Niespodzianka w Neapolu


Piłkarze Parmy odnieśli zaskakujące zwycięstwo 2:3 nad graczami Napoli. Podopieczni Francesco Guidolina wylali kubeł zimnej wody na walczących o udział w Lidze Mistrzów zawodników ze stadionu San Paolo.


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwsza połowa to zdecydowana przewaga podopiecznych Waltera Mazzariego. Goście z rzadka przedostawali się pod bramkę De Sanctisa, ograniczając się jedynie do prób powstrzymania atakujących gospodarzy. W 4. minucie Ezequiel Lavezzi, dla którego był to setny występ w barwach Napoli w Seria A, popędził z piłką prawą stroną boiska, po czym dograł ją płasko w pole karne. Rozpędzony Fabio Quagliarella bez problemów podręcznikowo wykończył akcję płaskim strzałem z najbliższej odległości. Okazję na podwyższenie wyniku miał w 19. minucie asystujący przy pierwszej bramce Lavezzi. Argentyńczyk zgubił obrońcę balansem ciała i oddał mocny strzał lewą nogą. Jednak ostry kąt i dobra interwencja Antonio Mirante uniemożliwiły napastnikowi zdobycie gola.

Fabio Quagliarella otworzył wynik spotkania już w 4. minucie meczu
Fabio Quagliarella otworzył wynik spotkania już w 4. minucie meczu (fot. sscnapoli.it)

W drugiej połowie Parma rzuciła się do odrabiania strat. W 64. minucie zamieszanie w bloku defensywnym Napoli wykorzystał Crespo, który przejął piłkę i wbiegł z piłką w pole karne. Napastnik gości zauważył wbiegającego Antonelliego i natychmiast zagrał mu piłkę. Były obrońca Milanu nie zmarnował szansy i płaskim strzałem po ziemi pokonał bramkarza. Remis 1:1 na San Paolo.

Cztery minuty później Parma otrzymała rzut rożny. Piłka została dośrodkowana wprost na głowę Alessandro Lucarielliego, który mocnym strzałem pokonał bezradnego De Sanctisa. Jednak gospodarze nie składali broni. W 78. minucie Gargano zagrał na wolne pole do Zunigi. Kolumbijczyk podholował piłkę parę metrów i płasko dograł ją w pole karne. Do podania doszedł Quagliarella, po czym wystawił futbolówkę wbiegającemu Hamsikowi, który strzałem po długim słupku umieścił piłkę w siatce. Napoli 2:2 Parma.

Gdy już wydawało się, że mecz zakończy się remisem, bramkę zdobyli goście. W 87. minucie Jimenez zagrał do Crespo, a Argentyńczyk wbiegł w pole karne i niemalże z obrońcą na plecach oddał strzał wprost w bramkarza. Jednak uśpiona obrona Napoli nie powstrzymała Jimeneza, który skutecznie dobił sparowaną przez włoskiego golkipera piłkę.

Mecz zakończył się niespodziewanym zwycięstwem gości. Ostateczny rezultat na tablicy świetlnej wskazywał 2:3. Gracze Parmy pokazali neapolitańczykom, że walka do samego końca przynosi efekty.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze