SSC Napoli pokonało na własnym stadionie Borussię Dortmund 2:1 (1:0). Wynik nie do końca odzwierciedla grę, gdyż goście popełniali masę fatalnych błędów, których zawodnicy z Neapolu nie wykorzystali. Kluczowym momentem był doliczony czas gry pierwszej połowy, gdy czerwoną kartką ukarany został Weidenfeller.
Dortmundczycy obudzili się dopiero w końcówce spotkania, gdy w dziesiątkę udało im się przejąć inicjatywę i zamknąć Napoli na ich własnej połowie.
Fantastyczny mecz rozegrał Gonzalo Higuain, który oprócz zdobycia pierwszej bramki, ciągle walczył i niemal nie zaliczał strat, pokazując tym samym, jak wiele zaprzepaścił Real Madryt, sprzedając go przed sezonem do włoskiej drużyny.
W pierwszych minutach drużyny zdecydowały się na wzajemne badanie swych sił. Pierwsza groźna sytuacja była w 13. minucie. Lorenzo Insigne zakręcił Robertem Lewandowskim i uderzył na bramkę, jednak chybił. Trzy minuty później na Weidenfellera zabrał się Gonzalo Higuain. Minął parę stoperów Borussii, jednak w ostatniej chwili piłkę wybił mu Grosskreutz. Zawodnicy z Dortmundu doszli do głosu w 22. minucie. Marco Reus wrzucił piłkę w pole karne, a Nuri Sahin tylko dołożył nogę, ale obronił Pepe Reina. Trzy minuty później kapitalnym podaniem popisał się Reus. Zagrał z pierwszej piłki do Roberta Lewandowskiego, ten chciał strzelić obok bramkarza, ale w ostatniej chwili Reina wyciągnął nogę, co pozwoliło mu zapobiec bramce. Pierwszy gol padł w 29. minucie. Zuniga wrzucił w pole karne, a Higuain wykorzystał koszmarne krycie Hummelsa i zdobył strzał głową. Po utracie bramki na trybuny wyleciał trener Jurgen Kloop, który w agresywny sposób w stosunku do sędziego technicznego okazywał swoje niezadowolenie. W 35. minucie Lewandowski dobrze powalczył w polu karnym o górną piłkę, zgrał do Reusa, jednak ten źle trafił. Na koniec pierwszej połowy zaczął się koszmar Borussii. Najpierw kontuzji doznał Hummels. Chwilę później daleko przed pole karne wyszedł Weidenfeller i na wysokości 25 metrów dotknął piłki ręką. Pedro Proenca pokazał Niemcowi czerwoną kartkę.
Pierwsza połowa okazała się dramatem zawodników z Niemiec.
W pierwszym kwadransie drugiej połowy żadna z drużyn nie stworzyła sobie dogodnej sytuacji. Jednak to Napoli dyktowało tempo gry. Gospodarze niemal zamknęli Borussię we własnym polu karnym. W 61. minucie powinno być 2:0, jednak neapolitańczycy nie wykorzystali koszmarnych błędów w obronie rywali. Dwie minuty później Aubameyang pokazał swoją szybkość, wyprzedzając z piłką obrońcę, po czym zagrał na szesnasty metr do Reusa, jednak ten po raz kolejny skiksował. 67. minuta i w końcu zasłużone 2:0. Fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego, prosto w okienko bramki Langeraka, popisał się Insigne. W 70. minucie Aubameyang uderzył z rogu pola karnego, a jego strzał wylądował na poprzeczce bramki Reiny. Dwie minuty później Higuain miał okazję, jednak jego strzał z linii pola karnego był zbyt lekki. W 77. minucie Mertens sprawdził Langeraka z rzutu wolnego. Chwilę później zmieniony został najlepszy zawodnik spotkania, Gonzalo Higuain. „El Pipita” rozegrał fenomenalne spotkanie. W 80. minucie strzał Hoffmana z linii pola karnego obronił Reina. Trzy minuty później Mertens zagrał do Pandeva, którego strzał obronił Langerak. W 85. minucie Nuri Sahin uderzył z rzutu wolnego minimalnie nad poprzeczką bramki gospodarzy. W 87. minucie fatalną interwencję zaliczył Zuniga, który chciał wybić piłkę, jednak ta odbiła się od słupka i minęła linię bramkową. Chwilę później w końcu dobrze z rzutu wolnego uderzył Reus, a jego strzał z najwyższym trudem obronił Reina. Borussia ruszyła do ataku, aby zdobyć wyrównującą bramkę, jednak to im się nie udało.
Robert Lewandowski rozegrał pełne spotkanie, natomiast Jakub Błaszczykowski został zmieniony przez drugiego bramkarza tuż przed przerwą.
szalony mnich nie zyje. zabila go wlasna matka
wyszczerbionym toporem. jucha splynela do kanalu,
scierwo psy zezarly a oczy wydziobaly kruki.