Za bierność krakowskiej Wisły w letnim okienku transferowym obwinia się w szczególności dyrektora sportowego - Jacka Bednarza. Media już szukają dla niego następcy.
Najpierw takowym miał być Grzegorz Mielcarski, który przy Reymonta pracował w przeszłości. Teraz Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków w roli dyrektora sportowego widzi Edwarda Sochę.
Niedawno zrezygnował z pracy w Odrze Wodzisław, którą przez kilka ładnych sezonów potrafił utrzymać w elicie polskiego futbolu, co jest ogromnym sukcesem.
Odejście Jacka Bednarza wydaje się być mało prawdopodobnie. W jednym z programów wyjaśnił, dlaczego „Biała Gwiazda” wystarczająco się nie wzmocniła. Otóż każda decyzja o transferze musi być zaakceptowana przez członków Rady Nadzorczej. Dodał też, iż będzie pracował w takich warunkach, jakie ma. Prasowe doniesienia nazwał „bzdurami”.