Wielkimi krokami zbliża się koniec rundy zasadniczej w polskiej ekstraklasie. Już za miesiąc dowiemy się, kto trafi do mitycznego raju – grupy mistrzowskiej, a kogo czekać będzie walka na śmierć i życie w piekle – grupie spadkowej. Jako że sytuacja w tabeli się wyklarowała, możemy pokusić się o przeanalizowanie szans poszczególnych drużyn na awans do czołowej ósemki.
Po 26 rozegranych kolejkach przewaga siódmego Ruchu Chorzów nad kolejną w tabeli Lechią Gdańsk wynosi pięć punktów. To na tyle duża różnica, że praktycznie niewykonalne jest zniwelowanie jej na przestrzeni czterech pozostałych meczów. Z tego wynika, że pierwsze siedem drużyn jest prawie pewne gry w grupie mistrzowskiej. Pozostaje więc jedno wolne miejsce w „elicie”, a chętnych jest co najmniej czterech. Szykuje się nam iście pokerowa rozgrywka, w której wygranym będzie tylko jeden. Przeanalizowaliśmy formę zainteresowanych drużyn i ich najbliższy terminarz. Oto efekty.
8. Lechia Gdańsk 32 punkty; bilans bramkowy 40-34
Forma
Gdańszczanie nie są najbardziej pewną drużyną w lidze. W ostatnich pięciu spotkaniach na przemian wygrywali i przegrywali, a żadnego znaczenia nie miała klasa rywali. Zespół Piotra Nowaka potrafił wygrać 5:0 z Podbeskidziem, by potem zaliczyć klęskę w spotkaniu Koroną Kielce. Przewidzieć ich kolejny wynik jest praktycznie niewykonalne. Natomiast jeśli chodzi o samą postawę, to trzeba przyznać, że pod wodzą nowego szkoleniowca wygląda to o wiele lepiej, aniżeli było to jesienią. Zespół wreszcie wykorzystuje swój niesamowity potencjał ofensywny, a najistotniejsi zawodnicy (Milos Krasić, Grzegorz Kuświk, Michał Mak) prezentują się bardzo dobrze. Piętą achillesową zespołu jest gra w defensywie, bo wiosennych spotkaniach Lechia straciła aż siedem bramek.
Terminarz
„Biało-zieloni” nie mają najłatwiejszego terminarza. Wiele zależy od weekendowego starcia z Górnikiem Zabrze, który zespół Nowaka po prostu musi wygrać. Później czeka ich kluczowy pojedynek o 8. miejsce z Termalicą i wyjazdowy mecz z Legią. Na dokładkę gdańszczanie podejmą u siebie Ruch Chorzów. Ciężko wierzyć, że ten trójmecz Lechia zakończy bez utraty punktów, ale sześć oczek jest jak najbardziej realne do zdobycia.
Czemu Lechia wejdzie do grupy mistrzowskiej? Bo ma największy potencjał kadrowy spośród tych czterech drużyn i najlepszą sytuację wyjściową.
Czemu Lechia nie wejdzie do grupy mistrzowskiej? Na przeszkodzie może stanąć bardzo niewygodny terminarz. Gdańszczanie gdzieś punkty stracą, a któraś z drużyn bezpośrednio za nimi może trafić z formą i zanotować komplet czterech zwycięstw. Poza tym to Lechia, tu nie może być po prostu dobrze.
9. Termalica Bruk-Bet Nieciecza 32 punkty; bilans bramkowy 30-35
Forma
Termalica notuje serię czterech spotkań bez porażki w lidze, co pozwoliło jej się oddalić od strefy spadkowej. O obecnej dyspozycji najbardziej świadczy wynik meczu z Legią. Wygrana 3:0 nad faworytem do mistrzostwa zszokowała wszystkich i dała podopiecznym Mandrysza wiatr w żagle na następne mecze. Przez przerwę zimową nie zmieniła się oparta na utrzymywaniu piłki filozofia gry drużyny. W dobrej formie jest Wojciech Kędziora, który strzelił cztery bramki w ostatnich trzech spotkaniach, a z coraz lepszej strony pokazuje się Misak, któremu brakuje jedynie bramek i asyst do potwierdzenia swoich umiejętności.
Terminarz
W przypadku Termaliki sprawa jest prosta. Jeśli „Słoniki” wygrają w wyjazdowych spotkaniach z bezpośrednimi rywalami (28. kolejka z Lechią i 30. z Podbeskidziem), znajdą się w grupie mistrzowskiej. Będzie to dla nich swoisty egzamin dojrzałości, bo jak dotąd Termalica wygrała zaledwie trzy z 13 meczów wyjazdowych. Jesteśmy za to dziwnie pewni, że w dwóch pozostałych meczach z Koroną Kielce i Wisłą Kraków jakieś punkty zdobędą. Wóz albo przewóz, panowie.
Dlaczego Termalica wejdzie do grupy mistrzowskiej? Bo piłka nożna lubi taki historie. Maluczcy bardzo często znajdują się na salonach. Poza tym z analizowanej czwórki to właśnie podopieczni Piotra Mandrysza prezentują najlepszy futbol i najprzyjemniej się ich ogląda.
Dlaczego Termalica nie wejdzie do grupy mistrzowskiej? Wojciech Kędziora w końcu się zatnie, a wtedy niecieczanie pozostaną praktycznie bez jakiegokolwiek zawodnika, który potrafi strzelić gola. No bo kto miałby go zastąpić? Elvis Bratanović czy Martin Juhar? Wolne żarty, a na remisach 0:0 do pierwszej ósemki nie wejdą.
10. miejsce Jagiellonia Białystok 32 punkty; bilans bramkowy 35-44
Forma
Gdyby nie ostatnia porażka Jagiellonii w Gdańsku stwierdzilibyśmy, że to właśnie ona znajduje się w najwyższej formie. Podopieczni Michała Probierza gładko rozprawili się z Lechem w Poznaniu i odrobili wyniki, wygrywając ze Śląskiem. W tych meczach „Jaga” w końcu zaczęła przypominać drużynę, która w tamtym sezonie do końca walczyła o mistrzostwo Polski. Zdyscyplinowana w defensywie, groźna w kontraktach, a przede wszystkim skuteczna – to musiało się podobać. Jednak porażka 5:1 z Lechią kładzie cień na dobrą postawę zespołu i zasiewa ziarnko niepewności wśród kibiców.
Terminarz
Wszystko zależy od meczu z Górnikiem Łęczną w 27. kolejce. Jeśli podopieczni Probierza na ostatnią przegraną zareagują pozytywnie, to utrzymają się w grze o grupę mistrzowską. Nie wróżymy im jednak zdobycia wielu punktów, bo później czekają ich bardzo ciężkie mecze wyjazdowe (Wisła w 28. kolejce i Piast Gliwice w 30. kolejce). W tych spotkaniach trzy punkty białostoczanie wzięliby z pocałowanie ręki, ale to może okazać się za mało.
Dlaczego Jagiellonia wejdzie do grupy mistrzowskiej? Białostoczanie mają zbyt wiele atutów w swoich rękach, ale stać ich na wygranie kilku meczów z rzędu. Poza tym wiosną widać sporo pozytywów w grze „Jagi” i kiedyś w końcu odpalą. Może właśnie na przełomie marca i kwietnia.
Dlaczego Jagiellonia nie wejdzie do grupy mistrzowskiej? Bo na to nie zasługuje. Po prostu. Od początku tego sezonu Michał Probierz tłumaczy niepowodzenia tym, że drużyna została latem poważnie osłabiona. Jednak od tego czasu minęło osiem miesięcy, a Jagiellonia nie poprawiła znacząco swojej gry. Poza tym na jej niekorzyść gra terminarz.
11. Podbeskidzie Bielsko-Biała 31 punktów; bilans bramkowy 30-43
Forma
Na starcie rundy wiosennej przegrali 5:0 z Lechią Gdańsk. Wtedy wydawało się, że „Górale” z hukiem spadną z ligi. Jednak od tego czasu ekipa Podolińskiego notuje fenomenalną passę czterech meczów bez porażki (trzy zwycięstwa, jeden remis) i Podbeskidzie znacznie poprawiło swoje miejsce w tabeli. Echem odbiło się zwycięstwo 4:1 nad Lechem, kiedy to bielszczanie stłamsili mistrza Polski. W tym momencie właściwie wszyscy zawodnicy w zespole notują wysoką formę. Mateusz Szczepaniak strzela gola za golem i udowadnia, że ma spory potencjał, Adam Mójta jawi się jako najlepszy lewy obrońca ligi, a nawet nieśmiertelny Marek Sokołowski notuje piątą młodość. Pytanie tylko, czy Podbeskidzie utrzyma swoją passę do końca rundy zasadniczej.
http://i64.tinypic.com/2vxknkx.jpg
Ostatnia forma Podbeskidzia
Terminarz
„Górale” mają zdecydowanie najłatwiejszy terminarz z drużyn walczących o 8. miejsce w lidze. Patrząc na ich obecną formę, komplet punktów w dwóch domowych meczach z Górnikiem Zabrze i Termalicą jest praktycznie pewny. Zresztą kto wie, czy to właśnie starcie pomiędzy Podbeskidziem a Termalicą w 30. kolejce nie będzie meczem o awans do grupy mistrzowskiej. Kto by pomyślał o tym przed sezonem? Sporym testem będzie piątkowy mecz z Piastem Gliwice na wyjeździe. Jeśli Podbeskidzie go nie przegra, to stanie się najpoważniejszym kandydatem do ósmego miejsca
Dlaczego Podbeskidzie wejdzie do grupy mistrzowskiej? W sumie ciężko powiedzieć, ale „Górale” co roku typowani są jako kandydaci do spadku, a mimo to od kilku lat utrzymują się w ekstraklasie. Taki scenariusz może się powielić w przypadku gry o grupę mistrzowską. Uwielbiają grać na nosie najbogatszym i w kwietniu mogą zrobić to ponownie.
Dlaczego Podbeskidzie nie wejdzie do grupy mistrzowskiej? By awansować do najlepszej ósemki, bielszczanie musieliby nie przegrać do końca rundy zasadniczej. Passa ośmiu meczów bez porażki w wykonaniu Podbeskidzia? To nierealne, w końcu zabraknie mu pary.
Nasza prognoza wyników:
27. kolejka
Termalica – Wisła Kraków X
Górnik Zabrze – Lechia Gdańsk 2
Piast Gliwice – Podbeskidzie Bielsko-Biała X
Jagiellonia Białystok – Górnik Łęczna 1
28. kolejka
Wisła Kraków – Jagiellonia Białystok 1
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Górnik Zabrze 1
Lechia Gdańsk – Termalica 1
29. kolejka
Termalica – Korona Kielce 1
Jagiellonia Białystok – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1
Legia Warszawa – Lechia Gdańsk 1
30. kolejka
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Termalica X
Piast Gliwice – Jagiellonia Białystok 1
Lechia Gdańsk – Ruch Chorzów X
Tabela według naszych prognoz:
http://i66.tinypic.com/iqlern.jpg
Lechia powinna dać radę, grają ciekawą, otwartą piłkę i w ostatnich 4 meczach spokojnie mogą zdobyć 9 punktów (zakładam przegraną jedynie z Legią w Warszawie). Jak dla mnie lepsza obecnie drużyna niż choćby taki Ruch. Temu, że muszą ciągle walczyć o ósemkę winna jest marna forma w rundzie jesiennej.