięta riposta.

Odpowiedz
~Marceli (gość) - 11 lat temu

Znowu przyjacielu jedziesz na tabletach?
Tyle razy ci mowilem nie bierz tego

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze