Wciąż nie wiadomo, kto zostanie następcą Ronalda Koemana w PSV Eindhoven. Martin Jol, Huub Stevens, Erwin Koeman, Fred Rutten, a może Dick Advocaat? Lista potencjalnych następców wciąż się rozwija, a satysfakcjonującego rozwiązania nie widać.
Zdaniem brytyjskich mediów najbliżej angażu w zespole mistrza Holandii jest Jol, który niedawno stracił pracę w londyńskim Tottenhamie. Jego nazwisko z PSV łączono już półtora roku temu, kiedy klub opuszczał Guus Hiddink, wówczas klubowe władze ostatecznie zdecydowały się jednak na Koemana. Co ciekawe, Jol ostatnimi czasy wymieniany był także jako jeden z głównych kandydatów do pracy w… Amsterdamie. Jak na razie zespołem Joden wciąż opiekuje się jednak Adrie Koster i drużyna pod jego wodzą z meczu na mecz spisuje się coraz lepiej.
W najbliższej kolejce dwa największe holenderskie zespoły walczyć będą więc pod wodzą trenerów tymczasowych, z piłkarzami PSV pracuje bowiem asystent Koemana – Jan Wouters. Fakt nawiązania jakiegokolwiek kontaktu z mistrzem Holandii zdementował już Stevens, który związany jest kontraktem z HSV Hamburg. Advocaat ma ponoć lukratywną ofertę z federacji australijskiej, a z góry na porażkę skazane są kandydatury Ruttena (FC Twente) i młodszego z braci Koemanów (obecnie bezrobotny). Prezes PSV oświadczył bowiem, że zamierza zatrudnić trenera z doświadczeniem międzynarodowym.