Pełniący ostatnio funkcję zastępczego kapitana reprezentacji Ghany John Mensah został mianowany na to stanowisko również w swoim klubie, francuskim Rennes.
Obrońca został mianowany kapitanem po powrocie z Pucharu Narodów Afryki, na którym szefował swojej reprezentacji pod nieobecność etatowego kapitana, Stephena Appiaha. 25-latek wzorowo pełnił tę ważną funkcję, co nie uszło uwagi sztabowi szkoleniowemu jego klubu. Debiut w roli kapitana 'Les Rouges et Noirs’ zaliczył w sobotę podczas ligowego meczu z Lille, który zresztą Rennes przegrało 0:3.
„Przykro mi, że mój debiut w roli kapitana Rennes wypadł akurat w przegranym meczu, jednak cieszę się, że moje poświęcenie podczas Pucharu Narodów Afryki zostało docenione.”, mówi Mensah. „Teraz najważniejsze dla mnie będzie dobre kierowanie kolegami z drużyny, na tyle dobre, by walczyć o trofea.”, dodaje.
Niektórzy twierdzą, że zrobienie Mensaha kapitanem to specjalna taktyka zarządu Rennes mająca na celu zatrzymanie w klubie defensora, o którego biją się lepsze kluby. Przedstawiciele klubu zaprzeczają jednak tym pogłoskom i dodają, że pomimo ledwo dwuletniego stażu Ghanejczyka w ekipie z Route de Lorient, jego zdolności przywódcze nie mogą być niezauważone.
