W cieniu wielkiej tragedii rozegrana została 30. kolejka Bundesligi, w której wystąpili również Polacy. Między innymi w zespole FC Köln od pierwszych minut na boisko wybiegli Łukasz Podolski oraz Adam Matuszczyk. Tego drugiego z pewnością większość polskich kibiców jeszcze nie zna. Bowiem młody pomocnik w lidze niemieckiej spisuje się coraz lepiej.
Fenomenalny występ zaliczył w 30. kolejce Bundesligi zaledwie 20-letni piłkarz FC Köln, Adam Matuszczyk. Polak do bramki rywala trafił dwukrotnie, a swój festiwal rozpoczął w drugiej połowie. Pierweszgo gola Matuszczyk zdobył już kilkadziesiąt sekund po gwizdku arbitra po przerwie. Wtedy to otrzymał futbolówkę przed polem karnym, gdzie był niepilnowany. Młodziutki pomocnik nie zastanawiał się ani chwili i huknął w samo okienko. Piłka odbiła się jeszcze od słupka, co pozostawiło bez żadnych szans na skuteczną interwencję Daniela Haasa.
Niemieckiego golkipera urodzony w Polsce zawodnik pokonał także w 82. minucie. Tym razem piękny rajd lewą stroną złamał do środka i sfinalizował akcję płaskim uderzeniem przy prawym słupku bramki Haasa. Niewątpliwie, jak dotychczas, był to mecz życia Adama Matuszczyka. Oby w porę zgłosiły się po niego władze w polskim futbolu, bowiem 20-latek może, jeszcze, również reprezentować barwy Niemiec.
już się do niego zgłosiły przecież-miał jechac
do Tajlandii.Nie bujmy się Polacy będzie grał u
nas już Poldi o to zadba.