Co prawda Eidur Gudjohnsen nie chce opuścić hiszpańskiej Barcelony, jednak władze AS Monaco liczą, że uda im się przekonać islandzkiego napastnika.

Monaco chce rozpocząć rozmowy tuż po spotkaniu Barcelony o Superpuchar Europy, który odbędzie się właśnie w Księstwie Monako.
Reprezentant Islandii został poinformowany, że „Duma Katalonii” nie wiąże z nim większych nadziei, ale Gudjohnsen nie chce odchodzić. Zmianę jego decyzji wywołać mogłaby jedynie jakaś poważna i interesująca oferta.
Monaco zamierza przekonać zawodnika możliwością gry w pierwszym składzie, której jak wiadomo w Katalonii nie otrzyma zbyt wielu graczy.
Zainteresowanie napastnikiem wykazuje także West Ham, lecz Anglicy są skłonni jedynie wypożyczyć 30-latka, ponieważ nie są w stanie płacić mu tyle, ile zarabia w Barcelonie.
Jest wiele lepszych drużyn ktore by go chcialy a
monaco to cieniasy