Mecz o Superpuchar Polski zbliża się wielkimi krokami. Tym razem w prestiżowym pojedynku zmierzą się mistrz Polski, Lech Poznań, z Jagiellonią Białystok, która triumfowała w rywalizacji o Puchar Polski. O to, czego będziemy mogli się spodziewać podczas tego pojedynku, postanowiliśmy zapytać trenera białostoczan, Michała Probierza.
Przed nami Superpuchar Polski, kolejna okazja dla Jagiellonii na wywalczenie cennego trofeum. Czy ekipa z Białegostoku jest dobrze przygotowana do pojedynku z Lechem?
Zespół jest bardzo dobrze przygotowany do pojedynku z Lechem. My się jednak przygotowujemy do całego sezonu, a nie do jednego spotkania. Akurat przegraliśmy mecz z Arisem, ale zrobimy wszystko, żeby w tym sezonie grać jak najlepiej.
Obydwa zespoły walczą w Pucharach Europy, jednak Pańska drużyna grał mecz w czwartek, a lechici rywalizowali we wtorek. Czy dłuższy odpoczynek będzie atutem poznaniaków?

Można powiedzieć, że z jednej strony będzie, a z drugiej nie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, my patrzymy na to wyłącznie z tej strony, żeby zagrać w najsilniejszym składzie i wypaść jak najlepiej. Nie interesujemy się tym, jak zamierza zagrać Lech.
Wydaje się, że Jagiellonia zaprezentowała się najlepiej z czwórki polskich drużyn eksportowych. Na pewno żałuje Pan, że mecz z Arisem zakończył się porażką…
Tak. Denerwujące jest to, że przegraliśmy. Porażka nie jest przyjemna, a szczególnie boli to, że już po siedmiu minutach było 2:0 i generalnie wszystko, na co pracowaliśmy przez cały rok, straciliśmy w te siedem minut. Może jednak w Salonikach w siedem minut uda się to odrobić.
Pański zespół wywalczył puchar kraju z Brazylijczykiem Bruno w składzie, a na horyzoncie nie widać nikogo, kto mógłby go zastąpić. Może się wydawać, że Jagiellonia się osłabiła…
Pościągaliśmy młodych zawodników i trudno teraz powiedzieć, czy będą oni mogli zastąpić Bruno. Kiedyś była taka sytuacja w Manchesterze United, gdy odchodził Cristiano Ronaldo, a Manchester bez niego radził sobie bardzo dobrze. Piłka jest nieprzewidywalna i bardzo trudno jest czasem wymienić niektórych zawodników, ale czasem jest tak, że przychodzą nowi i godnie ich zastępują.
W meczu z Arisem zagrał Tomasz Kupisz, udany debiut miał też Maciej Makuszewski, czy Ci zawodnicy będą w stanie odegrać ważną rolę w Jagiellonii w nowym sezonie?
To można oceniać dopiero po sezonie. Bardzo trudno dziś o tym cokolwiek powiedzieć, bo obaj zagrali zaledwie jeden mecz. Sami jesteśmy ciekawi, jak będą się spisywali w ciągu całego sezonu.
A czy podoba się Panu pomysł z zatrudnieniem arbitrów z Arabii Saudyjskiej na mecz o Superpuchar?
U nas jest tak, że my zawsze wszystko krytykujemy, a więc jeśli jest taka decyzja, to trzeba to uszanować. Zobaczymy, będą sędziowali tacy, a nie inni i nie powinno mieć to żadnego wpływu na samo spotkanie.
Z Michałem Probierzem rozmawiał Grzegorz Ignatowski
ten Probierz to mądry trener. po takich głupich
wywiadach mozna to poznac że to chłop myslący