Moskwa zdobyta i zwycięski (Velodr)OM(e)


Francuski wieczór w Lidze Europy

9 marca 2018 Moskwa zdobyta i zwycięski (Velodr)OM(e)

Co łączy Marsylię i Moskwę? Nie, to nie "Marsylski łącznik"... Dwa wielkie francuskie kluby, dwa miasta i dwa zwycięstwa. Co prawda Liga Europy nie cieszy się estymą pokroju Ligi Mistrzów, ale to też poważne europejskie rozgrywki, w których sukces smakuje równie dobrze. W 1/8 finału swoje mecze wygrały i OL, i OM, pokonując odpowiednio CSKA Moskwa i Athletic Bilbao.


Udostępnij na Udostępnij na

Ten wieczór należał do Francuzów. W Moskwie na nowym i całkiem ładnym stadionie CSKA bardzo ważne zwycięstwo odniósł Olympique Lyon, a na równie urokliwym Stade Velodrome Olympique Marsylia zaimponował swoją formą, nie dając żadnych szans gościom z Bilbao.

Nie taka straszna ta Moskwa

Czytając francuską prasę przed meczem z CSKA, można było odnieść wrażenie… że piłkarze z Lyonu zaraz po wyjściu z ciepłego samolotu zamarzną na płycie lotniska. Francuzi bali się niskich temperatur panujących na wschodzie Europy, jednak niepotrzebnie… bo straszna okazała się tylko murawa stadionu VEB Arena.

Marcelo – najważniejsza głowa w historii

Olympique Lyon to piękne karty historii francuskiej piłki nożnej. Wiele zwycięstw, pucharów i gwiazd wychowanych przez klub z Rodanu, ale nigdy w przeszłości OL nie wygrał w Rosji, mierząc się z tamtejszymi zespołami (dwa remisy i porażka).

Do dzisiaj. Pierwsze zwycięstwo. Bardzo ważne zwycięstwo. Dające komfort psychologiczny przed meczem rewanżowym i podbudowujące morale zawodników Bruno Genesio, którym ostatnimi czasy wiedzie się… średnio.

Wszystko to dzięki dobrze znanemu w Polsce Marcelo, który w 68. minucie strzałem głową wyprowadził Lyon na prowadzenie, którego „Les Gones” nie oddali już do końca.

Swoją drogą, kto by pomyślał, kiedy ten sam Marcelo grając jeszcze w barwach krakowskiej Wisły, zdobywał gole choćby przeciwko GKS Bełchatów, w jakim miejscu będzie za kilka lat?!

„Projekt mistrzostwo” czy projekt Europa League?

Ligue 1. Trzecie miejsce i strata aż 18 punktów do prowadzącego PSG każą sądzić, że na sygnowany nazwiskiem właściciela Olympique’u Marsylia „Projekt mistrzostwo” sympatycy „Les Phoceens” będą jeszcze musieli poczekać. Inaczej może być w europejskich rozgrywkach, w których OM rozkręca się z meczu na mecz.

Vitoria Guimaraes, Konyaspor, Sporting Braga to drużyny już dawno zostawione w szczczerym polu przez piłkarzy Rudiego Garcii. W czwartkowy wieczór na Lazurowym Wybrzeżu zjawił się baskijski Athletic Bilbao i… tej wycieczki do udanych na pewno nie zaliczy. Nie tego dnia i nie przeciwko tej Marsylii.

https://twitter.com/teamom_officiel/status/971843895435976707?s=21

Spotkanie nie rozpoczęło się jeszcze na dobre, a Olympique prowadził już jeden do zera. Piłkarze z Hiszpanii musieli się czuć jak Najman podczas walki z Saletą na gali KSW. Na pewno wygrać chcieli, na pewno dobrze się przygotowali, ale cóż… przegrali.

Marsylia nie wygrała żadnego ze swoich czterech ostatnich spotkań (wliczając wszystkie rozgrywki), ale dziś… trafił im się tzw. „dzień konia”. Byli wszędzie, robili, co chcieli, a Hiszpanie praktycznie nie istnieli.

Jedną z nielicznych złych wiadomości mogących popsuć humory marsylskim kibicom jest kontuzja, jakiej nabawił się najlepszy strzelec i asystent drużyny – Florian Thauvin, który musiał z tego powodu opuścić plac gry.

Dobry prognostyk przed bezpośrednim starciem w lidze

Świetna forma i dobre wyniki obu tych uznanych klubów nie dość, że są sporym krokiem na drodze do następnej rundy Ligi Europy, to stanowią też doskonałą przystawkę do meczu, który rozegrają między sobą 18 marca. Wtedy też wszystko będzie już jasne, bo rewanże z CSKA i Athletikiem odbędą się trzy dni wcześniej, a ekipy Genesio i Garcii będą mogły skupić się na pogoni za AS Monaco i PSG.

Wyniki francuskich klubów w 1/8 Ligi Europy

CSKA Moskwa – Olympique Lyon 0:1 /Marcelo/

Olympique Marsylia – Athletic Bilbao 3:1 /Ocampos 2, Payet – Aduriz/

 

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze