Mistrz przegrał z beniaminkiem


Bayern Monachium traci punkty. Zbyt wysoko poprzeczkę Bawarczykom postawiła drużyna Hamburgera SV, która zremisowała z zespołem Ottmara Hitzfelda. Do wyrównania doprowadził w samej końcówce Mohamed Zidan, a wcześniej dla gości trafił Miroslav Klose.


Udostępnij na Udostępnij na

” To nie jest nic w rodzaju złamania nogi. Nadal znajdujemy się na czele tabeli i notujemy świetny start. Nie ma czego na razie krytykować” – stwierdził Karl-Heinz Rummenigge. „Możemy z tym żyć” – dodał natomiast trener Bayernu.

Kandydaci do majstra tracą punkty…

Trudno dziwić się słowom szkoleniowca Bawarczyków, gdyż tego potknięcia nie wykorzystała żadna z innych ekip. Największą niespodzianką minionego weekendu była wpadka VfB Stuttgart, który przegrał z Karlsruher. Beniaminek Bundesligi zapewnił sobie trzy oczka z mistrzem Niemiec dzięki bramce Tamasa Hajnala. Węgier w obecnych rozgrywkach zdobył już trzy bramki i wyrasta na największą gwiazdę drużyny Edmunda Beckera.

Punkty w tej kolejce straciło również Schalke Gelsenkirchen, które w piątek zremisowała przed własną publicznością z Bayerem Leverkusen. Tuż przed przerwą ładne dośrodkowanie wykorzystał Kevin Kuranyi, który strzałem głową skierował futbolówkę do siatki. Po przerwie gospodarze nie mieli już się z czego cieszyć, gdyż po uderzenie Theofanisa Gekasa wicemistrzowie Niemiec doprowadzili do wyrównania. Szansę na zapewnienie kompletu „oczek” Schalke mieli jeszcze Kuranyi, który z bliska trafił prosto w bramkarza, i Jones, ale po jego uderzeniu piłkę z linii bramkowej wybijał Gresko.

… z małym wyjątkiem

Jedynym zespołem, który liczy się w walce o ligowe trofeum i w miniony weekend zwyciężył jest Werder Brema. Podopieczni Thomasa Schaafa w cuglach ograli Eintracht Frankfurt, który postawił silny opór i do samego końca walczył o korzystny rezultat. Na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Boubacar Sanogo, który w Bremie miał zastąpić Miroslava Klose. Jak na razie, reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej spisuje się całkiem nieźle – w trzech meczach zdobył dwa gole. Na dziesięć minut przed zakończeniem spotkania drugą bramkę dla Werderu strzelił Petri Pasanen. Goście starali się jeszcze ratować wynik, ale czasu starczyło tylko na jedno trafienie Thurka, wprowadzonego ok. 360 sekund wcześniej.

Borussia powoli do góry

Niewątpliwie po pierwszych dwóch kolejkach drużyną, która najbardziej zawodziła była Borussia Dortmund. Podopieczni Thomasa Dolla złapali jednak wiatr w żagle i wygrali dwa mecze z rzędu. Rywale nie byli wymagający, bo zaliczają się do nich: przedostatnia Energie Cottbus i ostatnia Hansa. Z tą ostatnią w miniony weekend BVB rozprawiło się w cuglach, bo trzy „oczka” swojemu zespołowi dopiero w 76. minucie Giovanni Federico.

Polacy w Bundeslidze

Czwarta kolejka ligi niemieckiej dla naszych rodaków nie była zbyt udana. Jakub Błaszczykowski z Borussii zagrał słabo, a na uwadze trzeba mieć jeszcze jego wcześniejszy, bardzo dobry, występ. Jacek Krzynówek podążył śladami byłego gracza Wisły Kraków. Natomiast Mariusz Kukiełka prezentuje taki sam poziom, jak jego koledzy z zespoły, czyli bardzo mizerny. Zawieli również: Zdebel z Bochum i Wichniarek z Arminii, który przecież we wcześniejszych meczach błyszczał nieprzeciętną skutecznością.

Noty „Kickera”

Jacek Krzynówek (VfL Wolfsburg) – 4; 74 minuty
Tomasz Zdebel (VfL Bochum) – 4; 83 minuty
Mariusz Kukiełka (Energie Cottbus) – 4; 90 minut
Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund) – 5; 62 minuty
Artur Wichniarek (Arminia Bielefeld) – 4.5; 90 minut

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze