Polonia gromi Piasta w derbach Górnego Śląska


Nie udał się powrót obecnego trenera Piasta Gliwice, Dariusza Fornalaka, do Bytomia. Były szkoleniowiec Polonii musiał uznać wyższość swoich byłych podopiecznych, którzy odnieśli imponujące zwycięstwo 4:0 (2:0).


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwsza groźna akcja miała miejsce po kwadransie gry. Sebastian Olszar znalazł się w sytuacji sam na sam z Wojciechem Skabą, ale jego lekki lob zatrzymał się na słupku bramki gospodarzy. Podopieczni Jurija Szatałowa zrewanżowali się gościom dobrymi strzałami Marcina Radzewicza i Miroslava Barcika, ale dwukrotnie lepszy okazał się golkiper gliwiczan, Jakub Szmatuła. W 34. minucie boisko opuścił kontuzjowany David Kotrys, a jego miejsce zajął Tomasz Nowak.

Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy fanów gospodarzy uradował Grzegorz Podstawek. Marek Bażik dośrodkowywał piłkę z rzutu rożnego, a snajper Polonii znakomicie znalazł się przy bliższym słupku bramki Szmatuły i głową skierował futbolówkę do siatki. Tuż przed przerwą ponownie zaatakowali poloniści. Najpierw ze strzałem z dystansu Nowaka poradził sobie bramkarz Piasta, który wybił piłkę na rzut rożny. Po rzucie rożnym bytomianie szybko rozegrali piłkę, a doskonałą centrę Bażika na bramkę zamienił Podstawek. To już czwarta bramka 30-letniego gracza Polonii w tym sezonie.

Tuż po wznowieniu gry zza pola karnego strzelał Kamil Wilczek, ale piłka minęła bramkę Skaby. W pierwszym kwadransie drugiej połowy dwukrotnie okazję na strzelenie gola miał Szymon Sawala, ale jego strzały głową były niecelne. W 65. minucie na murawie pojawił się Jacek Trzeciak, który zmienił Radzewicza. Rutynowany pomocnik Polonii wniósł wiele ożywienia w grę gospodarzy.

Na dziesięć minut przed końcem meczu Trzeciak przedarł się w pole karne Piasta i uderzył na bramkę Szmatuły, golkiper gości odbił piłkę, jednak po dobitce gracza bytomian nie miał już nic do powiedzenia. To jednak nie był koniec znakomitej gry wybrańców trenera Szatałowa. W 86. minucie Maciej Michniewicz sfaulował rezerwowego Michała Zielińskiego w polu karnym Piasta, a rzut karny pewnie wykorzystał Trzeciak. Do końca meczu nic już nie uległo zmianie i spotkanie zakończyło się wynikiem 4:0 dla Polonii Bytom.

Jurij Szatałow może być dumny z postawy swoich podopiecznych, bowiem bezlitośnie wykorzystali błędy zawodników Piasta i odnieśli swoje najwyższe zwycięstwo w tym sezonie ligowym.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze