W ramach 5. kolejki grupy L o godzinie 18 spotkały się drużyny Lokomotiwu Moskwa i Sturmu Graz. Wygrali miejscowi 3:1.
Mecz rozpoczął się godzinę wcześniej niż drugie spotkanie w tej grupie (AEK Ateny – Anderlecht Bruksela). Rosjanie już wcześniej wywalczyli sobie awans z grupy, z której wyjdą z drugiej pozycji. Pierwsze miejsce w tej grupie zapewnili sobie już wcześniej piłkarze Anderlechtu.
Mecz w Moskwie długo się rozkręcał, przez co kibice zasiadający na moskiewskim stadionie musieli czekać na bramki do drugiej połowy. Druga część meczu była już znacznie bardziej interesująca niż pierwsza. W 62. minucie na prowadzenie Lokomotiw wyprowadził Maicon po pięknym strzale głową. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. Po dwóch minutach był już remis. W sytuacji sam na sam nie pomylił się Kainz i wszystko zaczynało się od początku.
W 72. minucie ponownie na prowadzenie wyszli gospodarze. Po faulu Dudicia z rzutu karnego nie myli się Syczow, który zdobył już cztery bramki w tych rozgrywkach. Jak się okazało, Rosjanie nie oddali prowadzenia do końca spotkania. Wynik ustalił na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Głuszakow i tym samym Lokomotiw ograł Sturm 3:1.