Ekstraklasie wciąż daleko do lig zachodnich, jednak z każdym kolejnym sezonem w naszych rozgrywkach pojawia się coraz więcej młodych i utalentowanych Polaków. Po zaledwie trzech kolejkach na ligowych boiskach można było zauważyć kilku graczy, którzy – pomimo młodego wieku i nie zawsze pełnego zaufania trenera – prezentowali się niezwykle obiecująco. Przedstawiamy trzech młodych piłkarzy, którzy zaliczyli obiecujący start sezonu.
Patryk Dziczek
Pozycja: środkowy pomocnik/defensywny pomocnik
Wiek: 20
Występy w ekstraklasie: 30
Choć defensywny pomocnik Piasta nie jest absolutnym debiutantem, to dopiero w obecnych rozgrywkach staje się czołowym piłkarzem zespołu Fornalika. Ledwie 20-letni zawodnik w poprzednich rozgrywkach grał w 24 spotkaniach ligowych, spędzając na murawie 1814 minut. Doświadczenie nabrane w owej kampanii nie poszło na marne. Po solidnie przepracowanym okresie przygotowawczym Dziczek – podobnie jak cały zespół – świetnie wszedł w sezon.
Pomocnik świetnie reguluje tempo gry, będąc zaangażowanym zarówno w grę defensywną, jak i ofensywną. Dziczek musi imponować odważną postawą w newralgicznej części boiska oraz umiejętnością posyłania diagonalnych podań. W obecnej kampanii występujący z numerem 10 gracz wystąpił we wszystkich spotkaniach w pełnym wymiarze czasowym.
Wychowanek Piasta jest kluczowym elementem układanki Fornalika, zatem już teraz musi mierzyć się ze sporą odpowiedzialnością. Taki stan rzeczy powinien jednak pozytywnie wpłynąć na przyszłe losy Dziczka, który w niedawnym wywiadzie dla Canal+ stwierdził, że w ciągu najbliższego roku chciałby zadebiutować w seniorskiej kadrze.
Przemysław Wiśniewski
Pozycja: środkowy obrońca
Wiek: 20
Występy w ekstraklasie: 2
Żadna pozycja nie jest dla młodych graczy tak trudna do adaptacji na wyższym poziomie, jak pozycja defensora. Z tym właśnie problemem mierzy się 20-letni Wiśniewski, który regularnie występuje w środku defensywy Górnika Zabrze.
Choć cały zespól Brosza gra dość przeciętnie, to Wiśniewski niekiedy pokazuje się z dobrej strony. Całokształt występów młodego gracza trudno jednak uznać za idealny, bowiem zdarzają mu się proste błędy w ustawieniu i koncentracji. Niemniej Wiśniewski próbuje celnie rozprowadzać futbolówkę i wygrywa większość pojedynków główkowych.
Słaba forma całego zespołu negatywnie wpływa na dyspozycję wszystkich młodych piłkarzy Górnika, a w szczególności tych, którzy odpowiadają za grę w destrukcji. Wiśniewski w wielu momentach pokazuje jednak cechy, którymi powinien charakteryzować się solidny środkowy obrońca.
Siłą Wiśniewskiego jest z pewnością jego trener, który regularnie stawia na młodych zawodników i pozwala im na aklimatyzację w ekstraklasie. 20-letni defensor z pewnością niejednokrotnie popełni jeszcze błędy, jednak dzięki zaufaniu Brosza na pewno wykona ogromny progres.
Wiśniewski zdążył już wystąpić w dwóch spotkaniach ligowych i aż czterech pucharowych, podczas których Górnik raz zachował czyste konto. Forma Wiśniewskiego pójdzie zdecydowanie w górę w momencie, kiedy drużyna wróci na właściwe tory. Jednak nawet teraz młody defensor Górnika jest zawodnikiem, na którego zdecydowanie warto zwrócić uwagę.
Karol Fila
Pozycja: skrzydłowy
Wiek: 20
Występy w ekstraklasie: 3
Młody skrzydłowy poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Chojniczance, dla której rozegrał 17 spotkań. Niezła forma w niższej klasie rozgrywkowej oraz obiecująca postawa w okresie przygotowawczym sprawiły, że Piotr Stokowiec dał szansę 20-letniemu pomocnikowi.
Choć Fila spędził na boiskach ekstraklasy dopiero 44 minuty, to nawet w tak krótkim czasie zdołał wywrzeć bardzo pozytywne wrażenie. W spotkaniu ze Śląskiem Fila powinien mieć nawet asystę, jednak Paixao po jego świetnym podaniu trafił zaledwie w słupek.
Równie ciekawie Fila zaprezentował się przy Łazienkowskiej, gdzie bez kompleksów rywalizował z Hlouskiem i Kucharczykiem. Skrzydłowy charakteryzuje się zadziornością i umiejętnością wygrywania bezpośrednich pojedynków. Fila ciężko pracuje również w defensywie, pamiętając o swoich boiskowych obowiązkach.
Przed młodym graczem Lechii wciąż wiele do poprawy, jednak Fila wysyła pozytywne sygnały, które dostrzegł Piotr Stokowiec. Jeśli skrzydłowy będzie kontynuował wytężoną pracę na treningach, to bez wątpienia będzie otrzymywał kolejne szanse od trenera. Pozytywnie na perspektywy dla Fili wpłynął jego… konkurent o miejsce w składzie, a więc Sławomir Peszko, który po brutalnym faulu został zawieszony.