Po wybraniu jedenastki, piłkarza oraz bramkarza rundy jesiennej T-Mobile Ekstraklasy przyszedł czas na wytypowanie najlepszego obrońcy półmetka obecnego sezonu. Finałowa batalia rozegrała się pomiędzy stoperami Lecha Poznań i Górnika Zabrze – Manuelem Arboledą i Adamem Danchem. Wybór był bardzo trudny, ponieważ obaj piłkarze prezentowali bardzo dobrą formę i walnie przyczynili się do zajęcia przez ich drużyny miejsc w czubie tabeli ekstraklasy. Po wielkiej burzy mózgów postawiliśmy na kapitana Górnika Zabrze.
Adam Danch przez całą rundę prezentował równą, wysoką dyspozycję. Pochodzący z Rudy Śląskiej piłkarz zagrał we wszystkich 15 meczach ligowych w pełnym wymiarze czasowym. Do tego dołożył dwie bramki, strzelone Legii Warszawa i Wiśle Kraków, oraz zanotował dwie asysty. Nadmienić należy jeszcze, że Danch jest bardzo czysto grającym obrońcą – w całej rundzie nie otrzymał ani jednej żółtej kartki (nie mówiąc już kartoniku czerwonym). Wszystko to (oraz oczywiście dobra postawa pozostałych piłkarzy zabrzańskiej drużyny) składa się na efekt końcowy – Górnik zajmuje trzecią lokatę w tabeli T-Mobile Ekstraklasy i ma zaledwie 11 straconych bramek (najmniej ze wszystkich ekip TME).
Dobra gra obchodzącego cztery dni temu 25. urodziny gracza została dostrzeżona również przez selekcjonera reprezentacji Polski – Waldemara Fornalika. Danch został powołany na mecze z Republiką Południową Afryki i Anglią, ale nie dostał szansy na pokazanie swoich umiejętności. Stoper Górnika pojechał też na grudniowe zgrupowanie do Turcji, gdzie w sparingu z Macedonią wszedł w 83. minucie. W tym miejscu trzeba dodać, że Danch miał za sobą debiut w reprezentacji. Dokładnie cztery lata temu uczestniczył w podobnym zgrupowaniu kadry złożonej z ligowców – również w Turcji – i rozegrał kilka minut w meczu przeciwko Serbii.
Jeżeli kapitan zabrzańskiej drużyny utrzyma wysoką formę, ma bardzo dużą szansę, aby stać się pełnowartościowym piłkarzem polskiej reprezentacji. W obliczu różnych problemów naszych podstawowych stoperów („Wasyl” od dłuższego czasu siedzi na ławce Anderlechtu, Perquis ma podobną sytuację w Betisie, a Glik miewa duże wahania formy) Danch ma szansę wskoczyć do pierwszego składu. Niewątpliwie pomoże mu w tym jego trener – Adam Nawałka – który potrafi wycisnąć maksimum z każdego piłkarza. Niewykluczony jest też transfer 25-lataka za granicę. Jeśli Górnik otrzyma satysfakcjonującą ofertę finansową, prawdopodobnie zdecyduje się na sprzedaż swojego kapitana. Niemniej jednak mamy nadzieję, że Danch dalej będzie się rozwijał w takim tempie i już w najbliższym czasie stanie się czołowym polskim stoperem.
Danch niedługo na zachód, to samo Skorupski i
Nakoulma.