Perez nie zwolni Ramosa


Wybory prezydenta Realu Madryt zbliżają się wielkimi krokami. Najprawdopodobniejsze jest zwycięstwo piastującego wcześniej ten urząd Florentino Pereza. Nowy-stary szef przekonuje, że w przypadku swojej wygranej będzie chciał przedłużyć kontrakt z trenerem „Królewskich” – Juande Ramosem.


Udostępnij na Udostępnij na


Choć Perez jeszcze nie wystawił swojej kandydatury, już jest prawie pewne, że to właśnie on obejmie schedę po Ramonie Calderonie. Od dawna spekuluje się o tym, kto po ponownym objęciu fotela prezydenta Realu przez jego byłego szefa zostanie trenerem „Królewskich”. Wiele mówiło się o Carlo Ancelottim i Arsenie Wengerze. Próba pozyskania Francuza od początku jednak okazywała się skazana na porażkę. Szkoleniowiec Arsenalu jest szczęśliwy w Londynie, gdzie wszyscy są zadowoleni z jego pracy i nie zanosi się, by w najbliższym czasie opuścił Emirates Stadium. Również sytuacja opiekuna Milanu nie jest łatwa. Co prawda, Ancelotti przyznał, że nie spędzi całego życia w Mediolanie, ale wszystko go tam urządza. Ponadto dwukrotny zwycięzca Ligi Mistrzów z „Rossonerimi” jest typowany do przejęcia w czerwcu Chelsea, której kończy się kontrakt z selekcjonerem reprezentacji Rosji – Guusem Hiddinkiem.

Najprawdopodobniej na stanowisku trenera Florentino Perez, jeśli oczywiście wygra, pozostawi Juande Ramosa. Były szkoleniowiec Sevilli pracuje w stolicy Hiszpanii cztery miesiące i już można powiedzieć, że wykonał tam kawał dobrej roboty. W 14 ligowych meczach pod jego wodzą „Królewscy” wygrali aż 13 razy, jednokrotnie remisując. Nie licząc niepowodzenia w Champions League, Real spisuje się wręcz rewelacyjnie. Czuje się, że zespół z Estadio Santiago Bernabeu prowadzony przez dwukrotnego zdobywcę Pucharu UEFA jeszcze nie osiągnął szczytu swojej formy, która wciąż postępuje. Na decyzję Pereza w sprawie Ramosa najprawdopodobniej duży wpływ miała rozmowa ze starszymi piłkarzami ceniącymi pracę trenera.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze