ONBG: Domenico Berardi


30 stycznia 2014 ONBG: Domenico Berardi

Jeszcze niedawno nikt nie wiedział kim jest, a jednym meczem już dał o sobie usłyszeć. Mówi się, że jest jednym z największych talentów we włoskiej piłce. Zbiera on pozytywne recenzje za grę od włoskiej prasy. Także wobec jego osoby kierowane są pochlebne opinie.


Udostępnij na Udostępnij na

Na Półwyspie Apenińskim można znaleźć wiele młodych zawodników, w których tkwi ogromny potencjał. Mają oni do dyspozycji solidne warunki i możliwości kształtowania swojego piłkarskiego warsztatu. Każdy z młodych Włochów ma pełną świadomość, że dzięki ciężkiej pracy może wybić się do czołowej drużyny. Skauci z włoskich klubów regularnie obserwują zaplecze, żeby później w swoje szeregi pozyskać piłkarza, który może szeroko rozwinąć skrzydła. W ostatnim czasie kilku graczy zaczęło się wyróżniać i przebijać coraz wyżej na boiskach Serie A. Jednak jeden z nich, poprzez olbrzymią determinację oraz charyzmę, zaczyna pokazywać, że ma duże umiejętności, i w przyszłości może zrobić wielką karierą. Mówi się nawet, że jest to młode wydanie Paolo Rossi’ego. Mowa oczywiście o Domenico Berardim, który jednym meczem przeciwko Milanowi wpisał się w pamięć sympatyków Calcio. Jeżeli nie spocznie na laurach, to może być zawodnikiem europejskiego, a może światowego formatu. Wielu po cichu liczy, że to może być solidny snajper na długie lata we włoskiej piłce.

Domenico Berardi
Domenico Berardi (fot. express.co.uk)

Domenico Berardi urodził się 1 sierpnia 1994 na południu Italii w maleńkiej miejscowości Cariati Marina. W młodym wieku jego piłkarska przygoda nie była usłana różami. W rodzimej Kalabrii nie mógł znaleźć klubu, w którym zdołałby realizować swoje wielki piłkarskie marzenia. Przypadek losu spowodował jednak znaczący obrót spraw. Młody Włoch postanowił udać się w podróż do Modeny, aby odwiedzić swojego brata. Wziął w udział w turnieju piłkarskim, w którym na boisku dominował, będąc najmłodszym zawodnikiem. Szczęście uśmiechnęło się do Berardiego, kiedy udało mu się dostać na testy do Sassuolo, które potrzebowało solidnego, młodego napastnika. Zdał je i rozpoczął karierę w tym klubie. Z upływem czasu zaczął prezentować coraz lepsze wyniki i odgrywał coraz większą rolę w drużynie. Wszyscy dookoła byli zafascynowani grą młodzieńca, który na tle innych piłkarzy błyszczał skutecznością. Kiedy występował już na boiskach Serie B, włoska prasa określiła go, jako diament, który przy dobrym oszlifowaniu może stać się unikatowy. Wyróżniał się sporą pracowitością, którą pokazywał na treningach, co robiło spore wrażenie na trenerach oraz klubowych asystentach. Progres jego gry był widoczny gołym okiem, a wkład w grę drużyny zaczynał oddziaływać na wyniki Sassuolo.

Pierwszy sezon w drużynie Sassuolo obrazował naprawdę niebywałe umiejętności, jak na jego wiek. Dobrze odnalazł się w drużynie a trener, Eusebio Di Francesco, zaufał Włochowi i z upływem czasu dawał mu coraz więcej szans. Berardi jedenastokrotnie wpakował piłkę do bramki rywala, stając się, wraz z Yiadomem Boakye, najskuteczniejszym zawodnikiem w swoim zespole. Dobrze poukładana drużyna ze Stadio Citta del Tricolore zajęła pierwsze miejsce na zapleczu włoskiej Serie A i po dłuższym czasie wychodzenia z niższych klasach rozgrywkowych, mogła pierwszy raz w historii poczuć smak futbolu na Półwyspie Apenińskim w najwyższym wydaniu. Dla wszystkich zawodników była to szansa do pokazania się na tle silnych przeciwników. Na Berardim ciążyła presja udowodnienia tego, co zaprezentował na boiskach Serie B. Wiele drużyn ostrzyło sobie pazurki na młodego Włocha. Poważnie zainteresowane napastnikiem beniaminka włoskiej ekstraklasy były Milan, Napoli, a także dwa kluby z Manchesteru. Ostatecznie Juventusowi Turyn udało się nabyć 50% praw do jego karty zawodniczej. Oznaczało to, że w Sassuolo pozostał, ale w ramach wypożyczenia. Ten układ z pewnością sprzyja „Starej Damie”, która może zrobić bardzo dobry interes i zyskać gracza ukształtowanego już w młodym wieku. Zresztą „Bianconerii” taki sam ruch uczynili z kilkoma innymi perspektywicznymi zawodnikami, którzy mogą stanowić w przyszłości siłę ekipy z Juventus Stadium. 

