Czy zmiana selekcjonera przed mundialem może się opłacić drużynie z Maroka?


Jakie były efekty popularnych decyzji związków piłkarskich o zmianie trenera tuż przed mistrzostwami?

23 listopada 2022 Czy zmiana selekcjonera przed mundialem może się opłacić drużynie z Maroka?

Maroko po raz szósty wystąpi na mistrzostwach świata po wywalczeniu awansu na turniej w Katarze z trenerem Vahidem Halilhodziciem. Mimo udanych eliminacji bośniacki selekcjoner został zastąpiony przez Walida Regraguiego w sierpniu tego roku. W przeszłości inne reprezentacje również zmieniały trenerów niedługo przed inauguracją mistrzostw. Czasami wychodziło to danej kadrze na dobre. Jednak zdarzały się też przypadki, w których efekty pracy nowego selekcjonera były dalekie od oczekiwań.


Udostępnij na Udostępnij na

W obszernej historii wielkich piłkarskich imprez niektóre reprezentacje decydowały się na zmianę trenera tuż przed rozpoczęciem turnieju. Selekcjonerzy, którzy przeprowadzili dany zespół przez eliminacje i zapewnili mu udział w mistrzostwach, z różnych przyczyn tracili zaufanie związków piłkarskich. W takiej sytuacji znalazło się Maroko. Trener reprezentacji, Vahid Halilhodzić, został zwolniony 11 sierpnia, po tym jak przewodził drużynie „Lwów Atlasu” od sierpnia 2019 roku. Pomógł jej również awansować na mundial po raz szósty w historii reprezentacji.

Niestety w tym samym czasie Bośniak poróżnił się z piłkarzami i decydentami marokańskiej federacji. W rezultacie na ponad trzy miesiące przed wyjazdem do Kataru Halilhodzicia zastąpił Walid Regragui, były szkoleniowiec Wydad Casablanca oraz reprezentant Maroka. Nie wiadomo, jak niespodziewane roszady w sztabie wpłyną na zawodników, których czekają konfrontacje z silnymi drużynami w grupie F.

Przeszłość pokazuje, że w niektórych przypadkach nowo zatrudniony trener potrafił odpowiednio poukładać i zmotywować zespół do osiągania satysfakcjonujących wyników. Dobrym przykładem jest Luiz Felipe Scolari, zdobywca pucharu mistrzostw świata z Brazylią w 2002 roku. Zdarzały się jednak zmiany selekcjonera, które całkowicie dezorganizowały kadrę oraz jej plan na nadchodzący turniej, jak miało to miejsce w reprezentacji Hiszpanii w 2018 roku.

Zamieszanie w kadrze Maroka – kolejne zakończenie współpracy z Vahidem Halilhodziciem przed mundialem

Vahid Halilhodzić jest znaną i respektowaną postacią w świecie futbolu. W trakcie piłkarskiej kariery był kojarzony głównie z ligą francuską, gdzie dwukrotnie sięgał po koronę króla strzelców, reprezentując FC Nantes. Jako szkoleniowiec prowadził między innymi LOSC Lille, PSG czy też Dinamo Zagrzeb, a swoją przygodę z trenowaniem reprezentacji rozpoczął w Wybrzeżu Kości Słoniowej w 2008 roku. Bośniak awansował z WKS na mistrzostwa świata w RPA, jednak w styczniu 2010 roku stracił posadę po przegranym ćwierćfinale Pucharu Narodów Afryki.

Pięć lat później skorzystał z propozycji pracy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Japonii, którą także wprowadził do finałów mistrzostw świata. Na niespełna trzy miesiące przed inauguracją turnieju w Rosji japoński związek piłki nożnej zrezygnował ze współpracy z Halilhodziciem. W przypadku bośniackiego trenera historia lubi się powtarzać, ponieważ w Maroku również został zwolniony po wywalczeniu miejsca w fazie grupowej mundialu.

Halilhodzić objął funkcję szefa sztabu szkoleniowego 15 sierpnia 2019 roku. Za jego kadencji „Lwy Atlasu” rozegrały 30 spotkań, z czego tylko trzy zakończyły się dla nich porażką. Najbardziej odczuwalna była przegrana z Egiptem 1:2 na etapie ćwierćfinału Pucharu Narodów Afryki, a pozostałe dwie odnieśli w meczach towarzyskich. W eliminacjach do mistrzostw świata byli niepokonani i z łatwością awansowali na prestiżowy turniej.

Wyniki przemawiały na korzyść Halilhodzicia, natomiast poważny problem stanowił brak porozumienia z zawodnikami. Do jego zwolnienia doprowadziło w dużej mierze zamieszanie wokół Hakima Ziyecha i Noussaira Mazraouiego. Bośniak miał odmówić powołania piłkarza Chelsea oraz wschodzącej gwiazdy Bayernu, którzy otwarcie wycofali się z gry w kadrze w przeszłości. Marokańska federacja poinformowała, że to inny punkt widzenia na temat odpowiedniego przygotowania reprezentacji do mundialu wymusił przedwczesne zrezygnowanie z usług trenera.

Zatrudnienie Walida Regraguiego

Następcą Halilhodzicia został 46-letni Walid Regragui, który przez lata reprezentował Maroko oraz kilka francuskich klubów, w tym Toulouse. Jeszcze w poprzednim sezonie prowadził Wydad Casablanca, zdobywając z nim mistrzostwo Maroka oraz wygrywając afrykańską Ligę Mistrzów. Regragui nie jest skonfliktowany z Ziyechem czy Mazraouim, którzy z miejsca otrzymali powołanie do reprezentacji.

W składzie „Lwów Atlasu” można doszukać się wielu interesujących piłkarzy. Formację obronną uzupełnia stoper Romain Saiss, stanowiący ważny punkt defensywy Besiktasu. Natomiast w roli bocznych obrońców występują wspomniany wychowanek Ajaksu, Noussair Mazraoui, wyróżniający się potencjałem, oraz 20-letni Achraf Hakimi. To właśnie ten drugi, bardzo szybki prawy obrońca, ma być gwiazdą kadry. Rozegrał wiele świetnych spotkań w barwach Interu, PSG i Borussii Dortmund.

W linii pomocy zobaczymy na mundialu Sofyana Amrabata z Fiorentiny, występującego w roli defensywnego pomocnika. Z kolei atak będzie wspierał Hakim Ziyech, który strzelił 17 bramek w reprezentacji. Marokański selekcjoner nie będzie miał łatwego zadania na mundialu, ponieważ jego drużyna zmierzy się w grupie z wicemistrzami świata, Chorwacją, rewelacją eliminacji, Kanadą, oraz z faworyzowaną Belgią.

Zmiana trenera receptą na sukces – Luiz Felipe Scolari i Brazylia na mistrzostwach świata 2002

Zmiana selekcjonera przed turniejem nie musi być złym i pochopnym rozwiązaniem. Oczywiście nowy trener nie ma zbyt wiele czasu na wprowadzenie własnych pomysłów w grze kadry narodowej. Z tym problemem będzie musiał sobie poradzić Walid Regragui prowadzący Maroko. Jednak nie zawsze dany selekcjoner jest przez to skazywany na porażkę, czego przykładem jest Luiz Felipe Scolari.

Brazylijczyk z powodzeniem przejął stery nad kadrą narodową w celeu wygrania mundialu w 2002 roku. Rok przed mistrzostwami w Japonii i Korei Południowej trenerem „Canarinhos” był Emerson Leao. Zdążył przewodzić drużynie w trzech meczach eliminacji, w których zdobył cztery punkty. W rezultacie awans na mundial był niepewny, na co Brazylia nie mogła sobie pozwolić. Wymarzone pokolenie piłkarzy z Ronaldo Nazario, Ronaldinho, Roberto Carlosem, Rivaldo czy Cafu miało wszelkie argumenty, by rywalizować o puchar.

Brazylijski związek piłkarski nie czekał na pomysły proponowane przez Leao. W czerwcu 2001 roku, przed kolejnymi pięcioma meczami eliminacji, zakończono z nim współpracę. Luiz Felipe Scolari nie posiadał wtedy doświadczenia z trenowania reprezentacji. Wyrobił sobie markę w brazylijskich klubach, sięgając po mistrzostwo Brazylii z Grêmio Porto Alegre. Wywalczył też puchar krajowy i Copa Libertadores z Sociedade Esportiva Palmeiras.

Po otrzymaniu posady selekcjonera Scolari uczestniczył z zespołem w Copa America, gdzie odpadł w ćwierćfinale, przegrywając 0:2 z Hondurasem. Ostatnie spotkania eliminacyjne również nie napawały optymizmem, ponieważ „Canarinhos” stracili punkty z Argentyną. Następnie nie mogli sobie poradzić z teoretycznie słabszą Boliwią, która wygrała 3:1. Zdołali jednak zakwalifikować się na wielką imprezę z trzeciego miejsca w strefie CONMEBOL.

W Korei Południowej i Japonii Scolari odmienił oblicze drużyny. W przeciwieństwie do swojego poprzednika często decydował się na ustawienie z trzema obrońcami, co nadało rytm ofensywie. Na etapie fazy grupowej Brazylia strzeliła 11 goli, z kolei w fazie pucharowej stracili tylko jedną bramkę w ćwierćfinale z Anglią.

Nowy trener przypieczętował piąty triumf „Canarinhos” na mistrzostwach świata zwycięstwem nad Niemcami 2:0, a oba trafienia odnotował Ronaldo. Od tamtej pory Brazylia pozostaje najbardziej utytułowanym krajem w historii mundiali. Sam Scolari niedawno ogłosił zakończenie kariery trenerskiej po 40 latach pracy.

Z walki o baraże wprost do finału mundialu – Zlatko Dalić i Chorwacja na mistrzostwach świata 2018

Przed mundialem w Rosji w 2018 roku reprezentacja Chorwacji była w trudniejszej sytuacji niż Brazylia w 2001 roku czy Maroko przed startem turnieju w Katarze. Drużyna Ante Cacicia rozpoczęła eliminacje od czterech zwycięstw i jednego remisu. Druga połowa rozgrywek nie była jednak tak owocna. W 2017 roku „Vatreni” przegrali z Islandią oraz Turcją 0:1. Później zremisowali z Finlandią 1:1, co mogło nawet odebrać im miejsce w barażach.

Już dzień po spotkaniu z Finami sfinalizowano zakontraktowanie nowego trenera, Zlatko Dalicia. Dalić odnosił wcześniej sukcesy w lidze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Podobnie jak Regragui lub Scolari nie miał wcześniej do czynienia z piłką reprezentacyjną, pomijając karierę zawodnika. Od razu stanął przed wymagającym zadaniem przymusowego zwycięstwa w ostatnim spotkaniu grupowym.

Dobre wyniki Islandii sprawiły, że rywalizacja o przywilej bezpośredniego awansu była już przesądzona. W związku z tym Ukraina oraz Chorwacja zmierzyły się w meczu o drugie miejsce w grupie i możliwość gry w barażach. Chorwaci zwyciężyli 2:0 za sprawą goli Andreja Kramaricia. Zlatko Dalić wykrzesał z doświadczonych pikarzy to, co najlepsze, przygotowując ich pod względem zgrania i determinacji na boisku.

Barażowy dwumecz przeciwko Grecji także przebiegł po myśli selekcjonera. Reprezentacja Chorwacji wygrała w Zagrzebiu 4:1, a rewanż zakończył się bezbramkowym remisem. Na mundialu „Vatreni” byli jeszcze skuteczniejsi, obejmując pozycję lidera w grupie. Tym razem wygrali z głównym przeciwnikiem eliminacji, Islandią, choć bardziej imponujący był triumf nad Argentyną 3:0.

Pierwsze dwa mecze drużyny z Bałkanów w fazie pucharowej przeciwko Danii i Rosji musiały być rozstrzygnięte serią rzutów karnych. Wygrane w tych konfrontacjach zmotywowały ją do wyeliminowania faworyzowanej Anglii w półfinale.

Zwycięstwo z Francją na moskiewskim stadionie byłoby idealnym zwieńczeniem wręcz filmowej drogi Chorwacji do finału. Zawodnicy Didiera Deschampsa mieli jednak większe, czysto piłkarskie umiejętności i pokonali Chorwatów 4:2. Srebrny medal na mundialu to najlepszy wynik w historii chorwackiej kadry. Natomiast Dalić wciąż cieszy się zaufaniem kibiców i krajowej federacji piłkarskiej.

Negatywny przykład dla Maroka przed mistrzostwami w Katarze – nagła zmiana selekcjonera w reprezentacji Hiszpanii

Nie tylko Chorwacja dokonała zmiany trenera kadry narodowej w przeddzień mistrzostw świata w Rosji w 2018 roku. Na podobny ruch zdecydowała się Hiszpania, choć efekty były zgoła inne, ponieważ zakończyła turniej na etapie 1/8 finału. Maroko uznałoby awans do fazy pucharowej w Katarze za spore osiągnięcie. Jednakże dla „La Furia Roja” taki wynik był niewystarczający, niezgodny z ambicjami reprezentacji.

Selekcjonerem, który prowadził Hiszpanów w eliminacjach do mundialu, był Julen Lopetegui. Został zatrudniony na prestiżowym stanowisku w lipcu 2016 roku i w 20 spotkaniach zanotował 14 zwycięstw i sześć remisów. Z łatwością awansował z drużyną na turniej, wygrywając po drodze z Włochami 3:0.

Można było założyć, że były trener FC Porto był odpowiednim człowiekiem na właściwym miejscu. Gra zespołu miała mało mankamentów w przeciwieństwie do kontraktu selekcjonera. Klauzula jego wykupu nie była wygórowana, co skłoniło Real Madryt do zwerbowania Lopeteguiego wraz z zakończeniem mistrzostw. Prezes hiszpańskiej federacji, Luis Rubiales, dobitnie wyraził sprzeciw wobec tego procederu, rezygnując z usług trenera kilka dni przed inauguracją.

Będący pod presją czasu Rubiales postanowił zakontraktować kogoś, kto znał już kadrę od środka. Wybrał Fernando Hierro, byłego zawodnika Realu oraz dyrektora sportowego reprezentacji. Niestety znajomość mechanizmów rządzących drużyną nie pozwoliła mu poprowadzić „La Rojy” do sukcesu.

Hiszpania wyszła z grupy z pierwszego miejsca, mając identyczną liczbę punktów co druga Portugalia. W 1/8 finału Hiszpanie remisowali z gospodarzami turnieju 1:1 w regulaminowym czasie gry, ale ostatecznie to Rosja znalazła się w ćwierćfinale po triumfie w rzutach karnych 4:3. Po jednej „jedenastce” zmarnowali Iago Aspas i Koke. Rozczarowujący rezultat poskutkował szybkim zwolnieniem Hierro, którego zastąpił Luis Enrique, aktualny selekcjoner hiszpańskiej reprezentacji, stawiający na odmłodzenie kadry.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze