Przed nami finałowe spotkanie Ligi Europejskiej, w którym naprzeciw siebie staną dwa zespoły z Portugalii. Trener Sportingu Braga, Domingos Paciencia, w wywiadzie dla Uefa.com przestrzegał przed zbytnim faworyzowaniem „Smoków”.
Od finałowego rozstrzygnięcia Ligi Europejskiej dzielą nas już tylko minuty. – Jestem dumny, że doprowadziłem istniejącą 90 lat Bragę w to miejsce. […] Gra w Dublinie to spełnienie marzeń, ale nie chcę się jeszcze budzić. Chcę śnić przez kolejny dzień. Wtedy się obudzę z trofeum w rękach – mówił szkoleniowiec „Arsenalistas” – Paciencia, dla którego będzie to ostatnie spotkanie w roli trenera zespołu Bragi.
Apetyty pogromców Lecha Poznań, dla których samo przejście Lecha było już wyrównaniem najlepszego wyniku w europejskich pucharach w historii, urosły w miarę jedzenia. – Skupiam się na pucharze. […] Chcę zobaczyć, jak moi piłkarze je podnoszą. Nie mogłem spać, myśląc o różnych scenariuszach – mówił trener ekipy z Bragi.
W 131 dotychczasowych pojedynkach pomiędzy FC Porto a Sportingiem Bragą, statystyka pokazuje absolutną dominację drużynie kierowanej obecnie przez Villas-Boasa. 92 zwycięstwa, 22 remisy przy tylko 17 porażkach pokazuje też, jak wielkim sukcesem dla rywali „Smoków” jest sam awans do finału. Słowa ich trenera każą jednak wierzyć, że na samym wyjściu na murawę Dublin Areny nie poprzestaną i że będziemy świadkami wspaniałego widowiska.