W niedzielne popołudnie Juventus Turyn bezbramkowo zremisował z ekipą Artura Boruca – Fiorentiną Florencja. Żalu ze zdobycia tylko jednego punktu na stadionie Artemio Franchi nie krył Włoch, Simone Pepe. Skrzydłowy „Starej Damy”, ma jednak nadzieje, że w meczu z Catanią jego drużyna powróci na tor zwycięstw.
– Nie zagraliśmy najlepiej, ale mieliśmy ważną okazję na początku drugiej połowy, która mogła zmienić przebieg boiskowych wydarzeń. Moglibyśmy wykorzystać wówczas nasze kontrataki, tak jak to zrobiliśmy w Rzymie. Musimy ponownie zmienić kurs i wrócić na zwycięską ścieżkę. Teraz będziemy myśleć o meczu przeciwko Catanii. Zobaczymy co się wydarzy – powiedział Simone Pepe.
Drużyna „Bianconerrich” ma obecnie punkt straty do miejsca gwarantującego start w Lidze Europejskiej. Podopieczni Luigi Del Neriego są na siódmym miejscu w tabeli Serie A.