Pierwszy grupowy rywal Polaków


Reprezentacja Belgii od środka

16 czerwca 2019 Pierwszy grupowy rywal Polaków

Dziś o godzinie 18:30 w pierwszym meczu młodzieżowych mistrzostw Europy nasi rodacy zagrają przeciwko Belgom. Choć rywale słyną ze świetnego systemu szkolenia, tegoroczny turniej jest dla nich pierwszym od dwunastu lat, w którym biorą udział. Z ostatnich sześciu wielkich imprez zagrali bowiem tylko w jednej. Jak widać, nie zawsze sam talent wystarczy do osiągania dobrych wyników, chociaż i tak stawia się ich w roli faworytów.


Udostępnij na Udostępnij na

Przez eliminacje kadra „Czerwonych Diabłów” przeszła jak burza. W dziesięciu meczach aż osiem zwycięstw, dwa remisy i ani jednej porażki. Co do braku przegranej w eliminacjach takim osiągnięciem mogą się też pochwalić Polacy, a także Anglicy, Serbowie, Rumuni i Francuzi. W swojej grupie podopieczni Johana Walema zdystansowali rywali, zajmując pierwsze miejsce z sześcioma „oczkami” przewagi nad Szwecją. Już nie tak dobrze szło Belgom w meczach towarzyskich przed turniejem. Z trzech nie wygrali żadnego, a konkretniej podzielili się punktami z Rumunią i przegrali z Danią (2:3) oraz Francją (0:3).

 Selekcjoner

Johan Walem to 47-letni trener kadry mający za sobą udaną karierę piłkarską. Jako zawodnik grał na pozycji pomocnika, stawiając pierwsze kroki w Anderlechcie Bruksela. Występując tam w latach 1991–1997 zdobył z „Fiołkami” trzykrotnie mistrzostwo Belgii i puchar kraju. Już w pierwszym sezonie został uznany najlepszym piłkarzem młodego pokolenia w swoim kraju.

Po sześciu latach związał się kontraktem z włoskim Udinese Calcio. W sezonie 1999/2000 był wypożyczony do Parmy, z którą zdobył Superpuchar Włoch. W 2001 roku powrócił do kraju i grał przez dwie kampanie w barwach Standardu Liege. Potem znów trafił na Półwysep Apeniński, a konkretnie do Torino. Po sezonie przeniósł się do ostatniego klubu w swojej karierze, jakim było Calcio Catania grające w Serie B.

Dla reprezentacji „Czerwonych Diabłów” zadebiutował w tym samym roku co w klubie. Brał udział w dwóch ważnych turniejach, jakimi były mistrzostwa Europy w 2000 roku i mundial w Korei i Japonii (2002). Po MŚ zakończył karierę reprezentacyjną, w kadrze zagrał 36 meczów i strzelił dwie bramki.

 

South Park, agent van Buyten, linia obrony…

W bardzo ciekawy sposób w mediach społecznościowych graczy powołanych na turniej do Włoch i San Marino przedstawiła oficjalna strona belgijskiej federacji piłkarskiej. W klipie nawiązała do amerykańskiego serialu animowanego dla dorosłych pod tytułem „South Park”.

Podstawową jedenastkę tworzą piłkarze, z których znaczna część nabiera piłkarskich szlifów w rodzimej lidze. Wszyscy zawodnicy z formacji defensywnej występują w Jupiler Pro League. Golkiperem jest Nordin Jackers, który gra dla KFC Genk. Dla kadry U-21 rozegrał jedenaście meczów, a w swoim klubie zaliczył w minionym sezonie zaledwie trzy występy. W tym samym zespole co on występuje lewy obrońca Casper De Norre. W przeciwieństwie do swojego kolegi z bramki odgrywa w zespole większą rolę, co zaowocowało 35 rozegranymi spotkaniami, trzema bramkami i jedną asystą w ubiegłej kampanii ligowej.

Po prawej stronie defensywy gra Alexis Saelemaekers, na co dzień występujący w barwach Anderlechtu. Na swoim koncie ma nie tylko ligowe mecze, ale też w Lidze Europy. Gra bardzo ofensywnie, dzięki czemu w lidze miał udział przy dziewięciu trafieniach swojego teamu. Na pozycji stoperów gra duet Wout Faes i Sebastiaan Bornauw. Pierwszy z nich reprezentuje barwy KV Oostende i ma w nogach aż czterdzieści spotkań z poprzedniego sezonu. Drugi z nich występuje w Anderlechcie Bruksela, a jego agentem jest słynny Daniel van Buyten. Co jeszcze warte uwagi, Bornauw nie zagrał w żadnym meczu eliminacyjnym do ME U-21.

Pomocnicy

W ustawieniu 1-4-3-3, jakim gra kadra Belgów, znajduje się trzech pomocników, z czego dwóch z nich ma zadatki defensywne, a jeden jest ustawiony nieco wyżej.

Bryan Heynen, grający w Genk, ma za sobą bardzo udany sezon. Rozegrał 44 spotkania i miał udział przy dwunastu bramkach, strzelając połowę z nich, a przy drugiej połówce asystując kolegom. Również w eliminacjach do europejskiej imprezy miał niemały udział, bowiem zanotował sześć występów, w których dwukrotnie skutecznie wypracował gole partnerom. Bardzo ładny to dorobek, biorąc pod uwagę fakt, że w kadrze „Czerwonych Diabłów” to nie on jest tym, który w drugiej linii ma operować do przodu.

Grający z „dychą” na plecach Siebe Schrijvers jest kapitanem młodzieżowej reprezentacji. Piłkarz Club Brugge w sezonie 2018/2019 strzelił dwanaście goli i pięć razy skutecznie podawał kolegom. Dla swojej reprezentacji w el. do ME zdobył cztery bramki.

W ostatniej chwili z gry wypadł Jordi Vanlerberghe, którego zastąpi Dries Wouters. Jest on bardzo uniwersalny, ponieważ może grać nie tylko jako ŚPD, ale także jako lewy obrońca i stoper. W sezonie, który już za nami, zagrał w dziesięciu spotkaniach, a w eliminacjach rozegrał tylko jeden mecz. Ciekawe, jak ten lewonożny zawodnik zastąpi swojego kolegę.

Wschodząca gwiazda Bundesligi i koledzy

Niekwestionowanym liderem i najgłośniejszym nazwiskiem kadry naszych przeciwników jest Dodi Lukebakio. Wyceniany na 18 milionów euro przez Transfermarkt napastnik jest klubowym kolegą Dawida Kownackiego. Nie wiadomo jednak, jaka przyszłość czeka piłkarza, bowiem do końca czerwca jest on zaledwie wypożyczony z Watfordu. W niedawnej rozmowie z niemieckim „Bildem” piłkarz powiedział, że Fortuna może mieć nadzieję na zakontraktowanie go. Wiadomo jednak, że otwierający się dziś turniej może stanowić dla Belga trampolinę, by trafić do jeszcze większego klubu.

W minionej kampanii dla Fortuny Düsseldorf Dodi wystąpił w 34 meczach, w których zdobył czternaście goli i zanotował pięć asyst, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Niewątpliwie podniósł poziom zespołu, który przed startem ligowych zmagań był typowany do spadku z Bundesligi. Świat usłyszał o tym zawodniku, gdy ustrzelił hattrick przeciwko Bayernowi Monachium. Dzięki temu wyczynowi stał się pierwszym graczem od 17 lat, który zdobył trzy gole przeciwko bawarskiemu zespołowi. W trakcie eliminacji prawy napastnik cztery razy trafiał do siatki przeciwników, a dziś jego celem jest zapracowanie sobie na występy w seniorskiej kadrze Belgii.

Pozostałymi partnerami Lukebakio w ofensywie są Isaac Mbenza i Aaron Leya Iseka. Pierwszy z nich gra w Huddersfield, w którym w 24 meczach miał udział przy tylko dwóch bramkach. Iseka z kolei występuje we francuskiej Toulouse, dla której w 32 spotkaniach strzelił sześć goli. Obu jednak brakuje wiele do ich kolegi, który podbił ligę niemiecką.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze