Lech jedzie do Zabrza


9 marca 2013 Lech jedzie do Zabrza

Szansa na rehabilitację dla Lecha i Górnika przychodzi tydzień po wtopach z Polonią i Jagiellonią. Który zespół pokaże swoim fanom, że nadal warto wierzyć? Dowiemy się w niedziele o 17:00.


Udostępnij na Udostępnij na

Ostatnia kolejka dla tych zespołów nie była zbyt szczęśliwa. Obie ekipy podchodziły do swoich meczów w rolach faworytów, a jednak poniosły porażki. Lech podejmował na własnym boisku warszawską Polonię i po pięknej bramce Łukasza Piątka przegrał to spotkanie 0:1. Z kolei Górnika pogrążyła Jagiellonia, która za sprawą Dźwigały i Quintany pokonała zabrzan 2:1. Wydaje się więc, że oba zespoły będą dążyły do rehabilitacji po ostatnich kiepskich występach.

Czy wracający Łukasz Teodorczyk da zwycięstwo gościom?
Czy wracający Łukasz Teodorczyk da zwycięstwo gościom? (fot. Hanna Urbaniak / iGol)

Można powiedzieć, że jest to tzw. mecz o sześć punktów, „Górnicy” tracą bowiem do gości z Poznania raptem jedno oczko. Z kolei tabeli przewodzi Legia, do której niedzielni rywale tracą odpowiednio pięć i cztery punkty. Przed tym spotkaniem w nieco lepszym humorze będzie prawdopodobnie Mariusz Rumak, ponieważ do jego zespołu wraca dwójka napastników – Piotr Reiss oraz Łukasz Teodorczyk. Szczególnie cieszyć go może powrót tego drugiego, który w debiucie w brawach Lecha strzelił bramkę i zanotował asystę. Na liście nieobecnych „Kolejorza” nadal widnieje nazwisko Manuela Arboledy, który ciągle zmaga się z kontuzją kolana.

Tymczasem w obozie Górnika lista absencji jest zdecydowanie dłuższa. Adam Nawałka nie będzie mógł skorzystać z Mariusza Magiery, Przemysława Oziębały oraz Mateusza Zachary (wszyscy trzej kontuzjowani), a także Mariusza Przybylskiego, który musi odcierpieć karę za nadmiar żółtych kartek. Pod znakiem zapytania stoi występ asa zabrzan – Prejuce Nakoulmy, który dopiero co wrócił do treningów z zespołem. Powrót zawodnika z Burkina Faso z pewnością wpłynąłby zbawiennie na ofensywę Górnika, która w meczu z Jagiellonią nie błyszczała.

Historyczny bilans ligowych meczów tych ekip wypada na korzyść jutrzejszych gości. Niedzielne spotkanie będzie 82. pojedynkiem między tymi zespołami – 32 spotkania wygrał Lech, 25-krotnie zwycięski był Górnik, a 24 razy padał remis. W tych 82 pojedynkach padło aż 196 bramek – 101:95 na korzyść lechitów. Ostatni raz zabrzanie potykali się z poznaniakami we wrześniu zeszłego roku i po nudnym widowisku mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Miejmy nadzieję, że jutro będzie inaczej.

Co o tym spotkaniu mówi trener gości, Mariusz Rumak? – Górnik jest bardzo dobrze przygotowaną fizycznie drużyną. Z analiz wynika, że jesienią byli najbliżej nas. W niedzielę spotkają się więc dwa zespoły, które są bardzo dobrze przygotowane. Z nami nie zagra Przybylski, który jest motorem napędowym tej drużyny i ważnym ogniwem. Widać to choćby po jego ilości występów w tym sezonie – powiedział szkoleniowiec Lecha na konferencji prasowej. Z kolei ze strony zabrzan głos zabrał były zawodnik „Kolejorza”, Seweryn Gancarczyk: – Lech Poznań to zamknięty rozdział mojego życia. Owszem, mam wspomnienia, w końcu byłem tam dwa i pół roku… Było tam różnie. Staram się z Poznania pamiętać tylko te miłe chwile i fajnych ludzi, których tam poznałem. Jednak musiałem z Lecha odejść, bo mam ambicję. Teraz jestem zawodnikiem Górnika Zabrze, gdzie mogę się realizować i bardzo staram się jak najlepiej reprezentować trójkolorowe barwy.

Jutrzejsze spotkanie będzie sędziowane w sześcioosobowym składzie. Głównym arbitrem będzie Paweł Raczkowski. Miejmy nadzieję, że piłkarze nie dostarczą mu zbyt wielu powodów do interweniowania. Chyba że przy wskazywaniu na środek boiska po zdobytej bramce… Górnik Zabrze – Lech Poznań, niedziela, godzina 17:00. Zachęcamy do oglądania.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze