Wszystko wskazuje na to, że po kilku latach obecności w Liga Sagres Pacos de Ferreira zmuszone będzie występować w drugiej lidze. Słaba postawa podopiecznych Luisa Miguela sprawiła, że zespół musi walczyć o utrzymanie.
W piątkowy wieczór na własnym obiekcie Pacos de Ferreira podejmowało Vitorię Guimaraes. Po serii słabych występów kibice mieli nadzieję, że uda się rywalowi odebrać dwa punkty i z remisem na koncie zwiększyć swoje szanse na awans w tabeli.
Jednak bardzo szybko fani zgromadzeni na Estadio da Mata przekonali się, że o punkty będzie niezwykle trudno. W 37. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę zamienił Bruno Tales. Kilka minut później do wyrównania doprowadził Malgarejo i do przerwy był remis 1:1. Po zmianie stron do ataku ruszyli goście. W 60. minucie fantastycznym przeglądem pola wykazał się Nuno Assis, a Edgar podwyższył na 2:1. Będący w wyśmienitej formie Brazylijczyk dziewięć minut później po raz kolejny pokonał bramkarza rywala.
Wiadomo było, że to Vitoria wróci do domu z trzema punktami. Zupełnie rozbici zawodnicy Luisa Miguela oddali pole do gry rywalowi, co zaowocowało zdobyciem jeszcze dwóch bramek. W 74. minucie na 4:1 trafił Toscano, a hat-tricka w w 76. minucie skompletował Edgar. Ostatecznie Vitoria rozbiła Pacos de Ferreira 5:1.