W sobotę 21 października Legia Warszawa zmierzy się ze Śląskiem Wrocław na wyjeździe. Będzie to idealna szansa dla stołecznej drużyny na przełamanie, ponieważ w trzech ostatnich meczach ponieśli trzy porażki. W każdym z nich Legia zaprezentowała się się słabo. Kosta Runajic miał dwa tygodnie na rozwiązanie problemu oraz znalezienie odpowiedniej taktyki na najbliższą potyczkę. Bez dwóch zdań „Legioniści” muszą wygrać ze Śląskiem. Zwycięstwo pozwoli im zrównać się punktami z przeciwnikiem, mając jeden zaległy mecz.
Ostatnie mecze
Ostatnie potyczki stołecznej drużyny były niezbyt udane. O ile można zrozumieć porażki z AZ Alkmaar i Rakowem Częstochowa, tak powrotu bez punktów z Białegostoku nikt nie zakładał. W każdym z tych meczów Legia grała mozolnie, popełniając wiele niewymuszonych błędów. Być może było to związane ze zmęczeniem, gdyż „Legioniści” od połowy września rozgrywali mecze co trzy dni. A to spotkanie Ligi Konferencji, a to zaległa konfrontacja w ekstraklasie. W słabej formie byli również liderzy warszawiaków. Z Rakowem Josue zszedł z boiska już w 46. minucie meczu. Marc Gual i Ernest Muci również nie zachwycali. Goniąc wynik Legia ograniczała się jedynie do wrzutek na Pekharta, czy Kramera, co nie przyniosło dobrych rezultatów.
– Taką serię lepiej mieć w październiku niż w maju – powiedział podczas konferencji pomeczowej Kosta Runajic.
Trudno się nie zgodzić z trenerem warszawskiej drużyny, lecz trzeba pamiętać, że seria kilku meczów bez punktów nigdy nie jest dobra dla klubu. Dlatego zwycięstwo z „Trójkolorowymi” będzie dla Legii wręcz obowiązkiem.
Dwa dni! 🔜 #ŚLĄLEG pic.twitter.com/8KJKSXvU0T
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) October 19, 2023
Piłkarze na przerwie reprezentacyjnej
Wielu zawodników Legii Warszawa otrzymało powołania na mecze reprezentacyjne. Byli to m.in. Paweł Wszołek, Bartosz Slisz, Kacper Tobiasz czy Ernest Muci. Szczególnie udane zgrupowanie zaliczył ten ostatni. Albańczyk zdobył gola na 2:0 w meczu z Bułgarią. Było to pierwsze spotkanie reprezentacyjne, w którym młody zawodnik rozegrał 90 minut. Nie wiadomo jednak, czy Muci wyjdzie w pierwszym składzie w konfrontacji ze Śląskiem. Powodem może być zbyt krótka regeneracja. Reprezentant Albanii rozgrywał swój mecz we wtorek, do tego dochodzi powrót do Polski i wznowienie treningów z drużyną. W takim wypadku Kosta Runajic może postawić na Marca Guala, czy Macieja Rosołka.
Ernest Muci z Golem przeciwko Bułgarii w spotkaniu towarzyskim! 🔥🫡pic.twitter.com/EjvQQlzqHQ
— Heheszky (@Daniel_Heheszky) October 17, 2023
Sytuacja kadrowa
Legia Warszawa na pewno nie może narzekać na wygląd kadry przed najbliższym meczem. Do treningów z pełnym obciążeniem wrócił Bartosz Kapustka, który 2 czerwca przeszedł zabieg czyszczenia kolana. Po meczu z Ruchem Chorzów pojawiły się jednak pewne dolegliwości, które spowodowały dłuższą absencję polskiego pomocnika. Wydaję się być kwestią czasu, kiedy Kapustka wróci do kadry meczowej. Według informacji trenuje z pełnym obciążeniem i nie unika gry w kontakcie. Co najważniejsze nie odczuwa żadnych dolegliwości i spokojnie wraca do formy. 26-latek ma duży kredyt zaufania u trenera. Kosta Runacjic wielokrotnie podkreślał, że wyczekuje powrotu Kapustki. Zaznaczał, że zawodnicy o takim charakterze i osobowości są wartością dodaną dla drużyny.
Powrót do zdrowia Polaka na pewno cieszy kibiców warszawskiej drużyny, jednak niepokojąca wydaje się być nieobecność Josue. Portugalczyk opuści mecz ze Śląskiem z powodu żółtych kartek. W tej sytuacji trener będzie zmuszony skorzystać z Jurgena Celhaki lub Juergena Elitima. Czy któryś z nich będzie w stanie zaoferować to samo, co Josue? Raczej nie. Jednak Runajic musi szyć tym, co ma i liczyć na dobry występ we Wrocławiu.
Sto meczów w barwach Legii Warszawa @josuepesqueira7 🫡 Capitão pic.twitter.com/V4SiSA5opt
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) October 9, 2023
Legia Warszawa – potrzeba przełamania
Legia Warszawa musi wygrać, aby utrzymać kontakt z resztą stawki. Aktualnie ma na koncie 20 oczek, a ich strata do liderującego Śląska wynosi 3 punkty. „Legioniści” nie mogą jednak liczyć na łatwy mecz. Wrocławianie wygrali siedem z ośmiu ostatnich meczów w ekstraklasie oraz mają jedną z najlepszych defensyw w lidze (10 straconych goli – tyle samo co Piast Gliwice). Dodatkowo „Trójkolorowi” potrafią odwracać wynik meczu w końcówce (mecz z Puszczą Niepołomice). To wszystko udowadnia, że Legię czeka ciężka przeprawa. Dodatkowo niepokojąca wydaje się być forma warszawiaków na wyjeździe. W tym sezonie na cztery wyjazdy Legia wygrała tylko raz.
Patrząc na mecze obu drużyn w przeszłości, lepiej wypada stołeczny zespół. W ostatnich pięciu potyczkach we Wrocławiu „Legioniści” stracili zaledwie jedną bramkę. Dodatkowo na przestrzeni ostatnich lat dwukrotnie zdarzało się, żeby Legia przyjeżdżała do Wrocławia, kiedy Śląsk był liderem. W obu meczach warszawiacy odnieśli wysokie zwycięstwa.
Jak wiadomo statystyki nie grają, liczy się determinacja i dyspozycja dnia. Kibice stołecznej drużyny mają nadzieję, że przerwa reprezentacyjna pomogła trenerowi w zdiagnozowaniu problemu i ułożeniu odpowiedniej taktyki. Przekonamy się o tym najbliższą sobotę o godzinie 17:30.