Nokaut w Lyonie


Kolejne mecze pierwszej kolejki, ostatniej rundy eliminacji Ligi Mistrzów dobiegły końca. W porównaniu do spotkań poprzednich, dzisiaj było o wiele ciekawiej. W każdym meczu kibice byli świadkami wielu bramek, a w sumie w pięciu meczach zanotowano 20 trafień. Pewne kroki do fazy grupowej tych elitarnych rozgrywek, zrobiły tak naprawdę tylko ekipa z Lyonu, a także szwajcarski FC Zurich.


Udostępnij na Udostępnij na

Tak jak można się tego było spodziewać najciekawiej było w Grecji. Zadowoleni z pewnością są kibice w Lyonie po łatwiej wygranej nad Anderlechtem. Ciekawie zaprezentował się zespół z Izraela – Maccabi Haifa. Z pewnością awans tego zespołu wniósłby do Ligi Mistrzów pewną azjatycko–europejską świeżość.

Panathinaikos–Atletico Madryt 2:3

Tak jak można się było tego spodziewać, najciekawiej było w Grecji, gdzie Atletico Madryt pokonało Panathinaikos Ateny. Zarazem było to pierwsze zwycięstwo „Los Indios” na greckiej ziemi. Strzelcem pierwszej bramki był Maxi Rodriguez, który w 36 minucie otworzył wynik spotkania. Tuż po przerwie wyrównał Salpingidis i był remis. Mniej więcej 20 minut później na 2:1, dla klubu z Madrytu, bramkę strzelił Forlan. W 70 minucie na dwu–bramkowe prowadzenie wyszedł zespół z Hiszpanii. Strzelcem bramki był Sergio Aguero, który występem w dzisiejszym meczu potwierdził fakt, że nie opuści Atletico na rzecz Chelsea Londyn. Grecy nie zamierzali jednak oddać pola bez walki i cztery minuty po trafieniu Aguero, piłkę do siatki skierował Leto. Kibice zgromadzeni na Spyros Louis nie mogli więc narzekać na brak determinacji ze strony zawodników „Koniczynek”. Możemy spodziewać się ciekawego rewanżu w Madrycie.

Olimpique Lyon–Anderlecht Bruksela 5:1

Prawdziwy futbolowy nokaut miał miejsce na Stade Gerland, gdzie ekipa Marcina Wasilewskiego nie podołała wyzwaniu i przegrała mecz w stosunku 5:1. Od samego początku bardzo widoczny był Pjanic i to on strzelił pierwszą bramkę dla Lyonu, z rzutu wolnego. W 14 minucie sędzia podytkował rzut karny dla francuskiego klubu, którego pewnie na bramę zamienił Lisandro. Kolejne trafienie należało do Bastisa, trzy minuty po nim gola zaliczył Gomis. Do przerwy widniał rezultat 4:0. Piłkarzom Anderlechtu udało wywalczyć się zaledwie jedną bramkę, a jej autorem był Suarez. To jednak nie był koniec maratonu strzeleckiego. Pięć minut po bramce Suareza, w siatce ponownie piłkę umieścił Gomis. „Les Gones” udowodnili swoją wyższość nad rywalem z Belgii. Wydaje się, że rewanż to już tylko formalność dla podopiecznych Claude Pueli.

Levski Sofia–Debrecen 1:2

Z bardzo dobrej strony pokazała się drużyna Debrecenu, która w stolicy Bułgarii odniosła zwycięstwo i wykonała mały krok w kierunku Champions League. Niewątpliwie gracze Levskiego Sofija nie będą chcieli odpuścić i zrobią wszystko, by odrobić straty z pierwszego meczu.

Salzburg–Maccabi Haifa 1:2

Do swego rodzaju niespodzianki doszło również w Austrii, gdzie izraelski Maccabi Haifa odniósł zwycięstwo nad Salzburgiem. Ekipa ta zrewanżowała się jednocześnie za przegrany mecz z roku 1994, po którym to Austryjacy weszli do fazy grupowej Champions League. Bramki dla izraelskiego klubu strzelali Ghadir i Arbeitman. Gola kontaktowego dla Salzburga strzelił Zickler.

Ventspils–FC Zurrich 0:3

Podczas gdy duże szanse na grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów mają zespoły z Węgier i Izraela, nie wygląda to tak dobrze na Łotwie, gdzie Ventspils nie poradził sobie ze szwajcarskim FC Zurich. Szwajcarzy pewnie pokonali na wyjeźde Łotyszy. Strzelając trzy bramki, zapewnili sobie raczej spokojny mecz na własnym obiekcie. Vonlanthem, Aegerter i Djuric to zawodnicy, którzy trafiali do siatki w tym spotkaniu.

Tak też zakończyły się pierwsze mecze ostatniej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów. Za tydzień rewanże, w których na pewno nie zabraknie emocji. Jednak już teraz możemy stwierdzić, że najbliżej fazy grupowej Champions League są Arsenal, Stuttgart, Olympiakos, Lyon, oraz szwajcarski FC Zurrich.  

Komentarze
~ape (gość) - 15 lat temu

Dobre spotkanie rozegrało Maccabi w rewanżu muszą
postawić kropkę nad i. Może jak awansują do LM
sprawią jakąś niespodziankę,w sezonie 2002/2003 w
fazie grupowej zajęli 3 miejsce wyprzedzając
Olympiakos i pokonując 3:0 Man.United. Timisoara i
Ventspils w 3rundzie wyeliminowały lepsze od siebie
drużyny,ale widać że LM to dla nich za wysokie progi.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze