Liga Narodów: zasady, plusy i minusy nowych rozgrywek UEFA


Pomysł na zastąpienie meczów towarzyskich

25 stycznia 2018 Liga Narodów: zasady, plusy i minusy nowych rozgrywek UEFA

W środę w godzinach popołudniowych ruszył pierwszy akt związany z nowym turniejem UEFA. Liga Narodów wystartuje we wrześniu, a teraz poznaliśmy grupy poszczególnych dywizji. Same rozgrywki wydają się mniej więcej jasne, ale właśnie zasady związane z nowym turniejem reprezentacyjnym są trochę bardziej rozbudowane.


Udostępnij na Udostępnij na

Podział na koszyki i dywizje od końca eliminacji do mundialu był wszystkim znany. Poszczególne reprezentacje trafiały do jednej z czterech dywizji ze względu na ranking UEFA. Zasady spadków i awansów będą podobne do tego, z czym kibice mają do czynienia przy siatkarskiej Lidze Światowej czy dywizjach w hokeju na lodzie. W zamyśle władz europejskiej piłki Liga Narodów ma zastąpić mecze towarzyskie, w których przypadku występuje „trudność” dogadania się z rywalami i masę innych kwestii (o poziomie meczów nie wspominając). Motywacją do traktowania tych rozgrywek serio jest nagroda pieniężna przyznawana w zależności od zajętego miejsca w lidze. Zwycięzca Ligi Narodów podniesie w górę nowe trofeum, które zostało specjalnie stworzone na potrzeby nowych rozgrywek.

Jest jeszcze jedna ważna rzecz motywująca do traktowania nowego turnieju na serio. Liga Narodów jest pierwszym etapem eliminacji do mistrzostw Europy. A w jakim sensie? O tym za chwilę. Najpierw przejdziemy do samych zasad turnieju.

Zasady Ligi Narodów

55 europejskich reprezentacji podzielono na cztery dywizje. W pierwszej zagra 12 drużyn, które podzielono na cztery trzyzespołowe grupy. W drugiej zagra również 12 zespołów podzielonych w ten sam sposób. W grupie trzeciej znajdzie się 15 drużyn podzielonych na jedną trzyzespołową grupę oraz trzy czterozespołowe grupy. Natomiast w grupie ostatniej znajdzie się 16 drużyn z podziałem na cztery grupy czeterozespołowe. Poznaliśmy już przydział wszystkich grup w każdej z lig.

Drużyny w grupach dywizji od B do D walczą o awans do wyższej ligi. Każdy zwycięzca grup wywalczy awans i zagra w wyższej dywizji w następnej edycji Ligi Narodów. Cztery najsłabsze zespoły z każdej z grup w dywizjach od A do C spadną do niższej ligi. Co ze zwycięzcami w dywizji A? Otóż cztery najlepsze zespoły zagrają w Final Four o mistrzostwo. Zasady końcowej fazy z udziałem czterech drużyn będą identyczne jak przy okazji podobnych rozwiązań w siatkówce czy koszykówce. Dwie pary półfinałowe, mecz o 3. miejsce oraz finał. Faza grupowa będzie rozgrywana w każdy parzysty rok (każdy z każdym, mecz i rewanż), natomiast najlepsza czwórka będzie rywalizować w roku nieparzystym. W pierwszej edycji Ligi Narodów rozgrywki grupowe rozpoczną się we wrześniu 2018 roku, a zakończą w listopadzie 2018 roku. Turniej finałowy zostanie przeprowadzony w czerwcu 2019 roku.

Liga Narodów a Euro

Teraz przejdziemy do trochę trudniejszych zasad wprowadzonych przez UEFA. Liga Narodów jest pierwszym etapem eliminacji do Euro. Do mistrzostw Europy 2020 awansują 24 zespoły narodowe. 20 z nich zagwarantuje sobie udział dzięki drugiemu etapowi eliminacji. Jest on przeprowadzony starym, znanym wszystkim sposobem. Zostanie wylosowanych dziesięć grup – pięć pięciozespołowych oraz pięć sześciozespołowych. O rozstawieniu reprezentacji na koszyki zdecyduje wynik, jaki drużyny uzyskają w fazie grupowej Ligi Narodów. Kadry narodowe, które zakwalifikują się do Final Four, będą miały gwarantowane miejsce w czterech grupach pięciozespołowych. Jest to spowodowane tym, że w czerwcu będę one rozgrywać turniej finałowy. Reszta ekip będzie grała normalnie eliminacje. Pierwsze dwie drużyny z każdej z grup awansują bezpośrednio na Euro.

O ostatnie cztery miejsca na Euro powalczą w czterech turniejach barażowych cztery najlepsze drużyny z każdej dywizji Ligi Narodów. Jeżeli jednak któraś z czołowych drużyn dywizji wywalczy sobie awans przez standardowe eliminacje do mistrzostw, to zwalnia ona miejsce następnej ekipie z dywizji. Bardzo prawdopodobne jest, że większość drużyn z dywizji A zdoła awansować przez standardowe eliminacje. Może się zdarzyć, że z 12 drużyn awans wywalczy dziesięć. UEFA to także przewidziała. W takim przypadku do dwóch pozostałych drużyn zostaną dobrane najlepsze ekipy z niższej dywizji (zgodnie z wynikami fazy grupowej Ligi Narodów). Przykładowo załóżmy, że z dywizji A awansu nie wywalczyła tylko Holandii i Islandia. Aby stworzyć dla nich grupę czterozespołową, dobrano z dywizji B Walię i Ukrainę. Wtedy miejsca dwóch ekip z tej dywizji zajmą kolejne drużyny w zależności od rezultatów fazy grupowej Ligi Narodów. Powiedzmy, że do pozostałych reprezentacji Turcji i Czech dołączą Irlandczycy i Rosjanie. Pozostałe dwie grupy barażowe stworzą najlepsze drużyny z dywizji C i D. Oczywiście o ile nie udało się im awansować przez standardowe eliminacje.

Pomoc dla słabszych

UEFA standardowo wyciąga dłoń w kierunku słabszych. Od kiedy Michel Platini zreformował eliminacje do Ligi Mistrzów, „malutcy” mogli dostąpić bram raju. Podobnie przystąpiono z mistrzostwami Europy, które powiększono do 24 drużyn. Teraz przy okazji Ligi Narodów nie odstąpiono od pomagania. Turniej barażowy do Euro będzie rozgrywany po zakończeniu standardowych eliminacji. Będzie on toczyć się na zasadach pucharowych. Czyli zostaną stworzone po dwie pary w każdej z grup, zwycięzcy par zmierzą się ze sobą w meczu o awans. Dzięki temu zakwalifikuje się po jednej drużynie z każdej grupy barażowej. I właśnie tutaj jest ta pomoc z UEFA. Jeden z przedstawicieli najsłabszej dywizji znajdzie się na mistrzostwach. Przykładowo z dywizji D utworzy się grupa barażowa złożona z Gruzji, Białorusi, Wysp Owczych oraz Macedonii, a w niej zmierzą się ze sobą dwie pierwsze ekipy oraz dwie ostatnie. W finale o awans zagra, powiedzmy, Białoruś z Macedonią. Zwycięzca pojedzie na Euro.

Dzięki Lidze Narodów można ustawić się przed startem standardowych eliminacji. Po pierwsze, można sobie dzięki dobremu wynikowi zapewnić wyższe rozstawienie i wylosowanie słabszych rywali w drugim etapie kwalifikacji. Po drugie, dzięki sukcesowi w fazie grupowej Ligi Narodów można sobie zagwarantować bezpieczeństwo w razie potknięcia w standardowych eliminacjach i zapewnienie sobie udziału w barażach z każdej z dywizji.

Plusy Ligi Narodów

Stworzenie nowego produktu przez UEFĘ gwarantuje nam dużo ciekawych spotkań (oczywiście mając na uwadze dywizję A). Dodatkowo nagrody finansowe mają podnieść rangę Ligi Narodów, co sprawi, że mecze towarzyskie nie zostaną zastąpione towarzyskim pucharem. Jeżeli zostanie odpowiednio poukładany terminarz oraz godziny spotkań, to oglądalność potyczek w stylu Niemcy – Francja przyciągnie wielu kibiców na trybuny czy przed telewizor. Sama nowa formuła zainteresuje wielu kibiców, którzy z pewnością będą chcieli zobaczyć coś nowego dla futbolu reprezentacyjnego.

Granie z czołowymi drużynami kontynentu na poważnie w kolejnym turnieju będzie korzystne dla drużyn takich jak Polska, aby móc się dostosować do najwyższego poziomu. Nasza reprezentacja w ostatnich latach uczyniła jeden z największych postępów spośród wszystkich ekip Starego Kontynentu. Dzięki rywalizacji w grupie A możemy tylko zyskać i uczyć się od najlepszych. Oczywiście dowiemy się, ile nam jeszcze do nich brakuje.

Swoje małe sukcesy będą mogły odnosić także słabsze reprezentacje. Takie kraje jak Andora czy Gibraltar czekają, aż wreszcie uda się komuś podkraść punkty. Rywalizacja złożona z drużyn o podobnym poziomie może spowodować powolny postęp także tych małych reprezentacji, które zawsze były skazane na pożarcie w eliminacjach do mistrzostw świata czy Europy.

Faza grupowa Ligi Narodów będzie dobrym wstępem do eliminacji. Po wakacjach wszyscy w głównej mierze będę skupiać się na piłce klubowej. Jeżeli wszystko wypali jak należy, to po zakończeniu pierwszego etapu zatęsknimy bardziej za wiosną i kolejnymi meczami kadry.

Minusy Ligi Narodów

Każde nowe przedsięwzięcie musi być rzecz jasna związane z pewnymi obawami. Oczywiście UEFA liczy, że wraz ze startem Ligi Narodów te niepokoje znikną. Przez wprowadzenie nowych rozgrywek i ich prestiż zachodzi obawa o brak szans na pokazanie się dla debiutantów. Rywalizacja w poszczególnych dywizjach, a w zasadzie walka o awans lub utrzymanie, sprawi, że trenerzy będą stawiać na sprawdzonych ludzi. Zniknie większość meczów towarzyskich, w których zazwyczaj testowało się nowych ludzi oraz nowe formacje. Teraz trenerom będą musiały wystarczyć treningi na zgrupowaniach, aby stwierdzić, czy faktycznie nowy piłkarz lub ustawienie są gotowi na zaprezentowanie się w meczu o punkty. Z drugiej strony być może niektóre reprezentacje potraktują Ligę Narodów jako pole dla testów. Porażka w nowym formacie nie powoduje braku awansu na najważniejsze turnieje, więc przy pojedynkach z poważnymi rywalami można sprawdzić, jak sprawują się nowe warianty.

Kolejne obawy są związane z kombinowaniem. Drużyny z niższych dywizji mogą zakwalifikować się do baraży o mistrzostwa dzięki dobremu występowi w Lidze Narodów. Można tutaj zakładać, że drużyny z dywizji C lub D, które uzyskały dobre wyniki, będą potem grać na pół gwizdka w standardowych eliminacjach. Po co się męczyć w meczach z silniejszymi ekipami? Lepiej przygotować się na spokojnie na baraże z ekipami w zasięgu i potraktować eliminacje jako fazę testową. Albo może lepiej spaść do niższej dywizji, żeby za rok załapać się do barażów z niższego pułapu?

Liga Narodów zastępuje większość terminów na mecze towarzyskie. A co z tymi, którzy chcieliby zagrać z reprezentacjami spoza Europy? Będą musieli czekać na start eliminacji do mistrzostw świata. Prawdopodobnie wtedy będzie więcej wolnych terminów na to, żeby móc sprawdzić inne style gry pozaeuropejskiej. Ciekawe, jak to zostanie rozwiązane w przypadku niesprzyjającemu nikomu planowanemu terminarzu mistrz świata w 2022 roku?

Istnieje także ryzyko zmniejszenia prestiżu mistrzostw Europy przez udział drużyn z dywizji C czy D. Już było wiele głosów krytycznych podczas Euro 2016, na które udało się zakwalifikować Albanii, Islandii czy Węgrom. Islandia akurat udowadnia, że nie była jednorazowym wyskokiem. Reszta niespodzianek z turnieju we Francji jest tylko ogniem zapalnym dla krytyków szerszego formatu mistrzostw. Co będzie po awansie którejś z ekip z dywizji D?

Wszystkie te kwestie najprawdopodobniej wyjaśnią się po rozegraniu pierwszej Ligi Narodów.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze