Podczas poprzedniego sezonu w oku włodarzom Atletico Madryt wpadł Fernando Gago. Włodarze z Estadio Vicente Calderon postanowili złożyć jego obecnemu klubowi, Realowi, ofertę wykupienia go. Negocjacje już się rozpoczęły, ale w bardzo szybko je przerwano.
Powodem takiego zwrotu akcji okazał się… sam zawodnik. To na jego prośbę obie strony wstały od stołu negocjacyjnego. Argentyńczyk oświadczył, że nigdzie się nie wybiera i chce zostać na Estadio Santiago Bernabeu. Według niego sezon jest na tyle długi, że zdąży zagrać odpowiednią ilość spotkań, by przekonać do siebie selekcjonera reprezentacji swojego kraju i pojechać na Mistrzostwa Świata do RPA. Z drugiej strony „Królewscy” mają nadwyżkę graczy środka i nie mieliby nic przeciwko rozstaniu z Gago.