Już jutro Polska i Czechy powalczą o wyjście z grupy A. Każdy chce w tym meczu wygrać i zagrać w upragnionym ćwierćfinale. Zobaczmy, co przed tym spotkaniem powiedziały twarze obu reprezentacji.
– Oczywiście chcemy wygrać ten mecz. Naszym celem jest strzelenie gola, gdyż potem będzie większa presja na Polakach. Nie mamy powodów, aby robić wielkie zmiany w składzie. Spotkanie z Grecją było wspaniałe, szczególnie w pierwszej połowie. Jednak nie mówię, że nie będzie żadnych zmian – powiedział selekcjoner reprezentacji Czech.
– Nie możemy rozpocząć meczu z myślami, że remis nam wystarczy. Musimy myśleć o zwycięstwie, gdyż inaczej przegramy. Musimy być aktywni od początku i grać tak, jak to było w pierwszej połowie z Grecją. Nie możemy kalkulować, gdyż możemy przegrać – dodał Tomas Rosicky.
– Najważniejsze są szybkie kontrataki. Musimy być w pełni skupieni i unikać głupich błędów. Jednak całkowicie ich się nie uniknie. Nie ma futbolu bez błędów. Musimy grać tak, aby móc strzelić gole i wygrać. Oglądaliśmy mecze Czechów, znamy ich siły i słabości. Chcemy sprawić im problemy, co ułatwi nam grę – powiedział Eugen Polanski.
– Niezależnie od tego, kto zagra w bramce, to mamy też wiele innych problemów. Choćby z kontuzjami. Jutro podejmę decyzję – skomentował temat obstawienia bramki w jutrzejszym meczu Franciszek Smuda.
– Jeżeli nie będziemy mieć problemów z kontuzjami, to będę chciał wykorzystać ten sam skład co w starciu z Rosją. Jednak te urazy mogą mieć wpływ na moją decyzję i będę musiał dokonać kilku zmian – zakończył selekcjoner „Biało-czerwonych”.