Papu Gomez mimo skromnych warunków fizycznych w Italii robi prawdziwą furorę. Argentyńczyk mierzący niespełna 170 cm wzrostu jest liderem wspaniale grającej Atalanty Bergamo, a Gian Piero Gasperini porównuje go do Cristiano Ronaldo. Gomez musiał bardzo długo czekać na swój debiut na poziomie Champions League, bowiem dopiero w wieku 31 lat zaznał po raz pierwszy smaku najbardziej prestiżowych rozgrywek na świecie.
Jednak jego droga do wielkiej piłki nie była usłana różami. Argentyńczyk o skromnych warunkach fizycznych przed transferem do Lombardii grywał między innymi w Metaliście Charków czy powoli upadającej na kolana Catanii. Natomiast przygody na południu Włoch i na Ukrainie go tylko wzmocniły i pozwoliły mu trafić tam, gdzie jest teraz. Obecnie Papu Gomez wymieniany jest w jednym szeregu z najlepszymi piłkarzami Serie A, stając się twarzą najładniej grającej drużyny na Półwyspie Apenińskim.
Papu Gomez, czyli Cristiano Ronaldo Atalanty
Argentyńczyk do Bergamo trafił latem 2014 roku z ukraińskiego Metalista Charków. Gomez na Ukrainie zaliczył bardzo dobrą końcówkę sezonu i wraz z zespołem zajął 3. miejsce w lidze. Co ciekawe, ekipie z Charkowa udało się zakończyć kampanię 2013/2014 przed Dynamem Kijów.
Filigranowy pomocnik szybko wkupił się w łaski trenera Atalanty, lecz jego pierwszy sezon nie był spektakularny. W 24 meczach zaliczył raptem trzy asysty, do których dodał trzy trafienia. Jednak Argentyńczyk po przyjściu do klubu Gian Piero Gasperiniego odpalił na dobre. Włoski szkoleniowiec zbudował z Gomeza lidera zespołu, który w najtrudniejszych momentach ciągnął ofensywną grę „Nerazzurrich”. Dodatkowo Papu dostał opaskę kapitańską. Gian Piero Gasperini co chwila podkreśla, jak ważny dla Atalanty jest filigranowy zawodnik.
– Papu Gomez jest jak Cristiano Ronaldo dla Atalanty. On pokazał, że jest niesamowicie zmotywowanym i ambitnym piłkarzem potrafiącym robić na boisku niesamowite rzeczy – powiedział o Argentyńczyku jego szkoleniowiec, Gian Piero Gasperini.
Były zawodnik Metalista Charków w drużynie Gasperiniego jest wolnym elektronem. Argentyńczyk jest widoczny w każdym sektorze boiska, jednak najbardziej aktywny jest na lewej flance. Papu Gomez jest w głównej mierze odpowiedzialny za kreowanie sytuacji swoim kolegom z ataku. Między innymi dzięki niemu tak fantastyczne liczby notuje w Atalancie Duvan Zapata. Argentyńczyk to jeden z najlepiej wyszkolonych technicznie piłkarzy w lidze, co udowadnia każdym kolejnym zagraniem.
O krok od Lazio
Co ciekawe, Papu Gomez nie tak dawno był bardzo bliski przejścia do stołecznego Lazio. Argentyńczyk niedawno otwarcie przyznał, że był w fazie zaawansowanych rozmów z „Orłami”. Oto, co powiedział na łamach jednej z włoskich gazet argentyński rozgrywający:
– To prawda, że przez ostatnie dwa lata byłem blisko Lazio. Byliśmy już słownie dogadani. Dzięki mojemu agentowi wiedziałem o ich zainteresowaniu, ale zawsze stawiałem sprawę jasno. Najpierw chciałem zagrać z Atalantą w Lidze Europy, a w drugim roku Lazio wciąż grało w Lidze Europy. Natomiast ja chciałem grać w Lidze Mistrzów. Następnie dostałem bardzo dobrą ofertę finansową z Arabii, jednak wraz z rodziną stwierdziliśmy, że zostajemy w Bergamo. To była bardzo dobra decyzja.
Taki zawodnik jak Alejandro Gomez z całą pewnością by się teraz przydał w drużynie Lazio. Argentyńczyk w duecie z Luisem Alberto mógłby stworzyć najbardziej kreatywną drugą linię w lidze. Dodatkowo dałby większe pole do manewru Simone Inzaghiemu, który cierpi od jakiegoś czasu na brak szerokiego wachlarza możliwości. Gomez mógłby też przejąć część obowiązków od Ciro Immobile, który na swoich barkach niesie rzymian.
Atalanta Bergamo w Serie A, a w Lidze Mistrzów
Papu Gomez jakiś czas temu na swoim Instagramie zabawnie spuentował dyspozycję Atalanty Bergamo w Lidze Mistrzów. Niestety, ale pierwszy sezon w europejskich rozgrywkach dla piłkarza Atalanty nie układa się tak, jak sobie to wymarzył. Podopieczni Gian Piero Gasperiniego po trzech meczach nie mają żadnego punktu na koncie, a ich bilans bramkowy wynosi 2:11.
https://www.instagram.com/p/B4IWGwyiWEr/
Natomiast znacznie lepiej wygląda ich gra na krajowym podwórku. „Nerazzurri” po dziewiątej serii gier okupują trzecie miejsce z trzema punktami przewagi nad czwartym SSC Napoli. Oprócz tego strzelają średnio ponad trzy bramki na mecz, co stanowi zdecydowanie najlepszy wynik strzelecki w Serie A. Wisienką na torcie okazało się starcie przeciwko Udinese. Atalanta Bergamo wygrała aż 7:1 z podopiecznymi Igora Tudora, wykorzystując wszystkie sytuacje, które im się nadarzyły.
Papu Gomez to filigranowy lider bardzo efektownie grającej Atalanty Bergamo. Argentyńczyk mimo 31 lat na karku znajduje się w bardzo wysokiej dyspozycji i kto wie, czy obecnie nie jest najlepszym pomocnikiem w lidze.