Choć jego dziadek pochodzi z Włoch, a matka ma korzenie brazylijskie, jest Szwedem. Ciekawostką jest fakt, że dwukrotnie mieszkał w Kenii, gdzie jego ojciec pracował jako nauczyciel w szwedzkiej szkole. Dziś John Guidetti, bo o nim mowa, twierdzi, iż gra w piłkę z dzieciakami z biednych terenów Nairobi bardzo mu pomogło w podnoszeniu umiejętności.
Gdy w 2008 roku 15-letni wówczas John Alberto Guidetti podpisywał kontrakt z Manchesterem City, wielu znawców futbolu, zwłaszcza w Szwecji, pukało się w głowę. Wierzyli, że jeszcze przez kilka lat powinien pograć w Allsvenskan, by wyrobić sobie markę i wyćwiczyć umiejętności, zanim przejdzie do jednej z najlepszych lig w Europie.

Po serii imponujących występów w rezerwach City, w kwietniu Guidetti powrócił do Szwecji i również w swej ojczyźnie potwierdził niezaprzeczalny talent. Na wypożyczeniu w IF Brommapojkarna, klubie, którego jest wychowankiem, pokazał, że nawet w tak młodym wieku może podbijać ligowe boiska, zaś futbolowi eksperci zachwycają się jego talentem.
Zgodnie z zasadami wypożyczenia, 18-latek mógł rozegrać zaledwie osiem meczów ligowych dla Brommapojkarny, lecz już w pięciu pierwszych pokazał ogrom swych umiejętności. Ten prawonożny napastnik uwielbia podania na dobieg i potrafi ciężko pracować na boisku, w czym przypomina starszego kolegę z Man City, Carlosa Teveza.
Wróćmy jednak do jego postawy na wypożyczeniu w lidze szwedzkiej. Już w pierwszym, wyjazdowym spotkaniu z Trelleborgs, choć wszedł na plac gry 20 minut przed końcem meczu, jego podanie na zwycięskiego gola zdołał zamienić Olof Guterstam. Następną potyczkę z Gefle rozpoczął już w wyjściowym składzie, a zakończył z golem i asystą na koncie.
Następnie rozegrał pełne 90 minut w przegranym meczu z Elfsborgiem, by kolejną potyczkę z Halmstads rozstrzygnąć już na korzyść swojej drużyny, poprzez wymuszenie na jednym z rywali bramki samobójczej. Ogółem, jego dorobek na wypożyczeniu zamknął się na ośmiu meczach, trzech golach i tyluż asystach.
Nie ma wątpliwości, że siła rażenia Brommapojkarny zwiększyła się po przyjściu Johna Guidettiego na wypożyczenie, które zakończy się tuż przed mundialem. Stylem gry, młody Szwed przypomina Carlosa Teveza czy Wayne’a Rooneya i już w tak młodym wieku, przyzwyczajony do angielskiego stylu gry, wydaje się zbyt mocny na Allsvenskan.
Oczywistym jest również, że John ma wiele pewności siebie i z entuzjazmem patrzy w przyszłość. W wywiadzie dla jednej ze szwedzkich stacji telewizyjnych wypowiadał się o Man City w samych superlatywach i stwierdził, że również w następnym sezonie spodziewa się wypożyczenia, prawdopodobnie do klubu z Championship, by nabrać doświadczenia.
Chociaż Guidetti w wywiadach pokazał odrobinę naiwności, swoją karierę traktuje bardzo serio i w Anglii mieszka z ojcem, który odegrał ważną rolę w karierze syna. John zachwyca nie tylko w Szwecji, lecz również w rezerwach Manchesteru City ma za sobą wiele dobrych występów, w tym debiut z drugą drużyną Burnley FC, w którym zdobył hat-tricka.
Najważniejszym pytaniem odnośnie osoby Szweda jest to, czy poradzi sobie w Man City, klubie, którego fundusze na transfery wydają się niewyczerpane. Co prawda, występował już w reprezentacjach Szwecji do lat 16 i 17, a i debiut w pierwszej kadrze wydaje się nieunikniony, lecz nie wiadomo czy uda mu się wygryźć ze składu graczy tej klasy, co Tevez, Emmanuel Adebayor czy Roque Santa Cruz.
Obserwując postawę Guidettiego na boiskach Allsvenskan można stwierdzić, że ma niezłą szybkość, dobrą wizję gry, umie współpracować z kolegami z drużyny i nie traci głowy pod bramką rywala. Jest bardzo silny, a w Allsvenskan był jednym z najbardziej fizycznie grających napastników, co jest dużą zaletą.
John jest ponadto bardzo wszechstronny, głównie dzięki swojej szybkości i świetnemu wyszkoleniu technicznemu. Do tego dzięki sile fizycznej potrafi wygrać pojedynek o niemal każdą piłkę w polu karnym.
Rzecz jasna, wszystko wyżej wymienione jest z zastrzeżeniem, gdyż ze względu na młody wiek i brak doświadczenia Guidetti popełnia jeszcze sporo błędów. Jednak ten szwedzki napastnik nie obawia się walki o miejsce w wyjściowym składzie najbogatszego klubu na świecie.
Tak gra John Guidetti:
niezle xdxd
Nom, ma talent ale radziłabym mu nie zadzierać z
MC, na początek może Everton, Aston Villa,
Tottenham, Birigham, ale nie MC