Losowanie grup Pucharu UEFA


Dziś w samo południe w Nyon (Szwajcaria) odbyło się losowanie grup Pucharu UEFA. Zespoły podzielone były na pięć koszyków po osiem zespołów; rozlosowano je na osiem grup po pięć drużyn.


Udostępnij na Udostępnij na

Najbardziej wyczekiwanym rywalem był bez wątpienia zespół Bayernu Monachium, który został umiejscowiony w pierwszym koszyku (na niejako drugim miejscu, bo najwyżej sklasyfikowany został hiszpański Villarreal CF). Naszpikowany gwiazdami futbolu klub grę w Pucharze UEFA traktuje jako karę za poprzedni bardzo słaby sezon i jest głównym kandydatem do końcowego triumfu (przypomnę, że zwyciężyli w tych rozgrywkach tylko jeden raz – w sezonie 1995/96). Tak się (nie)szczęśliwie złożyło, że Bayern trafił do grupy F, która na papierze wygląda na najmocniejszą. W 'grupie śmierci’ przeciwnikiem Monachijczyków będzie angielski Bolton Wanderers, portugalska Braga, serbska Crvena Zvezda i grecki Aris Saloniki. Bayern jest liderem w Bundeslidze, w dziewięciu kolejkach zgromadził na swoim koncie 23 punkty i nad drugim Karlsruher ma już pięć punktów przewagi. Wydaje się więc, że pierwsze miejsce w grupie powinno należeć do niego. Tym bardziej, że rewelacyjnie spisujący się w ubiegłorocznych rozgrywkach Bolton po dziewięciu kolejkach nowego sezonu na swoim koncie zgromadził zaledwie pięć punktów i tylko lepszym stosunkiem bramkowym wyprzedza ostatnie w Premiership Derby. Braga po siedmiu kolejkach ma dziesięć punktów, co w lidze portugalskiej daje jej siódmą lokatę; Crvena Zvezda jest na czwartym miejscu w Superliga (niemniej jednak ma jeden mecz zaległy, więc jeśli wygra awansuje na drugą lokatę), a Aris Saloniki po czterech kolejkach z sześcioma punktami zajmuje ósmą ligową lokatę. Bayern jest nie tylko najsilniejszym z tych klubów, ale też najbardziej utytułowanym i najbogatszym. Każde inne miejsce niż pierwsze będzie dla Bawarczyków porażką.

Ciekawie zapowiada się rywalizacja w grupie A, gdzie los zetknął AZ Alkmaar, Zenit St. Petersburg, Everton, Nurnberg i Larissa. Wprawdzie ostatni zespół prawdopodobnie będzie miał problem ze zdobyciem choćby punktu (grecka drużyna rozpoczęła sezon bardzo przeciętnie, w czterech meczach zdobyła pięć punktów), ale pozostałe cztery drużyny stworzą ciekawą walkę o trzy miejsca premiowane awansem. Z pierwszego koszyka rozlosowany był AZ Alkmaar, który w Eredivisie gra słabo – siedem spotkań, osiem punktów, zaledwie dwunaste miejsce w tabeli. Zenit wydaje się być najmocniejszym zespołem w tej grupie; w Premier-Liga jest drugi (zgromadził tyle samo punktów co Spartak Moskwa), gra widowiskowo, a na swoim stadionie jest praktycznie w tym sezonie nie do pokonania. Everton do tej pory spisywał się w Premiership średnio – trzynaście punktów w dziewięciu meczach nie rzuca nikogo na kolana, ale angielskie kluby zazwyczaj dobrze spisują się w Pucharach, więc powinni sobie poradzić i wywalczyć awans. FC Nurnberg po udanym poprzednim sezonie w tym nie potrafi się odnaleźć i z sześcioma punktami zdobytymi w dziewięciu kolejkach zajmuje przedostatnią ligową lokatę. Puchary jednak rządzą się swoimi prawami, więc mimo to sądzę, że niemiecki klub postawi rywalom bardzo trudne warunki i sprawi kilka niespodzianek.

Dla Lokomotiwu Moskwa gra w tegorocznej edycji UEFA może być ostatnią szansą na pokazanie się w najbliższych kilkunastu miesiącach w Europie, bowiem w lidze rosyjskiej klub ze stolicy zajmuje dopiero szóstą lokatę i jeśli poważnie nie weźmie się za zdobywanie punktów, to w przyszłym sezonie będzie grał jedynie w rodzimej lidze. Los na drodze klubu ze stolicy Rosji postawił drużynę Panathinaikosu Ateny, która co roku dobrze spisuje się w pucharach; Atletico Madryt, które po sprzedaży Torresa do Liverpoolu wreszcie zaczyna osiągać lepsze rezultaty (aczkolwiek w ostatnich dniach kibiców Atletico 'schłodziła’ Barcelona, która pokazała rywalom w meczu ligowym jak dużo pracy czeka jeszcze Madryt); duński FC Kopenhaga i szkocki Aberdeen. Wprawdzie dwie ostatnie drużyny losowane były z dwóch najniższych koszyków, ale nie wątpię, że są w stanie urwać wielokrotnie punkty faworyzowanym rywalom i będą do końca walczyć o miejsca premiowane awansem do kolejnej fazy rozgrywek.

Grupa C powinna spokojnie zakończyć się awansem Villarreal, Fiorentiny i AEK Ateny. Niewiadoma jest jedynie końcowa kolejność, wątpię jednak, że AEK będzie w stanie osiągnąć dobre rezultaty poza swoim stadionem wypełnionym fanatycznymi kibicami, więc to ich ustawiam na trzecim miejscu. Czesi i Szwedzi mogą zdobyć kilka punktów, ale nie wróżę im awansu z tej grupy.

Ciekawie będzie w grupie D, gdzie zagrają Basel, HSV, Rennes, Dynamo Zagrzeb i Brann Bergen. Zwłaszcza postawa chorwackiego zespołu jest wielką niespodzianką – w pierwszej rundzie liderzy Prva Liga wyeliminowali Ajax Amsterdam, na dodatek byli dwukrotnie zespołem lepszym piłkarsko. Wprawdzie rozlosowano ich 'tylko’ z czwartego koszyka, ale sądzę, że będą sporym wyzwaniem dla innych drużyn. Dobrze w obecnych rozgrywkach spisują się również pozostałe drużyny – Basel i Brann są liderami w swoich ligach, HSV zajmuje czwartą pozycję w Bundeslidze, a Rennes piątą lokatę w Ligue 1.

Bardzo wyrównana będzie grupa E, gdzie los zetknął Bayer Leverkusen, Spartą Praga, Spartak Moskwa, Toulousę i FC Zurich. Chyba każdy z tych zespołów ma realne szanse na awans do kolejnej rundy. Podobnie rzecz ma się z grupą H, bo tam grają naprawdę bardzo przeciętne zespoły i awans żadnego z nich nie będzie niespodzianką.

Tottenham, który tak dobrze prezentował się w poprzedniej edycji Pucharu UEFA, trafił do grupy G, gdzie jego rywalami będą zespoły Anderlechtu Bruksela, Getafe, Happoelu Tel-Aviv i Aalborg. Wprawdzie w tym sezonie angielski klub rozczarowuje (w Premiership miał atakować pozycję lidera, a tymczasem po serii słabych występów znajduje się dopiero na siedemnastym miejscu!), ale widać poprawę jego stylu gry i za kilka tygodni powinien już regularnie piąć się w górę ligowej tabeli oraz zdobywać punkty właśnie w Pucharze UEFA. Anderlecht i Getafe powinny rozstrzygnąć między sobą kwestię awansu z drugiego miejsca; zespół z Brukseli zdobywał już w przeszłości główne trofeum (1982/83), ale chyba długo tego jeszcze nie powtórzy.

Każda z drużyn rozegra cztery mecze, dwa na własnym stadionie i dwa na wyjeździe; terminy meczów przewidziano na 25 października, 8 listopada, 29 listopada, 5-6 grudnia oraz 19-20 grudnia. Trzy najlepsze zespoły z każdej grupy awansują do dalszej fazy rozgrywek; do nich dodane będą drużyny, które w Lidze Mistrzów w swoich grupach zajmą trzecią lokatę, a następnie rozlosowane pary (spotkania będą rozgrywane na zasadzie mecz i rewanż). Finał rozegrany zostanie w Manchesterze 14 maja 2008.

Grupa A (numery odpowiadają koszykom, z których były losowane zespoły)
1. AZ Alkmaar   
2. Zenit St. Petersburg
3. Everton
4. FC Nurnberg
5. Larissa

Grupa B
1. Panathinaikos
2. Lokomotiw Moskwa
3. Atletico Madryt
4. FC Kopenhaga
5. Aberdeen

Grupa C
1. Villarreal
2. AEK Ateny
3. Fiorentina
4. Mlada Boleslav
5. Elfsborg

Grupa D
1. FC Basel
2. Hamburg SV
3. Rennes
4. Dynamo Zagrzeb
5. Brann Bergen

Grupa E

1. Bayer Leverkusen
2. Sparta Praga
3. Spartak Moskwa
4. Toulouse
5. FC Zurich

Grupa F
1. Bayern Monachium
2. Bolton Wanderers
3. Braga
4. Crvena Zvezda
5. Aris

Grupa G
1. Anderlecht
2. Tottenham
3. Getafe
4. Happoel Tel-Aviv
5. AaB

Grupa H
1. Bordeaux
2. Austria Wiedeń
3. Galatasaray
4. Panionios
5. Helsingborg

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze