Kto obok „Lewego” w ataku na Polska – Meksyk?


Jak powinniśmy dzisiaj zagrać w ofensywie?

22 listopada 2022 Kto obok „Lewego” w ataku na Polska – Meksyk?
Dawid Szafraniak

Już dzisiaj Polska podejmie Meksyk w pierwszym meczu na mistrzostwach świata. Stawka spotkania jest przeogromna, a od jego wyniku może zależeć nasz los w grupie. W kraju od kilku tygodni trwa debata na temat składu na to spotkanie. W linii ataku pewny jest występ Roberta Lewandowskiego. Wciąż jednak zastanawiamy się, kto będzie jego partnerem do gry z przodu. A może powinniśmy zagrać z jednym napastnikiem? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie.


Udostępnij na Udostępnij na

Wokół polskiej reprezentacji jest pełno niewiadomych. Tak naprawdę nie mamy pewności, w jakim zagramy ustawieniu. Oczywiście Czesław Michniewicz ma już dawno obmyślony skład na to spotkanie. Jednak w meczach Ligi Narodów tak często zmienialiśmy formacje, że polska reprezentacja nie ma ustawienia, które jest jej głównym. Prawdopodobnie wyjdziemy z czwórką obrońców. Zagadką pozostaje to, czy zagramy na dwóch napastników. To właśnie ta decyzja trenera najmocniej wpłynie na wygląd naszej ofensywy.

Pozycja Roberta Lewandowskiego w kadrze jest niepodważalna. Naszemu kluczowemu zawodnikowi trzeba dobrać takiego partnera do gry, aby mógł jak najwięcej dać reprezentacji. Być może najlepiej dla reprezentacji byłoby, gdybyśmy na mecz Polska – Meksyk wyszli z jednym napastnikiem. W ostatnim sparingu z Chile nasi piłkarze ofensywni nie zachwycili. Co prawda nie był to dla nich łatwy mecz, ponieważ Polska nie stwarzała sobie zbyt wielu szans. Jednak z Meksykiem zagramy pewnie w bardzo podobny sposób, więc może gra z Lewandowskim osamotnionym w ataku byłaby dla Polski najlepszym rozwiązaniem.

Brak gry i słabe występy

Ostatni oficjalny mecz Karol Świderski zagrał w klubie 9 października. Wtedy też jego drużyna Charlotte zakończyła sezon w MLS. Na mundialu w Katarze piłkarze dużo mówią o tym, jak ważny jest dla nich rytm meczowy, w którym większość pojedzie na mistrzostwa. Natomiast Karol Świderski musi na zgrupowaniu nadrabiać zaległości wynikające z braku regularnej gry.

Z kolei Arkadiusz Milik zagrał tylko raz z Robertem Lewandowskim za kadencji Czesława Michniewicza. Wszedł wtedy na drugą połowę spotkania z Holandią w Lidze Narodów, ale meczu nie może zaliczyć do udanych, ponieważ zmarnował świetną okazję do wyrównania. Ogólnie ostatnie lata w kadrze w wykonaniu napastnika Juventusu do najlepszych nie należą. Przez liczne kontuzje opuścił on wiele spotkań. Swoje ostatnie pełne 90 minut w meczu o punkty rozegrał w kadrze ponad dwa lata temu. Niestety, ale Milikowi kadra nieco odjechała, a sam zawodnik potrzebuje raczej dużo czasu, aby wrócić na miejsce nr 2 wśród snajperów reprezentacji Polski.

Nie pomagają mu też statystyki. Od mundialu w 2018 roku Milik zdobył dla Polski tylko cztery bramki. Dla porównania Piątek strzelił od tamtego czasu 11 goli, a Świderski, który zadebiutował dopiero w marcu 2021 roku, aż osiem. Wydaje się, że Milik swojej jakości z klubu nie potrafi przenieść na reprezentację, więc nie jest on najlepszą opcją na mecz Polska – Meksyk.

Krzysztof Piątek jest natomiast superrezerwowym, który sześć z 11 bramek w reprezentacji strzelił po wejściu z ławki. Jeżeli przyjrzymy się jego występom za kadencji Czesława Michniewicza, możemy zauważyć, że zagrał dopiero 25 minut z Lewandowskim w jednym składzie. Wszedł wtedy z ławki podczas meczu z Walią i dał dobrą zmianę. Zdecydowanie swoje najlepsze spotkanie w kadrze w 2022 roku Piątek zagrał przeciwko Holandii, kiedy zastępował Lewandowskiego na pozycji nr 9.

Świderski wygrywa swoją uniwersalnością

Jeżeli chcemy porównywać ze sobą Krzysztofa Piątka i Karola Świderskiego, musimy zwrócić uwagę na pozycje, na których mogą zagrać. Piątek jest typową „dziewiątką”, natomiast Świderski jest bardziej mobilny i może grać również jako ofensywny pomocnik. To właśnie dlatego świetnie dogaduje się na boisku z „Lewym”. Krzysztof Piątek lepiej sprawdza się jako zastępca Lewandowskiego, a nie partner do gry w ataku.

Duet, który „Świder” stworzył z „Lewym”, daje ostatnio bardzo dużo reprezentacji Polski. W decydującym o pozostaniu w Dywizji A Ligi Narodów spotkaniu przeciwko Walii Lewandowski asystował Świderskiemu, który zdobył bramkę na wagę zwycięstwa. Ich współpraca dobrze układała się też w meczu z Belgią, jednak nie przełożyła się na zdobycz bramkową reprezentacji Polski.

Wciąż zastanawiamy się jednak, czy na mecz Polska – Meksyk wyjdziemy w ogóle z dwoma napastnikami. Tutaj kluczowe będzie ustawienie, na które zdecyduje się Czesław Michniewicz. Najbardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym Lewandowski będzie osamotniony w ataku. Jednak nie jest to chyba najbardziej optymalne rozwiązanie. W ostatnim czasie reprezentacja Polski najlepiej grała, kiedy Świderski przebywał na boisku razem z Lewandowskim.

Wykorzystać błędy rywali w meczu Polska – Meksyk

Kluczową kwestią przy dobieraniu odpowiedniego składu na dzisiejsze spotkanie będzie taktyka reprezentacji Polski. Czesław Michniewicz dobrze znany jest jako zadaniowiec, który świetnie przygotowuje drużyny na poszczególne spotkania. Wiele wskazuje na to, że z Meksykiem zagramy podobnie jak z Chile, czyli bardzo defensywnie. Nasza gra będzie opierać się na kontratakach oraz stałych fragmentach gry.

Warto skupić się też na samym Meksyku. Nasz najbliższy rywal najwięcej bramek traci po wrzutkach rywali w ich pole karne. Dużo goli padło po rzutach rożnych, z bronieniem których Meksykanie mają spore problemy. Drugą bardzo ważną kwestią jest to, że nasz pierwszy rywal zostawia bardzo dużo wolnej przestrzeni pomiędzy 5. a 16. metrem, kiedy broni się przy atakach przeciwników. Właśnie przez to traci on najwięcej bramek. Piłka dogrywana jest w pole karne, zgrywana w wolną przestrzeń w polu karnym, a następnie kierowana do bramki Meksyku.

Dla Polski najważniejsze będzie wykorzystanie tego aspektu gry. Oczywiste wydaje się, że powinniśmy zagrać ze skrzydłowymi. Nasz styl często opiera się właśnie na wrzutkach. Gra z dwoma napastnikami mogłaby uwidocznić mankamenty Meksyku. Jeden z nich skupiałby uwagę obrońców na sobie w polu karnym, a drugi czekał przed „szesnastką” na piłkę zagraną ze skrzydła. To otwierałoby szanse na liczne sytuacje bramkowe dla Polski.

Ważną kwestią przy grze dwójką napastników pozostaje też sposób, w jaki Lewandowski ściąga na siebie obrońców. Jako najlepsza „dziewiątka” świata jest często podwójnie kryty, na czym mógłby korzystać Świderski. Niepilnowany napastnik Charlotte wykorzystywałby wolną przestrzeń, którą zostawialiby defensorzy rywali. Na takiej grze skorzystają zarówno Lewandowski, jak i Świderski, dlatego na mecz z Meksykiem Polska powinna wyjść z dwójką napastników w składzie.

 Na Polska – Meksyk konieczna pełna gotowość

Jedynym problemem dotyczącym występu „Świdra” pozostaje jego forma, która jest dużą niewiadomą. Jak już pisaliśmy, w ostatnich tygodniach nie grał on regularnie ze względu na zakończenie rozgrywek w Stanach. Jeżeli mecz z Chile uznamy za wyznacznik formy polskiego snajpera, możemy wyciągnąć dość marne wnioski. Złapanie minut w tym spotkaniu na pewno pomoże mu w powrocie na najwyższe obroty.

Zwycięstwo cieszy. To fajne przetarcie dla zawodników, którzy ostatnio mało grali, by wybiegać brakujące minuty. Trener mógł ich sprawdzić. Mam nadzieję, że na mundialu będzie to lepiej wyglądało i będziemy gotowi na przyszły tydzień – mówił Karol Świderski w wywiadzie z Polsatem Sport.

Jeżeli napastnik Charlotte nie jest w pełni gotowy do gry, powinniśmy zrezygnować z gry z dwójką napastników. W meczu Polska – Meksyk nie ma dla naszej reprezentacji marginesu błędu, dlatego trzeba wystawić skład pełen będących w najwyższej formie zawodników. Jak może skończyć się przywiązanie do nazwisk, wiemy już z przeszłości, a w Katarze nie chcielibyśmy bolesnej powtórki.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze