Mateusz Skrzypczak powołany do kadry! Szansa na debiut?


Michał Probierz ogłosił listę powołanych zawodników na najbliższe zgrupowanie, a w niej znalazł miejsce dla Mateusza Skrzypczaka

30 września 2024 Mateusz Skrzypczak powołany do kadry! Szansa na debiut?
Lukasz Sobala / PressFocus

Obecny selekcjoner reprezentacji Polski uwielbia dawać szansę nowym zawodnikom na grę w kadrze. Na ostatnie zgrupowanie Michał Probierz zabrał ze sobą Mateusza Kowalczyka z GKS-u Katowice oraz Bartosza Mrozka z Lecha Poznań. Tym razem wśród nowych nazwisk na liście powołanych piłkarzy możemy wyróżnić Michaela Ameyawa, Maxiego Oyedele oraz właśnie Mateusza Skrzypczaka. 24-letni zawodnik z pewnością nie spodziewał się, że już w ciągu kilkunastu dni będzie miał szansę na debiut w rodzimej kadrze.


Udostępnij na Udostępnij na

Mimo ogromnych problemów z formą, Jagiellonia Białystok może pochwalić się zawodnikiem wyróżnionym przez Michała Probierza. Mateusz Skrzypczak został zawodnikiem obecnego mistrza Polski dwa lata temu po tym, jak skończył mu się kontrakt z Lechem Poznań. Od tego czasu jego kariera nabrała rozpędu, ponieważ z głębokiego rezerwowego przemienił się w podstawowego gracza drużyny z PKO Ekstraklasy. Już może pochwalić się sporym wkładem w zdobycie mistrzostwa Polski, a teraz do swojej „gabloty” może dodać powołanie do reprezentacji narodowej.

Trudne początki

Zanim Mateusz Skrzypczak trafił do Jagielloni Białystok, wiele lat spędził w Lechu Poznań. W młodzieżowych drużynach „Kolejorza” był wyróżniającym się zawodnikiem, co zaowocowało debiutem w wieku zaledwie 18 lat. Mogło się wydawać, że młody obrońca będzie następnym wielkim talentem z poznańskiej akademii. Przyszłość przyniosła jednak inny obrót.

Po średnio udanych wypożyczeniach do Puszczy Niepołomice oraz Stomilu Olsztyn, przygoda Skrzypczaka w Lechu zatrzymała się. Większość sezonu grał w rezerwach, rzadko kiedy otrzymywał szansę w pierwszej drużynie „Kolejorza”. 22-letni wówczas Mateusz Skrzypczak podniósł po raz pierwszy trofeum za mistrzostwo Polski, jednocześnie jednak pożegnał się ze swoim ukochanym klubem. Lech Poznań zdecydował się nie przedłużać umowy z obrońcą, ten szybko znalazł jednak nowego pracodawcę – Jagiellonię Białystok.

Mateusz Skrzypczak jako ostoja defensywy

Mogło się wydawać, że zawodnik grający regularnie do tej pory, tylko w niższych ligach, będzie miał trudne zadanie z wywalczeniem miejsca w drużynie z Podlasia. Natomiast Maciej Stolarczyk zdecydował się dać Mateuszowi Skrzypczakowi szansę, którą obrońca bez wątpienia wykorzystał. Wychowanek „Kolejorza” przez praktycznie cały czas wychodził, grał w wyjściowym składzie i cieszył się ogromnym uznaniem trenera.

Zmiana szkoleniowca nie zmieniła roli Mateusza Skrzypczaka. Obrońca dalej był ważnym elementem Jagielloni Białystok, a Adrian Siemieniec – mimo alternatyw – nie naruszył jego pozycji. W sezonie mistrzowskim 24-latek rozegrał 28 spotkań, przy czym zaliczył trzy bramki i jedną asystę. Obecnie dalej jest podstawowym zawodnikiem mistrza Polski i jako jeden z niewielu zawodników trzyma wysoką dyspozycję.

Dlaczego Mateusz Skrzypczak został powołany?

Ważnym powodem jest oczywiście hobby Michała Probierza, czyli częste eksperymentowanie ze składem reprezentacji Polski. Pozycja środkowego obrońcy w naszej kadrze jest bardzo niepewna, co pokazały ostatnie mecze Ligi Narodów. Trudno więc dziwić się, że były trener Jagielloni Białystok dalej szuka solidnego obrońcy do swojej drużyny.

Co ważne, Mateusz Skrzypczak jest lewonożny, co jest atutem na wagę złota. Przez dwa lata podstawowym lewonożnym środkowym obrońcą reprezentacji Polski był Jakub Kiwior, jednak jak wiadomo, zawodnik Arsenalu ma spore problemy z grą w londyńskim klubie. Michał Probierz ma więc słuszny powód, by szukać potencjalnego zastępcy obrońcy.

Jak wiemy z autopsji, powołanie do kadry przez Michała Probierza nie oznacza od razu debiutu. Na ostatnie zgrupowanie selekcjoner zabrał Mateusza Kowalczyka, który w żadnym ze spotkań nie zasiadł nawet na ławce. Uważam jednak, że Mateusz Skrzypczak może dostać minuty. Jest on zawodnikiem starszym niż 20-latek z GKS-u Katowice oraz Michał Probierz może zdecydować się na zmianę Kiwiora. Obrońca Arsenalu ewidentnie nie jest w rytmie meczowym, a sama Liga Narodów to idealna okazja dla selekcjonera, by poeksperymentować.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze