Mecz o wszystko


Wkroczyliśmy w drugą rundę grupowych rozgrywek Mistrzostw Europy. Dla wielu drużyn, jest to ostatnia szansa by myśleć o awansie do ćwierćfinałów. Wśród tej grupy są niespodziewanie Mistrzowie Świata-Włosi.


Udostępnij na Udostępnij na

Roberto Donadoni miał być tym, który po raz pierwszy o wielu lat poprowadzi drużynę Włoch do zwycięstwa w Mistrzostwach Europy i tym samym sprawi, że Włosi obok Francuzów będą jedyną ekipą, która zdobyła tytuł mistrza Świata i Europy w przeciągu 4 lat. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by tak było, jednak „Squadra Azzurra” musi pokonać dzisiaj drużynę Rumunii. W pierwszym spotkaniu Włochy przegrały 3:0 z reprezentacją Holandii. Wiadomo, porażki zdarzają się najlepszym, jednak w pamiętnym spotkaniu, Mistrzowie Świata pokazali bardzo słaby futbol. Trener Donadoni z pewnością będzie musiał dokonać zmian nie tylko personalnych, ale również taktycznych. Kibice i piłkarze wierzą, że po ostatnim gwizdku to Włochy będą bliżej awansu.

To klasyczny mecz o być albo nie być w turnieju. Zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy powalić naszych rywali siłą w ofensywie. Będziemy walczyć o każdą piłkę, interesuje nas tylko wygrana i każdy jest świadomy tego, że inny rezultat będzie dla nas oznaczał koniec marzeń o mistrzostwie Europy”- mówi Gianluca Zambrotta.

Jednak kibice muszą liczyć nie tylko na dobrą postawę obrony, z którą były problemy. W poprzednim meczu, najbardziej zawiódł napastnik Bayernu Monachium, Luca Toni. Włoch przez cały sezon prezentował się bardzo dobrze, strzelał decydujące bramki i dlatego spoczywa na nim tak duża odpowiedzialność za wynik dzisiejszego meczu. „Rumunia w meczu z Francją niczego szczególnego nie pokazała. Mieliśmy w spotkaniu z „Pomarańczowymi” pięć-sześć sytuacji podbramkowych, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Mamy problemy ze skutecznością i w tym tkwi źródło porażki”- mówi Toni.

W bardzo komfortowej sytuacji są reprezentanci Rumunii. Podopieczni Victora Piturcy w meczu z Francją ugrali jeden punkt i zajmują trzecie miejsce. W przypadku porażki lub innego wyniku świat się nie zawali, choć będzie ciężko. Rumunii swój ostatni mecz zagrają z dobrze dysponowaną Holandią. Jednak dzisiaj wszyscy są przekonani, że odeślą Włochów do domu. W poprzednim spotkaniu najbardziej zawiódł Adrian Mutu, który na co dzień występuje w AC Fiorentina. Napastnik chce się zrehabilitować i pokazać ile jest wart.

„Najważniejsze, by się nie przestraszyć i zagrać tak jak w poprzednim spotkaniu. Jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie, ale zdajemy sobie również sprawę z tego, że nasi rywale są od nas znacznie lepsi technicznie, to indywidualności, a naszą siłą jest kolektyw”- mówi Mutu.

W wszystkich dotychczasowych potyczkach tych dwóch zespołów górą byli zawodnicy Włoch wygrywają 10 z 12 spotkań. Jednak nie wykluczone jest, że tym razem mogą wygrać Rumunii.

Sędzią głównym tego spotkania, będzie dobrze nam znany arbiter z Norwegii Tom Henning Ovrebo. Doskonale pamiętamy, pierwszą bramkę strzeloną ze spalonego dla Niemców i nie uznanie, prawidłowo zdobytego gola Ebiego Smolarka.

Na relację z tego spotkania zapraszamy do radia iGolFM o godzinie 18:00. Atmosferę tego widowiska przekazywać wam będzie Artur Michalak.

Jak nas słuchać?

iGol FM jest radiem internetowym, słuchać je można za pomocą urządzeń podłączonych do sieci Internet, z których najpopularniejszym jest oczywiście komputer stacjonarny.

Winamp Za pomocą kombinacji klawiszy CTRL + L ładujemy plik playlist’y z serwera. Po wciśnięciu klawiszy wklejamy do pola tekstowego adres: http://fm.igol.pl/igol.m3u

Windows Media Player Korzystamy z opcji Plik->Otwórz adres URL (skrót: CTRL + U), w pole tekstowe wpisujemy adres: http://fm.igol.pl/igol.m3u.

Uwaga:Windows Media Player wymaga dodatku, umożliwiającego słuchanie audycji w formacie AAC+

Foobar Z menu „Playlist” wybieramy „Add Location”, w pole tekstowe wpisujemy adres: http://fm.igol.pl/igol.m3u

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze