W niedzielnych meczach grupy B doszło do małej niespodzianki, bo w końcu tak możemy nazwać remis pomiędzy Demokratyczną Republiką Konga a Ghaną. Za to reprezentacja Mali ograła Niger i jeśli jutro wygra, będzie praktycznie pewna ćwierćfinału.
Ghana – Mali, godz. 16:00

Przed turniejem wydawać by się mogło, iż obie drużyny po pierwszych meczach będą miały na koncie po trzy punkty. Lecz Ghańczycy nie sprostali zadaniu i swój mecz tylko zremisowali. Natomiast Mali nie bez problemów pokonało swoich rywali, ustalając wynik dopiero w 84. minucie. Faworytem spotkania w Port Elizabeth wydaje się mimo wszystko Ghana, która przegrywając, postawi się w bardzo trudnej sytuacji. Czterokrotni triumfatorzy turnieju wyjdą zapewne bardziej zmotywowani i z pewnością jako pierwsi będą chcieli zdobyć bramkę, tak aby ustawić sobie mecz. Choć z podobnego założenia mogą wyjść Malijczycy, którzy w przypadku zwycięstwa ostatni mecz w fazie grupowej będą mogli sobie praktycznie odpuścić. Co ciekawe, obie drużyny na ubiegłorocznym turnieju mierzyły się ze sobą dwa razy. W meczu fazy grupowej górą była Ghana, która pewnie wygrała 2:0. Obie drużyny grały ze sobą jeszcze w meczu o trzecie miejsce. 11 lutego 2012 roku również padł wynik 2:0, lecz tym razem wygrało Mali i to właśnie zawodnicy tego kraju cieszyli się z brązowych medali. Jaki wynik padnie tym razem? Przekonamy się już jutro.
Niger – DR Konga, godz. 19:00
Godzinę po zakończeniu spotkania Ghana – Mali swój drugi mecz na turnieju rozegrają reprezentacje Demokratycznej Republiki Konga oraz Nigru. Przed PNA wydawało się, iż może to być pojedynek o trzecie miejsce w grupie, lecz gracze z DR Konga w swoim pierwszym meczu pokazali charakter i wywalczyli cenny punkt w konfrontacji z silniejszym rywalem. W tym spotkaniu chyba łatwo wskazać faworyta. DR Konga w przypadku zwycięstwa będzie miała na koncie cztery punkty i dobrą pozycję wyjściową przed meczem ostatniej kolejki. Może się zdarzyć, iż Niger osiągnie na tegorocznym turnieju taki sam wynik, jaki osiągnął rok wcześniej, czyli nie ugra żadnego punktu. Choć w przypadku afrykańskiego futbolu nigdy nic nie wiadomo. Obie drużyny łączy taka sama średnia wieku piłkarzy – 25,4 lat.
Co wydarzy się w czwartkowych meczach, tego nie wiadomo. Jutro po godzinie 21:00 będziemy trochę mądrzejsi.
Ja mimo wszystko w pierwszym meczu stawiam na Ghanę.
Sądzę, że będą się rozkręcać z meczu na mecz.
Jeśli chodzi o drugi mecz to przyznam, że bardzo
polubiłem DR Konga na tym turnieju. Wcześniej nie
wiedziałem o nich praktycznie nic, więc jest to dla
mnie nowa reprezentacja. Mam nadzieję, że nieźle
namieszają w tej grupie. A wy przemo i Biker jak
rozkładacie szanse na awans z tej grupy wszystkim
drużynom?????
Jesli chodzi o D.R. Kongo to ja znam ta ekipe chocby
z dobrego wystepu w 2006 roku w P.N.A. w Egipcie. Tez
prowadzil ich ten sam trener co teraz Le Roy. Stawiam
, ze jutro wygraja z Nigrem i wraz z Ghana jednak
awansuja do 1/4. W drugim meczu to juz inna sprawa ,
bo mecz powinien byc wyrownany. Zawaza bledy
taktyczne , w obronie , ktore ktos wykorzysta.
Stawiam na remis jednak , a Mali nie ma teraz takich
atutow , zeby pokonac Czarne Gwiazdy.
Ghana wydaje się być najmocniejszą drużyną
teoretycznie choć brakuje tam kilka ważnych postaci
Ale myślę że wszyscy oprócz Nigru mają równe
szansę .pozdrawiam !
mama powiedziala ze koniec z P.N.A ze sie nie bede
wiecej wpatrywal w tych murzynow bo mi odbija na ich
punkcie,takze bede tylko sledzic wyniki i wasze wpisy
to nie mój post