Trener Realu Madryt, Jose Mourinho, przyznał, że nie wyklucza przeprowadzki do jednego ze swoich byłych klubów.
Portugalski szkoleniowiec odwiedził rodzinne miasto – Setubal. Otwarto tam wystawę w pełni poświęconą karierze Mourinho. Na konferencji prasowej nie zabrakło pytań o przyszłość trenera.
– Wszystko może się wydarzyć – powiedział Mourinho. – Mam ducha przygody, uwielbiam podróżować, zmieniać miejsce zamieszkania. Dla mojej rodziny nie jest to łatwe, ale zobaczymy, co się stanie. Trudno jest znaleźć nowy cel po pracy w Portugalii, Anglii, Włoszech i Hiszpanii. Nie wykluczam powrotu do byłego klubu.
Trener skończył w styczniu 50 lat i twierdzi, że jest dopiero w połowie swojej kariery.
– Jeśli Bóg da mi zdrowie, to mogę powiedzieć, że jestem w połowie mojej kariery trenerskiej. W przyszłości chciałbym prowadzić reprezentację Portugalii. W przyszłości, nie teraz – zakończył Jose Mourinho.
Najlepiej jakby wrócił do Interu Mediolan.
Do Honolulu małpy drażnić.