Oto historia jednego z większych talentów polskiej piłki. Piłkarza PGE GKS Bełchatów i reprezentacji Polski U-16 - Michała Jonczyka. Piłkarza, który już za kilka lat może stać się nie tylko gwiazdą reprezentacji Polski, ale i światowego futbolu...
POCZĄTEK PIŁKARSKIEJ DROGI…

„Pochodzę z Piotrkowa Trybunalskiego. W wieku 9 lat poszedłem na swój pierwszy trening… na Piotrkovię” – rozpoczyna swoją historię Michał Jonczyk. Przez 2 lata młodego zawodnika prowadził trener Bronisław Besztak, następnie trafił na Andrzeja Orszulaka, o którym mówi, że pod jego skrzydłami zrobił olbrzymi postęp. „Kiedy po raz pierwszy szedłem na trening Piotrkovii, to strasznie to przeżywałem. Buty bardzo ładnie umyłem, żeby tylko się świeciły” – wspomina uśmiechnięty Jonczyk. W 2005 roku otrzymał propozycję występów w PGE GKS Bełchatów. Pierwszy poważny kontakt z drużyną zaliczył wyjeżdżając z nią na zgrupowanie do Krasnegostawu. „Z drużyny Bełchatowa znałem tylko jednego chłopaka – Dawida Łodygę. Niestety dzień przed wyjazdem trener ogłosił, że Dawid nie jedzie. Zestresowałem się trochę, ale okazało się, że niepotrzebnie. Chłopaki przyjęli mnie wyśmienicie” – mówi. Obecnie już zadomowił się w Bełchatowie. Ma wielu wspaniałych kolegów, ale najlepsze kontakty utrzymuje z Kubą Rozwandowiczem i Bartkiem Wusztem. W drużynie panuje świetna atmosfera, a jak mówi sam zawodnik jest to przede wszystkim wielka zasługa trenera – Kamila Kieresia.
REPREZENTACJA – TO NIE SEN!
„Po turnieju Remes Cup, przyszło pierwsze powołanie na konsultacje w Ciechanowie” – mówi Michał. „Mój kuzyn, Tomasz Ostalczyk jeździł w tym czasie na reprezentacje rocznika 1987, więc dużo mówił mi na temat kadry” -dodaje. Pierwszy reprezentacyjny występ młody zawodnik z Bełchatowa zaliczył w meczu ze Słowacją w Nowym Sączu. I to jaki występ! „Wygraliśmy to spotkanie 2:1. W pierwszej połowie, w 5 minucie meczu zdobyłem bramkę na 1:0, a pod koniec pierwszej połowy na 2:0. Tata był ze mnie bardzo dumny” – z wielkim uśmiechem na twarzy wspomina tamten pojedynek Jonczyk. Na pytanie, czy czuje się już gwiazdą reprezentacji U-16 stanowczo zaprzecza, mówiąc że jest tylko elementem tego zespołu, a na wynik zawsze pracuje cała drużyna. Zawodnik na samą myśl o słowie „gwiazda” dostaje białej gorączki. „Przyjeżdżając na reprezentację, za każdym razem muszę udowadniać, że to ja zasługuję na miejsce w pierwszej „11”. Nic nie jest za darmo” – kwituje. Obecnie Michał Jonczyk może pochwalić się świetnym bilansem 15 meczów w reprezentacji Polski i zdobyciem aż 9 bramek w tych spotkaniach. Nic tylko pozazdrościć.
ZACHÓD JUŻ SIĘ UPOMINA…

Po świetnych występach w reprezentacji Polski U-16 i juniorskiej drużynie z Bełchatowa zawodnikiem z Piotrkowa już zaczęły interesować się zagraniczne kluby, w tym m.in. Sampdoria Genua i Fulham. „Byłem na testach w Fulham i Sampdorii. W Anglii było super! Trenowałem tam z zespołami U-16, U-18, a nawet I zespołem! Mam bardzo miłe wspomnienia. Także w Sampdorii czułem się dobrze” – mówi 16-latek. Dlaczego nadal gra w Polsce, a nie postawił na zagraniczne kluby? ” Występami w Sampdorii nie byłem zainteresowany, a Fulham złożyło propozycję kolejnego sprawdzenia moich umiejętności. Decyzję o tym czy pojadę do Anglii zostawiłem na wakacje” – wyjaśnia Michał. Czy od zawsze wiedział, że zostanie piłkarzem? Jonczyk pochodzi z piłkarskiej rodziny. Jego wujek grał kiedyś w ŁKS-ie Łódź. „Idąc na pierwszy trening, nigdy nie myślałem w takich kategoriach. Dobrym przykładem jest tutaj mój tata, który na samym początku mojej przygody z piłką tylko od czasu do czasu zjawiał się na moich meczach. teraz jeździ za mną w każdy rejon Polski” – mówi młody zawodnik.
