Michał Bednarski imponuje skutecznością w drugiej lidze


23-latek jest w niesamowitej formie strzeleckiej. Dlaczego Bednarskiego nie znajduje się jeszcze w pierwszej lidze?

24 listopada 2019 Michał Bednarski imponuje skutecznością w drugiej lidze
Mateusz Porzucek / PressFocus

Trudno jest znaleźć gwiazdy światowego formatu w drugiej lidze polskiej. Niemniej jednak można doszukać się tam kilku ciekawych oraz interesujących nazwisk. A jednym z nich na pewno jest Michał Bednarski, który już od trzech lat przywdziewa barwy drugoligowego KS Górnik Polkowice.


Udostępnij na Udostępnij na

23-letni Polak stoi przed szansą, by wypłynąć na głębokie wody. W rzeczywistości Michał Bednarski imponuje formą i jest jednym z ważnych ogniw KS Górnik Polkowice. Coraz lepsza gra i występy powodują, że zainteresowanie piłkarzem rośnie. Niewykluczone jest, że największą uwagą napastnik będzie się cieszył w trakcie trwania okienek transferowych, gdy zespoły będą poszukiwać nowych napastników.

Oczywiście jeśli zawodnik byłby gotowy na odejście z klubu znajdującego się w województwie dolnośląskim. Jednakże 12-krotny strzelec bramki w tym sezonie musi się jeszcze sporo napracować, by występować w wyższej lidze. Jak na razie jego klub – KS Górnik Polkowice – zajmuje dziewiątą lokatę i traci sześć punktów do miejsc gwarantujących play-offy i walkę o awans do pierwszej ligi.

Początki bywają różne

Każde dziecko w dzieciństwie marzy o zostaniu piłkarzem. Początek pasji do piłki zaczyna się od niewinnej gry na szkolnym boisku ze swoimi kolegami z klasy. Potem zdarza się, że młody chłopiec zafascynowany światem futbolu wywiesza plakaty swoich ulubionych zawodników. Jednak w pewnym momencie zaczyna się okres, gdy dziecko zaczyna podejmować pierwsze kroki na drodze do zostania światowej klasy piłkarzem. Wtedy młody adept piłkarski zazwyczaj zaczyna szukać zespołu, który znajduje się w najbliższej miejscowości.

Michał Bednarski rozpoczął swoją drogę piłkarską w Uczniowskim Klubie Sportowym Szkółki Piłkarskiej Głogów. Dwa lata spędzone w tym zespole zaowocowały tym, że Michał został juniorem Chrobry Głogów. Dwa lata treningów w młodzieżowej drużynie drugoligowego klubu spowodowały, że w 2012 roku Bednarski został doceniony przesunięciem do pierwszego zespołu. Wówczas szkoleniowcem Chrobrego był obecny opiekun Jagiellonii Białystok – Ireneusz Mamrot. Jednakże 23-latek nie może zaliczyć pobytu w Głogowie do najbardziej udanych momentów w swojej karierze. Wówczas 16-letni Michał nie zdawał sobie w pełni sprawy, że w przyszłości może na dłużej pozostać na pierwszoligowych boiskach.

– Duża jest w tym moja wina. Gdy przyszedłem w wieku 16 lat na trening pierwszego zespołu, szkoleniowcem był Ireneusz Mamrot. Wiedziałem, że widzi we mnie duży potencjał, ale nie miałem jeszcze świadomości, gdzie się znajduję. Nie wiedziałem, że wchodzę w zawodową piłkę. Byłem nieprofesjonalny. To nie przekonywało trenera, potrafiłem dwie godziny przed meczem na jego oczach zjeść w szatni rogala czekoladowego i jeszcze się dziwiłem, dlaczego mi się za to dostało. Piłkarsko czasami szkoleniowiec łapał się za głowę, co ja wyprawiam na treningach strzeleckich, bo wszystko niemal lądowało w bramce. Następnego dnia potrafiłem być cieniem siebie. Nie dziwię się, że nie ma mnie w pierwszej lidze, nie byłem wtedy jeszcze gotowy – stwierdził Bednarski w wywiadzie dla „Łączy nas Piłka”.

Michał Bednarski zaczął się rozpędzać

Możliwe, że ścieżka Michała potoczyłaby się inaczej, gdyby nie pewne mankamenty, które wpłynęły na dalszy los piłkarza. Wypożyczenia do KS Górnik Polkowice w sezonach 2016/2017 oraz 2017/2018 podziałały pobudzająco na samego zawodnika. Pomimo zsyłki na wówczas trzecioligowe stadiony kariera Bednarskiego zaczęła w tamtych kampaniach nabierać rozpędu.

Wspomniane dwie rundy były dla Bednarskiego czasem odbudowy formy i wiary we własne możliwości. Już wtedy Michał stanowił o sile zespołu. Polak zdobył w tamtym okresie 18 bramek, a jego drużyna mało nie otarła się o awans do pierwszej ligi w kampanii 2017/2018. Niestety ostatnie cztery kolejki zadecydowały o pozostaniu Górnika Polkowice w drugiej lidze. Kolejny sezon dla Bednarskiego nie był tak udany jak minione. 23-latek dużo pauzował i nie zebrał zbyt dużej liczby minut na boisku. Natomiast sześć zdobytych goli na koniec sezonu oraz awans jego zespołu do drugiej ligi widniały w jego CV.

Przechodząc do obecnej kampanii, warto zwrócić uwagę na jeden mały szczegół. Michał Bednarski nie grał na początku sezonu w pierwszym składzie Górnika. Polak zagrał zaledwie 26 minut w pierwszych pięciu spotkaniach, w których jego obecny zespół uzyskał tylko dwa punkciki. Nie mogło to tak dłużej trwać i Michał otrzymał pół godziny od swojego trenera w starciu z Legionovią Legionowo. Bednarski wykorzystał szansę, strzelając gola z rzutu karnego podyktowanego dla drużyny przyjezdnej.

To był dopiero początek jego strzeleckiej formy i inicjacji instynktu killera pola karnego. Wskutek wysokiej dyspozycji i postawienia na 23-letniego napastnika były piłkarz Chrobrego Głogów ustrzelił trzy dublety w starciach z „dwójką” Lecha Poznań, Gryfem Wejherowo oraz Błękitnymi Stargard. Skuteczne wykończenie pod bramką rywali poskutkowało włączeniem się do walki o fotel króla strzelców z Marcinem Robakiem. Obydwaj napastnicy mają na koncie po 12 bramek, a rywalizacja między nimi nabiera coraz większego rozmachu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze