W drużynie PSG jest golkiper, który za kilka lat może zrobić dużą karierę. Jak na razie nie zaliczył żadnego występu w pierwszym zespole paryżan, ale mimo to wróży mu się wielką karierę. Kto wie, jak się rozwinie, to być może przez lata będzie bramkarzem jakiegoś dobrego zespołu, a może nawet reprezentacji Francji.
Francja jest to kraj, który słynie z wielu talentów piłkarskich. Nie może nas to dziwić, bo ten naród potrafił niejednokrotnie zasłynąć na wielkich turniejach. Szkolnictwo rozwija się w należyty sposób i widać to na boiskach Ligue 1. Wielu młodych zawodników ma predyspozycje, aby zrobić wielką karierę. Warunki, żeby się prawidło rozwijać, mają bardzo dobre.
Kiedyś w bramce reprezentacji Francji spisywał się Fabien Barthez. Swoimi paradami ratował zespół i był na ustach wszystkich, kiedy „Trójkolorowi” sięgali po mistrzostwo świata w 1998 roku, a także dwa lata późnej po mistrzostwo Europy. W Paryżu jest zawodnik, który w przyszłości również może zachwycać, jeśli w odpowiedni sposób wykorzysta swój potencjał. Nazywa się Alphonse Areola i jest bramkarzem PSG. W lutym skończył 20 lat. Ma bardzo dobre warunki fizyczne – mierzy 191 cm, a waży 88 kg. Na swoim koncie ma kilka występów w młodzieżowej reprezentacji Francji. Natomiast w paryskim zespole do tej pory nie zadebiutował. Był zgłaszany do drugiej drużyny PSG i z roku na rok grał coraz więcej. W ten sposób mógł łapać rytm meczowy, który bez wątpienia w tym okresie dla piłkarza jest bardzo ważny. Nie byłoby sensu, gdyby siedział bezczynnie na ławce rezerwowych albo nie łapał się do kadry meczowej. Włodarze klubu ze stolicy Francji doskonale tego chłopaka potrafią prowadzić i mają nadzieję, że za kilka lat sprawi on im wiele radości. Gdyby zmienił barwy klubowe i w nowym otoczeniu rozwinął swoje skrzydła, to działacze PSG mogliby czuć duży niedosyt. Dlatego chcą mieć go w swoich szeregach i dbają, aby jego talent rozwinął się w najlepszy możliwy sposób.
W tej chwili paryżanie mają czterech bramkarzy, w tym trzech doświadczonych. W większości pojedynków między słupkami staje Salvatore Sirigu, który od niespełna dwóch lat jest pierwszym bramkarzem PSG. Pod nieobecność Włocha w podstawowym składzie występował Nicolas Douchez. Areloi jest trudno wywalczyć podstawowy skład w zespole prowadzonym przez Carlo Ancelottiego. Niemniej w ostatnim czasie jest coraz bliżej gry w pierwszym zespole. Teraz spotkania spędza na ławce rezerwowych, a wcześniej nawet nie łapał się do meczowej osiemnastki. Postęp jakiś jest, lecz żeby się przebić, trzeba będzie włożyć wiele wysiłku. Niewątpliwie poprzeczka jest wysoko ustawiona, ale 20-latek będzie chciał sprostać wyzwaniu i wskoczyć do podstawowej jedenastki. Na pewno ten chłopak ma duży potencjał. Jest określany jako nowy Sebastian Frey. To oznacza, że nie jest byle jakim bramkarzem. Jednakże w najbliższych miesiącach będzie musiał potwierdzić, że te słowa nie są przypadkowe. Głównym atutem tego bramkarza jest refleks. Jego mocną stroną są również pojedynki jeden na jeden, a także chwytanie piłki. Jeśli wykorzysta właściwie swój talent, to może być przydatnym bramkarzem nawet w reprezentacji „Trójkolorowych”, w której zawsze ochoczo stawia się na młodych golkiperów. Gdyby dobrze wszystko się potoczyło, Areloa może zrobić furorę.
Dla tak młodego piłkarza gra w takim klubie ma swoje plusy i minusy. Zaleta jest taka, że ma doskonałe warunki, by się rozwijać. Natomiast problem stanowią duża konkurencja i dość długie wyczekiwanie na swoją szansę. Być może dostanie ją już niedługo. Jednak może być również brana pod uwagę opcja wypożyczenia. Wówczas łapałby rytm meczowy nie w rezerwach PSG, tylko w jakimś mniejszym klubie. Wtedy moglibyśmy poznać prawdziwe oblicze Areloi, bo co tydzień mógłby stawać w bramce i zdobywać doświadczenie. Byłoby duże prawdopodobieństwo, że powróciłby ograny i zacząłby się bardziej liczyć w hierarchii drużyny. Zresztą w dzisiejszych czasach większość klubów tak robi i kto wie, czy w przypadku piłkarza urodzonego w Paryżu ten pomysł nie byłby trafny.
W Paryżu wiele osób ma nadzieję, że jego talent nie przygaśnie i w przyszłości wespnie się on na wyżyny swoich umiejętności. Wszystko zależy od niego, jak i również od szczęścia – bez tego trudno będzie cokolwiek osiągnąć. Na razie rozwija się u boku doświadczonych zawodników, co może zaowocować w przyszłości. Dla Alphonse Areoli każdy dzień jest motywacją, aby stać się lepszym zawodnikiem. Ma talent. Jednak trzeba w odpowiedni sposób z jego skorzystać i mieć nadzieję, że uda mu się zrealizować wcześniej zamierzone plany.
kolejny arab francuz, CZY U NICH GRA KTOS
BIALY?????????
Lloris, Ribery, Carrasso, Menez, Jallet, paru jeszcze
jest.
Areola nie jest Arabem. Jego rodzice pochodzą z
Filipin, a on sam urodził sie w Paryżu.
Z młodych francuskich bramkarzy polecam też Ali
Ahamadę z Toulousy (w wieku 21 lat ma już na swoim
koncie kilkadziesiąt występów w Ligue 1).
Jeszcze Benzema Debuchy Koscielny Mexes Rami ben arfa
cabaye valbuena giroud
być może za pare lat w reprezentacji Francji
oprócz Lloris ,Mandandy czy Cedric Carrasso pojawi
się Areola. I rzeczywiście Ali Ahmada wyśmienity
bramkarz podkreślam jak na swój wiek.
Benzema, Rami, Ben Arfa maja korzenie arabskie.