Początek sezonu nie był dla niego specjalnie udany, bo z powodu czerwonej kartki w ostatnim meczu Serie B przeciwko Livorno został zawieszony na trzy spotkania. Później wszystko szło tak, jak sobie zaplanował. Dostawał szanse od swojego trenera, a jego gra była z meczu na mecz coraz lepsza. Jednak apogeum dyspozycji pokazał w meczu z Milanem, który okazał się jego najlepszym pojedynkiem w dotychczasowej karierze. Piłkarze Sassuolo byli pełni wiary i próbowali zainkasować komplet punktów przeciwko drużynie ze stolicy Lombardii. Nie dosyć, że ta sztuka się udała, to w dodatku Berardi czterokrotnie umieścił piłkę w siatce. Media kreowały go na prawdziwego bohatera. Niektórzy opisywali mecz jako „Berardi Show”. Wiele osób po tamtym spotkaniu zaczęło dostrzegać jego grę, a nazwisko Włocha stało się dużo bardziej popularne na świecie, bo nikt z łatwością na co dzień nie zdobywa czterech bramek. Sam zainteresowany po sukcesie z emfazą skomentował swój wyczyn: – Nigdy nie zapomnę tego wieczoru. 

Paolo Mandelli, trener Sasuolo z 2011 roku, na łamach włoskich gazet pochwalił talent Berardiego. Sam jest zauroczony jego grą i bardzo docenia jego możliwości:  – Patrząc na jego grę, trudno nie odnieść wrażenia, że wszystko, co robi, jest naturalne i niezależne od poziomu, na jakim występuje. Nie ważne czy to są rozgrywki Serie A, czy Serie B, zawsze reprezentuje wysoki poziom.

Berardi jest bardzo inteligentnym graczem, który dobrze rozumie się z partnerami. Stara się swoją szybkością kreować każdą akcję. Koledzy z drużyny często do niego transportują długie podania, po których próbuje on wykorzystać najmniejsze błędy w defensywie rywala. Często to mu się udaje, ale zazwyczaj jest wspierany przez drugiego napastnika. Mierzy on 178 cm wzrostu, więc trudno mu jest rywalizować w pojedynkach główkowych, dlatego jest zmuszony wybierać zupełnie inne rozwiązania. Mimo to sieje postrach wśród defensorów przeciwnika. Kiedy się go pilnuje, to trzeba szalenie uważać na jego dynamiczność, bo w ułamku sekundy potrafi się zerwać i uciec z piłką przed siebie.

Włosi mocno wierzą, że Berardi będzie wielkim piłkarzem, o którym usłyszy cały piłkarski świat. Pokazał, że w młodym wieku można się wyróżniać na tle mocnych drużyn i wpisać się do historii. Najbardziej liczy na niego Juventus, który po okresie wypożyczenia będzie chciał na niego postawić. Młody, silny charakter, wielka dusza oraz ambicje mogą spowodować, że pofrunie on na wyżyny swoich możliwości. Czas zweryfikuje, czy jest to chwilowy przebłysk, czy też zwiastun solidnego piłkarza. Rzadko się zdarza, aby zawodnik w wieku 19-lat miał dwanaście goli na koncie włoskiej Serie A. Jeżeli sodówka nie uderzy Berardiemu do głowy i będzie się należycie prowadził, to z pewnością da wiele od siebie nie tylko w jakiejkolwiek klubie, ale też reprezentacji Włoch. 

Komentarze
~mundry (gość) - 11 lat temu

a nasz robert. jest lepszy bo 4 strzelił realowi
:-)))

Odpowiedz
ole! (gość) - 11 lat temu

Może wyrośnie z niego jakiś godny zmiennik
Balotellego.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze