PD: Barcelona powiększa przewagę, przerwana seria Realu


W sobotę 7 marca rozegrane zostały trzy spotkania w ramach 26. kolejki Primera Division. W najciekawszym spotkaniu Real Madryt zremisował 1:1 z odwiecznym rywalem Atletico Madryt. Prowadząca w tabeli Barcelona pewnie pokonała Athletic Bilbao 2:0.


Udostępnij na Udostępnij na


Derby na remis

Spotkanie Realu Madryt z Atletico zapowiadane było jako wielki hit sobotnich spotkań. Derby nie rozczarowały. Mecz obfitował w akcje podbramkowe obu zespołów. W wielu sytuacjach bramkarze ratowali swoje zespoły przed utratą bramki.

Pierwszy kwadrans spotkania przebiegał zdecydowanie pod dyktando gości. Z minuty na minutę rozkręcał się jednak Real i raz po raz, głównie za sprawą kapitalnych rajdów Arjena Robbena, stwarzał zagrożenie pod bramką gości. Gdy wydawało się, że bramka dla Realu wisi w powietrzu dał o sobie znać najskuteczniejszy zawodnik Atletico, Diego Forlan. W 38. minucie kapitalną kontrę wyprowadził Sergio Aguero. Argentyński napastnik świetnym podaniem obsłużył Forlana, a ten nie zmarnował sytuacji jeden na jeden z Casillasem. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Po zmianie stron Królewscy rzucili się do ataku. W 56. minucie na boisku pojawił się Gonzalo Higuain. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Argentyńczyk w 57. minucie spotkania ładnym podaniem obsłużył Klaasa-Jana Huntelaara. Holender w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi Atletico. Dwie minuty później goście znów mogli prowadzić. Strzał Forlana wylądował jednak na słupku. Na około kwadrans przed końcem Sergio Aguero kilkukrotnie uderzał na bramkę Realu, ale żaden z ze strzałów nie znalazł drogi do siatki. W końcówce meczu swoje okazje mieli Raul i van der Vaart, ale żaden z nich nie wpisał się na listę strzelców. Atletico przerwało świetną passę Królewskich dziesięciu ligowych zwycięstw z rzędu.

Barcelona wygrywa

Piłkarze „Dumy Katalonii” przerwali złą passę trzech meczów bez zwycięstwa pokonując na Camp Nou Athletic Bilbao. Wynik meczu został ustalony już w pierwszej połowie.

W 16. minucie to przyjezdni mogli objąć prowadzenie, ale w sytuacji sam na sam napastnik gości uderzył niecelnie. Minutę później Barcelona objęła prowadzenie. Z rzutu wolnego dośrodkował Xavi, a gola po strzale głową zdobył Sergio Busquets. Drugą bramkę dla gospodarzy zdobył Leo Messi po rzucie karnym. Było to już osiemnaste trafienie Argentyńczyka w sezonie. Do przerwy żaden z zawodników gospodarzy nie potrafił pokonać bramkarza Athleticu i Barca z dwoma golami zaliczki schodziła na przerwę.

W drugiej odsłonie spotkania „Blaugrana” nie zwolniła tempa. Już w 47. minucie w słupek uderzył Andres Iniesta, natomiast w 66. w poprzeczkę trafił Eto’o. Dzięki temu zwycięstwu „Duma Katalonii” powiększyła swoją przewagę nad drugim w tabeli Realem Madryt do sześciu punktów.

Skromny VIllarreal

W ostatnim z sobotnich spotkań Villarreal pokonał na własnym boisku Espanyol Barcelona 1:0. Bramkę dla gospodarzy strzelił Fabricio Fuentes w 20. minucie. W drugiej połowie świetnej okazji do wyrównania nie wykorzystał Luis Garcia, który nie strzelił rzutu karnego. Po tej wygranej Villarreal umocnił się na czwartej pozycji w lidze, gwarantującej start w Lidze Mistrzów.

Komentarze
~barcaaaaaa (gość) - 15 lat temu

Eto'o strzelił także raz w słupek i tak poza tym
był to wielki popis nieskuteczności a Gorka był jak
magnes. Wszystkie piłki albo w niego albo w słupki i
poprzeczki. ;)

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze