Zarówno Real Madryt, jak i Saragossa odniosły ważne zwycięstwa na własnym terenie. Ich rozmiary nie są może powalające na kolana, ale istotne trzy punkty zostają na kontach gospodarzy sobotnich spotkań.
Sporo krwi napsuł „Królewskim” Espanyol Barcelona, gdyż przez ponad czterdzieści minut meczu wydawało się, że może dojść do kolejnej sensacji. Goście rozpoczęli mecz z wielkim animuszem i kilkakrotnie zagrozili bramce Cassilasa. Zawodnicy z Santiago Bernabeu wyraźnie nie wyciągali wniosków, ponieważ już w 29 minucie Valdo uszczęśliwił fanów z Katalonii. Dopiero po utracie gola Real zwarł szeregi i tuż przed przerwą doprowadził do wyrównania. Ładną akcję Marcelo wykończył Higuain. Druga połowa to niemal powtórka z rozrywki, gdzie Espanyol przeważa, lecz nie potrafi tego udokumentować. Za to „Królewskim” sprzyja szczęście, Raul zostaje faulowany w polu karnym przez Daniela Jarque i z zimną krwią wykorzystuje jedenastkę. Do końca meczu rezultat nie ulega już zmianie. Real utrzymuje w miarę bezpieczną przewagę nad Barceloną i walczy już o jedyny istotny cel jaki mu został czyli zwycięstwo w Primera Division.
Real Madryt – Espanyol Barcelona 2:1 (1:1)
0:1 Valdo 29’ 1:1 Higuain 43’ 2:1 Raul 72’ (karny)
W drugim, niezwykle ciekawym pojedynku również nie zabrakło emocji. Jego przebieg był niemal identyczny jak spotkania w Madrycie. Saragossa z nowym trenerem, Manolo Villanovą zamierzała tym meczem rozpocząć nową, korzystną passę w lidze. I trzeba przyznać, że inauguracja tego celu wypadła pomyślnie, choć nie obyło się bez problemów. W 26 minucie bowiem Simao Sabrosa dał prowadzenie gościom. Aktywna i mądra taktycznie gra gospodarzy spowodowała, że nie musieli oni długo czekać na efekty. Stan meczu wyrównał obrońca Atletico Pablo, który skierował piłkę do własnej bramki. Tak głupio stracone prowadzenie wyraźnie załamało gości, wiary nabrali natomiast piłkarze Saragossy. W 75 minucie Diego Milito zdobył, jak się poźniej okazało zwycięską bramkę i pełną pulę zgarnęli gracze z La Romareda.
Real Saragossa – Atletico Madryt 2:1 (1:1)
0:1 Sabrosa 26′ 1:1 Pablo 34′(s) 2:1 Diego Milito 75′
Ahh jak się ciesze z wygranej Saragossy ! Bardzo
fajnie zagrali i wygrali ! Co do meczu Realu również
oglądałem i szczerze mówiąc nie podobał mi się :D