Wielu piłkarzy zmienia często swoje prywatne plany, by zagrać w meczu reprezentacji swego kraju. Inaczej zamierza jednak postąpić napastnik Sampdorii Genua, Antonio Cassano, który prawdopodobnie na własne życzenie wykluczył się z udziału w mundialu, twierdząc, że nie zamierza zmienić daty swojego ślubu, który wypada 19 czerwca.

Były atakujący między innymi AS Roma i Realu Madryt nie dostał powołania do włoskiej kadry od dwóch lat. W tym sezonie jest jednak w doskonałej formie, a i Sampdoria wciąż jeszcze walczy o możliwość gry w Lidze Mistrzów.
Cassano zapowiedział jednak, że nie zamierza przełożyć swojego ślubu: – Marzyłem o grze w niebieskim trykocie, odkąd pamiętam, jednak to nie mój problem. Robię wszystko, jak chcę… Być może grupa nie uznaje primadonn, jednak ja zawsze byłem i będę tego typu osobą. Mimo wszystko zamierzam kibicować moim rodakom.