ZWYKŁY, SYMPATYCZNY CHŁOPAK…
Michał jest zwykłym nastolatkiem, takim jak miliony innych nastolatków w Polsce. Lubi dobrze się ubrać. Kocha sport i dobrą muzykę. „Słucham głównie dance, nienawidzę disco polo” – szybko stwierdza Jonczyk. Michał Jonczyk jest miłym, koleżeńskim i sympatycznym chłopakiem. „Mam dziewczynę, więc myślę że jestem do wytrzymania” -uśmiecha się Michał. Wybranką piłkarza reprezentacji U-16 jest rok młodsza od niego – Magda. „Michał jest bardzo ambitnym chłopakiem. Wie czego chce i dąży do tego w swym życiu. Jest wesoły i dowcipny. Potrafi pogodzić szkołę, piłkę i życie towarzyskie. Nikogo przy tym nie raniąc” – mówi nam Magda. Michał Jonczyk ma jeden cel w życiu. Tym celem jest piłka nożna. Chciałby grać w pierwszej reprezentacji, wywalczyć miejsce w pierwszym zespole PGE GKS Bełchatów, lub wyjechać za granicę. Mimo, iż są to plany odległe on w nie wierzy i to bardzo. Na koniec pytamy Michała co ma zamiar robić w wakacje w 2012 roku. Z uśmiechem na twarzy odpowiada – „Bardzo bym chciał wystąpić podczas tego turnieju. Wiem, że nie będzie to łatwe, ale do odważnych Świat należy”! Jeżeli nie zmieni swojego podejścia do piłki i do życia, to jesteśmy pewni, że jeszcze nie raz Świat o nim usłyszy.
gratuluje sukcesow i trzymam za Ciebie kciuki
Michał już od dawna sciskam za ciebie kciuki i mam
nadzieje, ze bedziesz wielkim pilkarzem ;) Nie tylko
ja tak mysle ;) Do boju Michal ! :D
a o turnieju dzikich druzyn zapomniales??:)
a pamietasz jak wołałes "juuuuuuuuuż"...??
Widzialem tego chlopaka kilka razy w akcji ;) Na
serio gra bardzo dobrze w pilke i mysle, ze mozemy
miec z niego niezly pozytek w przyszlosci :)
Brawo Michał jestem z ciebie dumny ;) oby tak
dalej;) Pozdrawiam
najlepszy piłkarz na świecie Joniuu ;]] ;*
" Michał jest zwykłym nastolatkiem, takim jak
miliony innych nastolatków w Polsce. Lubi dobrze się
ubrać. Kocha sport i dobrą muzykę. "Słucham głównie
dance, nienawidzę disco polo" "
Faktycznie dobrą muzykę lubi... i jest
niekonsekwentny... bo dance i disco polo to prawie to
samo :D
Bardzo sie ciesze z twojch sukcesow tak dalej
Gratuluje
No ładnie ładnie, a o kolegach ze starego klubu już
nie pamięta. Jak czytam jakie osiągasz sukcesy
żałuję, że mama mnie nie puściła do SMSu, a po
rozpadzie piotrcovii też nie poszedłem na gks :(
widzialem go na meczu 4 ligi. do pola a nie na boisko
Ciesze sie że mogłem z nim grać w Gks-ie i w
Piotcovii i przyglądać sie temu talentowi :D
Joniu mąci w gałe !! :]
Jeszcze pamietam jak pierwszy raz go wzialem na
trening na Piotrcovie, po jednym meczu znalazl sie
juz w pierwszym skladzie. Jestem dumny ze tak sie
wybil w gore!!
Nie narzekać on dobrze gra....Michał mam nadzieje że
zostaniesz piłkarzem,ale tyle co już słyszałam od
Sławka i Pawła to dobrze sobie radzisz....:)
Pozdro dla Ciebie i
Magdy
Paulina
pamiętam kilka (5-8 lat temu) osiedle Kostromska ,
osiedle Pioma , grało się nie jednokrotnie na
szkolnym boisku przy Piomie , pamięta się te czasy ,
wtedy jeszcze nie było widać ,ze Joniu zrobi taka
kariere , tylko pozazdrościć i życzyć powodzenia, PTB
jest z TOBĄ!!
BRAWO MICHAL ZA SUKCESY W SANDECJI
michal michal powiem ci
ze pamietam cie
kaczucha xDD ...zycze wytrwałosci bo sukces i
popularnosc to juz osiągnąłes ;]]
a ja z nim do klasy chodziłem :D:D