Mourinho chciałby mieć większy wpływ na to, co dzieje się na boisku. Portugalczyk proponuje, by tak jak w sportach amerykańskich trenerzy mogli w trakcie gry prosić o przerwy na żądanie. Jego zdaniem to by uatrakcyjniło mecze piłkarskie. Taka przerwa miałaby trwać minutę.
– To tylko uatrakcyjniłoby futbol. Taka przerwa mogłaby trwać, jak w sportach amerykańskich, minutę – uważa „The Special One”.
Portugalczyk podkreślił ogromny wpływ kontaktu trenera z zawodnikami na przebieg meczu i zaznaczył, że przywiązuje ogromną wagę do przerwy między pierwszą a drugą połową.
– Tak naprawdę tylko wtedy jestem w stanie pomóc zespołowi. Dlatego zazwyczaj analizuję przebieg gry przez pierwsze 35 minut, a kolejne dziesięć przygotowuje się do przekazania uwag moim piłkarzom – zdradził Portugalczyk.
– Oczywiście, nie zawsze jestem w stanie zaplanować tego, co powiem. Czasem jest to spontaniczne, choć w większości przypadków skrupulatnie przygotowuję się do rozmowy w przerwie – dodał.
Jest to propozycja absurdalna, niemożliwa do
zrealizowania w stylu pomysłów Sandro Rosella.
ta i może jeszcze zmiany hokejowe ?!
Ta reforma nie jest zamachem na ilość zespołów w
lidze tak jak to forsowali Rosell z Guardiolą ale
nie podoba mi się . Mourinho jako genialny taktyk
chce mieć jeszcze większy wpływ na zespół w
trakcie gry więc trochę go rozumiem .