Na obiektach piłkarskich w Hanowerze odbyła się druga część niemiecko-polskiego kursu instruktorów na dyplom UEFA-B. Ten specjalny kurs jest robiony przy współpracy przedstawicieli obu piłkarskich związków, a kursantami są instruktorzy reprezentujący szesnaście piłkarskich związków piłki nożnej.
To kolejna już grupa instruktorów, którzy w elitarny sposób są edukowani i mają możliwość nauczyć się między innymi jak pracować z najmłodszymi, nawet na poziomie czterech-sześciu lat. Dawniej nie uczono na polskich kursach, uczelniach sportowych czy pozasportowych specjalistycznego szkolenia piłkarskiego na tym poziomie wiekowym. Ludzie, którzy posiądą wiedzę, będą mieli za zadanie przekazywać ją dalej, a więc podczas szkoleń w swoich województwach będą pokazywać, co wolno, a czego nie wolno na najniższym poziomie nauczanie piłki nożnej.
Kurs od strony polskiej nadzorują Tomasz Zabielski i Piotr Maranda. Podczas szkolenia w Niemczech odwiedził kursantów prezes PZPN Grzegorz Lato. Podczas spotkania osób odpowiedzialnych za nadzór kursu, strona niemiecka przekazała dyskietkę DVD do powielania w Polsce. Dyskietka zostanie przetłumaczona i rozprowadzona nieodpłatnie dla wszystkich zainteresowanych. Idea wspólnych szkoleń rodziła się długo i była przygotowywana przez wiele osób. Związki dolnośląski i wielkopolski nadawały ton rozmowom ze stroną niemiecką, a całe przedsięwzięcie nadzorował osobiście poseł na Sejm RP Andrzej Buła.
PZPN oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki i DFB ideę szkoleniową zamieniło w znakomity kurs. Jak się okazuje, z korzyścią dla obu stron, albowiem część kursu odbywa się w Polsce i przedstawiciele związku niemieckiego z uwagą przyglądają się sposobowi pracy i nauki polskich wykładowców. Kursy są robione regularnie i niebawem ruszy ich trzecia edycja.
Rok 2010 zamknie się liczbą 96 instruktorów, którzy w przypadku zdania egzaminów końcowych rozpoczną edukację najmłodszych na terenie całej Polski.
kto pisał ten wpis ?
zmieniliście treść po powyższym komentarzu, skoro
w oryginale jest "dyskietka"?
Albo przedrukowujecie całość merytoryczną, albo
przyznajecie że Engel to bałwan i powoli zamienia
się w zgrzybiałego Piechniczka.
to niedorzeczne co pisze ten człowiek, nie
wymagajcie od wszytskich waszych czytelnikow ze
będą rownie wyrozumiali co wy, drodzy redaktorzy
iGola