Podsumowanie sobotnich spotkań Bundesligi


Aż 17. bramek strzeliły zespoły, które dziś wybiegły na boiska Niemiec, w celu rozegrania pierwszej kolejki rundy wiosennej w Bundeslidze.


Udostępnij na Udostępnij na

Hamburger SV – Hannover 96

Niespodziewanym wynikiem zakończył się mecz HSV z Hannoverem. Gospodarze, zajmujący obecnie trzecie miejsce w tabeli, zaledwie zremisowali z siódmym zespołem Bundesligi 1:1.

Pierwsza bramka spotkania padła tuż przed gwizdkiem na przerwę. Po faulu Guya Demela na Christianie Schulzu, sędzia zdecydował się  podyktować rzut karny. Do piłki podszedł Szabolcs Huszti i wyprowadził gości na prowadzenie.

Gospodarzom udało się doprowadzić do wyrównania dopiero w 71. minucie. Piłkę wprost pod nogi Van der Vaarta niefortunnie podał Vinicius, a Holender nie tracąc czasu odegrał ją do Olica, który ustalił wynik meczu na 1:1.

Herhta Berlin – Eintracht Frankfurt

Trzy asysty Amanatidisa i trzy bramki Marka Fenina – tak najkrócej można podsumować występ piłkarzy Eintrachtu Frankfurt przeciwko Herthcie Berlin. Głównie dzięki bardzo dobrej dyspozycji obu piłkarzy, goście pokonali Berlińczyków 3:0.

W 39. minucie Fenin strzelił swoją pierwszą bramkę. Dośrodkowanie z głębi pola zamykał Amanatidis. Grek odegrał piłkę głową do Fenina, a gwiazda młodzieżowej reprezentacji Czech posłała piłkę w długi słupek bramki strzeżonej przez Drobnego.

Tuż przez końcowym gwizdkiem sędziego, Fenin strzelił swoją trzecią bramkę. Po podaniu Amanatidisa, Czech piekielnie mocno posłał piłkę w kierunku bramki Drobnego. Goalkeeper gospodarzy nie miał szans na skuteczną interwencję i ostatecznie mecz zakończył się trzybramkowym zwycięstwem gości.

Arminia Bielefeld – VfL Wolfsburg

Jeden gol gości wystarczył, aby Felix Magath był zadowolony z pierwszego występu swoich podopiecznych w ramach rundy wiosennej Bundesligi.

Zwycięska bramka padła w 27. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu Marcelinho, celnym strzałem głową popisał się Grefite.

Przez resztę spotkania do wyrównana dążyła drużyna Artura Wichniarka, jednak głównie poprzez nieskuteczność piłkarzy Arminii mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem gości.

MSV Duisburg – Borussia Dortmund

Aż sześć bramek oglądali kibice zgromadzeni na MSV Arena. Spotkanie pomiędzy miejscową drużyną Duisburga i podopiecznymi Thomasa Dolla zakończył się remisem 3:3.

Ostatni w tabeli Duisburg wyszedł na prowadzenie w 18. minucie. Bardzo ładną akcję zespołową, skutecznie wykończył Filipescu.

Borussia rzuciła się do odrabiania strat, jednak w 30. minucie, piłkarze Thomasa Dolla natknęli się na skuteczny kontratak gospodarzy. Na listę strzelców wpisał się Tobias Willi i MSV wygrywali już dwiema bramkami.

W 51. minucie gracze BVB strzelili kontaktową bramkę. Celnym dośrodkowaniem w pole karne wykazał się Dede, a piłkę w siatce rywala umieścił Sebastian Kehl.

Zaledwie osiem minut później gracze MSV strzelili trzecią bramkę. Perfekcyjnym strzałem lewą nogą popisał się Tararache, i podwyższył prowadzenie gospodarzy.

Pozostałe pół godziny spotkania należało do wprowadzonego w  65. minucie Diego Klimowicza. Najpierw, po zaledwie trzech minutach spędzonych na boisku, Klimowicz strzelił kontaktową bramkę, by następnie celnym strzałem tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego ustalić wynik spotkania na 3:3.

Karlsruhe – FC Nurnberg

Rewelacja rundy jesiennej w lidze niemieckiej – Karlsruhe, kontynuuje swoją passę wygranych meczy. W dzisiejszym spotkaniu, KSC pokonało przed własną publicznością FC Nurnberg 2:0

Bramki dla gospodarzy padały dopiero w drugiej połowie spotkania. W 66. minucie, gola dla KSC strzelił Eichner.

Końcowy rezultat na 2:0 ustalił Joshua Kennedy, który do niedawna występował w barwach Norymbergii.

Energie Cottbus – Bayer Leverkusen

Dwie bramki strzelone przez gospodarzy nie wystarczyły piłkarzom Energie Cottbus do zdobycia trzech punktów. Gracze Bayeru Leverkusen strzelili o jednego gola więcej i mecz zakończył się zwycięstwem gości.

W 15. minucie, za sprawą Papadopulosa, na prowadzenie wyszli zawodnicy z Cottbusu.

Kolejne bramki padały dopiero w drugiej połowie. W 59. minucie, do wyrównania doprowadzili goście. Simon Rolfes, z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki.

Bayer podwyższył rezultat w 69. minucie za sprawą Bulykina. Po podaniu Barbareza, Rosjanin strzelił bramkę z ponad 16. metrów.

Gospodarzom udało się doprowadzić do wyrównania. Na 13. minut przed zakończeniem spotkania, Basilla strzelił drugiego gola dla piłkarzy Energie.

Ostatnie słowo należało jednak do graczy Leverkusen. Po faulu na Schweglerze, arbiter zdecydował się podyktować rzut karny. 'Jedenastkę’ na gola zamienił Rolfes i ustalił wynik meczu na 3:2 dla gości.

Najnowsze